„Potwory” [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

„Potwory” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 09.01.2023, 09:08

Potwory okazały się największą premierą podczas (już) zeszłorocznej edycji MFKiG. Nakład, jaki przywiozło wydawnictwo, rozszedł się niezwykle szybko, a przez kolejne tygodnie był również hitem internetowej sprzedaży. Czas więc sprawdzić, o co tyle hałasu.

 

Potwory to niezwykle skomplikowana i wielka epopeja. Aby nie zepsuć nikomu zabawy, z odkrywania kolejnych elementów, wspomnę tylko, że opowieść zaczyna się od chęci pewnego młodego chłopaka, do wstąpienia w szeregi wojska. Niestety, z czasem okaże się, iż protagonista padnie ofiarą pewnego rządowego programu.

 

Nie będę ukrywał - Potwory to mój komiks roku 2022. Przede wszystkim, to niezwykle skomplikowana historia, która doskonale wie, co chce przekazać. Nie chcę nikomu psuć zabawy (choć nie wiem, czy to odpowiednie słowo na wydarzenia, jakie się tutaj dzieję), ale na przestrzeni kolejnych stron, przechodzimy między bardzo różnorodnymi gatunkami. Twórca sprytnie nimi żongluje, w taki sposób, aby fabuła cały czas była angażująca przy jednoczesnym zaciekawieniu widza. Nie przypominam sobie niczego podobnego, więc zdecydowanie jestem na tak.

 

W tym całym misz-maszu gatunkowym, wciąż główną rolę odgrywają relacje międzyludzkie. Niezależnie od tego, czy zgadzamy się z decyzjami danej postaci, czy też nie, cały czas rozumiemy ich powody. Możemy nie lubić danych bohaterów, wręcz życzyć im śmierci, ale twórca zawsze stara się podkreślić wydarzenia, które wpłynęły na taki stan rzeczy. Tutaj właściwie każda postać jest bohaterem swojej własnej historii i to chyba najbardziej uderza, kiedy widzimy jakiego okrucieństwa potrafią dokonywać. Ze strony na stronę, napięcie potrafi narastać, a my coraz bardziej zżywamy się z protagonistami, czując ich smutek.

 

Zdaję sobie też sprawę, iż wielu potencjalnych Czytelników może obawiać się tutaj body horroru, gdyż okładka jasno sugeruje takowe rzeczy. Ja nie jestem na to szczególnie wyczulony, aczkolwiek obiektywnie stwierdzę, że kogoś może to odrzucić, lecz pod innym kątem, niż można się spodziewać. Bowiem mamy tutaj do czynienia z dużą ilością szokujących wydarzeń, a więc krew leje się gęsto, a rozerwane trupy leżą na ziemi. Są to czynniki, których można się tutaj spodziewać, lecz wariacji na temat udziwnień ciała jest stosunkowo nie wiele. Bardziej patrzyłbym więc na aspekt rozerwanych zwłok, niż kombinacji związanych z możliwością przerobienia ludzkiego ciała.

 

Warto też wspomnieć o rysunkach, które odgrywają niezwykle istotną rolę. Jak wspomniałem, są one czarno-białe i to chyba ich największy plus, a to z kilku przyczyn. Przede wszystkim, nadają pewnego klimatu całej opowieści - czujemy, że dzieło zostało osadzone w innej epoce i taka warstwa graficzna pozwala stworzyć pewną kapsułę czasu, aby nawet po latach, odbiór był ten sam. Co jednak ważniejsze - pomaga się to odnaleźć w ramach w/w misz-maszu gatunkowego. Dzięki temu łatwiej było operować zmianami, szczególnie w środku historii, kiedy to narracja zmienia się o 180 stopni. Zwykle wolę czytać w kolorze, ale te aspekty sprawiły, iż nie przeszkadzał mi taki zabieg.

 

Potwory to moja definicja komiksu 10/10. Dawno nie czytałem czegoś tak dopracowanego, a pod kątem skomplikowania przypomina mi, równie doskonałe, Rio. Cieszy mnie, że takie pozycje znajdują miejsce na naszym rynku, a jeszcze bardziej zachwyca, iż znajdują się fani, którzy biegną do księgarń w dzień premiery. Oby więcej takich powieści, gdyż zdecydowanie ich potrzebujemy.

 

Komiks otrzymałem od wydanictwa Mucha Comics na mocy współpracy reklamowej.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl