Wojska ukraińskie zmierzają do Chersonia

Wkroczenie sił ukraińskich do Chersonia wydaje się być nieuniknione. Wiele również wskazuje na to, iż, wbrew wielu medialnym doniesieniom, Rosjanie nie wycofali się z miasta, a wręcz przeciwnie. Mają oni tworzyć liczne fortyfikacje, co wieści krwawą batalię o kontrolę nad stolicą obwodu chersońskiego.

Sytuacja na kierunku chersońskim wciąż pozostaje niejasna. Jej analizy nie ułatwiają spływające z frontu dane, które ostatnimi czasy są wyjątkowo ubogie w szczegóły dotyczące działań wojennych podejmowanych przez obie strony konfliktu. Niemalże pewne jest jednak, że siły ukraińskie coraz bardziej zbliżają się do Chersonia. Świadczą o tym m.in. ruchy okupanta, które opisaliśmy w naszym ostatnim artykule na temat przebiegu wojny. W sprawie tego, co dzieje się obecnie w samym mieście, krążą różne informacje. Początkowe doniesienia wskazywały na kolejny odwrót Rosjan, jednak z czasem dostrzeżono, że działania przedsięwzięte przez okupanta mogą być jedynie pozorowane.

Przed tym, aby nie dać zwieść się ruchom okupanta, przestrzegają sami Ukraińcy. W podobnym tonie wybrzmiewają analizy funkcjonariuszy wywiadu wojskowego Wielkiej Brytanii, którzy wskazują, iż Rosjanie spodziewają się walk w samym Chersoniu. Z kolei najnowszy raport przedstawicieli Amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW) mówi o intensywnym tworzeniu przez nich pozycji obronnych wzdłuż rzeki Dniepr. Amerykanie przytaczają również wypowiedź rzeczniczki zgrupowań ukraińskich wojsk na południu kraju, która stwierdziła, że ​​siły rosyjskie budują silne pozycje obronne na wschodnim brzegu Dniepru ze stanowiskami strzeleckimi, które miałyby zostać przez nich wykorzystane do namierzania jednostek ukraińskich na zachodnim brzegu.

Eksperci są zgodni co do tego, iż konsekwencją bezpośredniego starcia wojsk w mieście będzie znaczny rozlew krwi. Odbicie znacznie ufortyfikowanego terenu, jakim prawdopodobnie obecnie jest wspomniany Chersoń, w sztuce wojennej określane jest bowiem niezwykle trudną i kosztowną operacją. W scenariuszu, o którym mowa, największe straty ponosi zazwyczaj strona atakująca, za którą w tym przypadku należy uznać Ukraińców.

Źródło: Ukraińska Pravda, understandingwar.org, Twitter/DefenceHQ