TAURON Liga: Kalisz górą nad Opolem

Zawodniczki z Kalisza gościły u siebie UNI Opole, ale nie były zbytnio gościnne dla rywalek. Tylko pierwszą partię oddały im w końcówce, a całe spotkanie zwyciężyły 3:1.

Chyba delikatnym zaskoczeniem mógł być przebieg tego meczu, ale z drugiej strony słysząc o TAURON Lidze, trudno nie oczekiwać wyrównanych spotkań. Początkowo przy serwisie Drużkowskiej gospodynie odskoczyły na aż 7:2, co mogło zwiastować dominację kaliszanek, ale o dziwo wcale tak nie było. Tylko do półmetku MKS mógł być pewien prowadzenia, bo później uruchomiła się Conceicao i ta przewaga stopniała do 14:11. Gdyby nie błędy i niepewne uderzenia Opola, szybciej mogłoby dojść do kontaktowej gry, ale stało się tak gdy na 9. metrze stanęła Stronias. Końcówka była więc zaskakująco wyrównana, a i o dwa punkty lepsze okazały się jednak przyjezdne.

Na odwrót potoczyła się za to druga partia. Pellegrino raz posłała asa, a raz się pomyliła i zaczęło się od remisu, który trwał dość długo. Kaliszanki dominowały w ataku bo z kolei obrona Opola trochę szwankowała. Znów z odsieczą przybyła jednak Sieradzka, a po udanym serwisie Makarowskiej-Kulej wynik odwrócił się na korzyść gości. Sporo zmiennych było w tej partii i ponownie wszystko rozstrzygało się w ostatnim momencie. Tym razem bohaterką została jednak Wójcik, która skończyła dwie ostatnie akcje.

Gospodynie przestały być gościnne w trzecim secie, po tym jak rywalki zagrały serię 4:1. Blok i zagrywka potrafiły zrobić krzywdę opolankom, a te dosłownie utknęły w miejscu po zdobyciu pięciu „oczek” w tym secie. Kapitalnie zagrały siatkarki MKS-u, budując sobie komfortową sytuację na całą partię. Aż dwunastopunktowa seria była twórczością m.in. Rasińskiej szalejącej w ataku i udanych serwisów Cygan. Przy stanie 18:7 ciężko było cokolwiek zbierać – gospodynie doprowadziły seta do końca bez wysiłku.

Kaliszanki nie zamierzały odpuszczać ani na moment, dlatego też w kolejnej partii to one pierwsze przejęły inicjatywę. Gdy Grabka posłała mocne uderzenie w Conceicao, było już 4:1. Tak naprawdę tylko na moment w początkowej fazie seta miały jeszcze okazję do odwrotu siatkarki z Opola. Później już cały czas prym wiodły gospodynie, zwłaszcza dominując w polu serwisowym. Przy zagrywce Drużkowskiej prowadzenie wzrosło do 17:12. Kropkę nad „i” w tym spotkaniu również w tym elemencie zakończyła Grabka.

Energa MKS Kalisz – UNI Opole 3:1 (23:25, 25:23, 25:12, 25:20)

Kalisz: Grabka, Drużkowska, Cygan, Rasińska, Kuligowska, Fedorek, Lemańczyk (libero) oraz Wójcik

Opole: Pellegrino, Sieradzka, Stronias, Orzyłowska, Makarowska-Kulej, Conceicao, Adamek (libero) oraz Kraiduba, Janicka, Senica