D. Miedwiediew: Ukraina może „zniknąć z mapy świata”

Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Narodowego Federacji Rosyjskiej po raz kolejny zagroził Ukraińcom. Dmitrij Miedwiediew, bo o nim mowa, tym razem ostrzegł, że w wyniku bieżących wydarzeń ich kraj może zniknąć z mapy świata.

Minęło zaledwie kilka dni od czasu, kiedy Dmitrij Miedwiediew zagroził stronie ukraińskiej dniem zagłady, w przypadku gdyby ta zdecydowała się zaatakować cele zlokalizowane na Krymie. W czwartek (21.07), wypowiadając się w bliźniaczo podobnym tonie, ocenił natomiast, że Ukraina może niebawem stracić to, co pozostało z jej państwowej suwerenności i zniknąć z mapy świata. Były prezydent Rosji wskazał, iż pełną winę ponoszą za to ukraińskie elity polityczne, które dążą do jak najszybszego wcielenia swojego kraju w zachodnie struktury, co jego zdaniem stanowi kardynalny błąd.

Po zamachu stanu w 2014 roku Ukraina utraciła niezależność państwową i znalazła się pod bezpośrednią kontrolą zbiorowego Zachodu, a także zaczęła wierzyć, że NATO zagwarantuje jej bezpieczeństwo - napisał na swoim kanale w komunikatorze Telegram, po czym spuentował wątek następującymi słowami: W wyniku wszystkich obecnych wydarzeń Ukraina może utracić to, co pozostało z jej państwowej suwerenności i zniknąć z mapy świata. Dmitrij Miedwiediew zapewnił również Wołodymyra Zełenskiego i tamtejszych rządzących, że na pewno będą ścigani za okrucieństwa popełnione na narodach ukraińskim i rosyjskim, nazywając ich tym samym ukraińskimi przestępcami.

Źródło: TASS