TAURON Liga: łódzki ŁKS z kontynuacją zwycięskiej passy

Siatkarki łódzkiego ŁKS-u jako jedyne wciąż są niepokonane w Tauron Lidze. Tym razem pewne zwycięstwo odniosły w Bydgoszczy i wyjadą z niej z trzema punktami.

Miejscowe dzięki Lewandowskiej odskoczyły na starcie na 2:0, ale kolejne wymiany przyniosły odwrócenie sytuacji. Bydgoszcz został zaskoczony w przyjęciu i po udanym zbiciu Gryki to przyjezdne przejęły pałeczkę – 5:7. Większość akcji kończyła się w pierwszym tempie, ale żadna z ekip nie wychodziła na większe prowadzenie bo na ofensywne propozycje Łodzi miejscowe szybko odpowiadały dobrym serwisem. Na półmetku było 13:14, ale w kolejnych minutach dużo zrobiła Gryka. Świetny fragment w ataku dał łodziankom przewagę sześciu „oczek”, a seta zakończyła Górecka.

Siatkarki ŁKS-u kontynuowały dobrą grę w bloku, skutecznie utrudniając kończenie akcji przeciwniczkom. Tym samym miały już zapas 5:2, ale wystarczyło tylko kilka lepszych decyzji bydgoszczanek, by na tablicy pojawił się remis. Długo zespoły wymieniały się punktowymi akcjami i dość niespodziewanie w decydującą fazę seta to Bydgoszcz wkraczał z dwoma „oczkami” zapasu. Matką sukcesu była Ter Brugge, która do udanego bloku chwilę potem dołożyła atak. Łodzianki jednak wróciły z krótkiej przerwy i popracowały w ofensywie, swoje dodała Diouf i było już 22:22. Gospodynie nie wykorzystały swoich szans – kilka błędów w końcówce pozbawiło ich wygranej partii, a to byłby jakiś punkt zaczepienia.

Podopieczne Alessandro Chiappiniego postanowiły postawić ostatni krok i dzięki świetnej zagrywce Gryki odskoczyły na 6:2. Rywalki przez moment zdobywały punkty tylko przez błędy przyjezdnych, bo w bloku nie mogły sobie poradzić. Co ciekawe, trener miejscowych ani razu nie skorzystał ze zmiany żadnej z zawodniczek. Cały czas dystans wynosił kilka „oczek”, ale gdy po raz kolejny przypomniała o sobie Hryszczuk, przewaga łodzianek wzrosła do 17:11. Zawodniczki Pałacu po prostu nie mogły dorównać wiceliderkom tabeli w ofensywie, a i sam serwis nie był w stanie ich uratować. Tym razem znów ŁKS miał komfortową sytuację i kilka piłek meczowych, ale udało im się wykorzystać tę pierwszą.

Pałac Bydgoszcz – ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (18:25, 23:25, 20:25)

Bydgoszcz: Nowakowska, Lewandowska, Ter Brugge, Żurowska, Różyńska, Bałdyga, Witkowska A. (libero)

Łódź: Ratzke, Scuka, Alagierska-Szczepaniak, Hryszczuk, Górecka, Gryka, Maj-Edwardt (libero) oraz Piasecka, Gajer, Drabek, Diouf, Witkowska