TAURON Liga: jeden set to za mało, Chemik ze zwycięstwem w Radomiu

Grupa Azoty Chemik Police 3:1 pokonała drużynę MOYA Radomka Lotnisko Radom w ramach meczu 19. kolejki TAURON Ligi. Radomianki tylko w trzeciej stanie były pokonać świetnie dziś dysponowane rywalki z Polic i ostatecznie musiały przełknąć gorycz czternastej już w tym sezonie porażki.

Początek premierowej odsłony prezentował się wyrównanie, chociaż obie drużyny nie ustrzegły się pomyłek. Swoją grę szybciej ustabilizowały siatkarki Chemika, odskakując rywalkom na trzy punkty po bloku Agnieszki Korneluk - 9:12. Policzanki mogły pochwalić się świetnym przyjęciem i bardzo dobrą pracą na linii blok-obrona. Mistrzynie Polski nie miały problemów również z kończeniem swoich uderzeń i długo utrzymywały solidną przewagę. Sytuację zmieniła natomiast podwójna zmiana w ekipie Radomki. W mecz szczególnie bardzo dobrze weszła Margarita Stepanenko i gospodynie doprowadziły do remisu - 16:16. W końcówce rywalizacja nabrała rumieńców. Ostatecznie o zwycięstwie zadecydowała dyspozycja zagrywki, a konkretnie świetne uderzenia Agnieszki Korneluk, które wymusiły błędy w grze Radomki i pozwoliły drużynie z Polic zapisać premierową partię na swoim koncie.

Mistrzynie Polski poszły za ciosem i bardzo szybko ustawiły pod siebie kolejnego seta. Ponownie dużą rolę odegrały zagrywki Agnieszki Korneluk, po których Chemik prowadził już 6:1. W tej partii radomianki nie miały za wiele argumentów, aby sprzeciwić się bardzo dobrze dysponowany gościom. Policzanki fantastycznie prezentowały się w obronie oraz ataku, jednak największym atutem ekipy Radosława Wodzińskiego był serwis. Siatkarki Radomki miały ogromne problemy w przyjęciu i nie potrafiły zbudować skutecznej akcji przy zagrywce rywalek. Chemik natomiast robił, co chciał, prowadząc po kolejnym asie Agnieszki Korneluk 19:8. Przyjezdne do końca utrzymały świetną dyspozycję, wygrywając seta z ogromnym zapasem po uderzeniu Martyny Łukasik z lewej flanki.

W trzeciej odsłonie mogliśmy oglądać bardziej wyrównaną grę. Obie drużyny długo szły ramię w ramię, wymieniając się ciekawymi akcjami. Grę punkt za punkt przerwały siatkarki z Radomia, odskakując na dwa „oczka” po bardzo dobrych zagrywkach Justyny Łukasik - 13:11. Gospodynie uruchomiły też punktowy blok i szybko powiększyły swoje prowadzenie. Policzanki próbowały gonić wynik, jednak tym razem to rywalki popisywały się fantastycznymi akcjami. Tym samym po ataku Stepanenko, tablica wyników pokazała 19:14 dla zespołu z Radomia. W końcówce przewaga gospodyń nieco stopniała, ale nie przeszkodziło im to w doprowadzeniu seta do końca. Zwycięski punkt dla Radomki zdobyła Kornelia Moskwa.

Zmotywowane siatkarki z Radomia kolejną partię rozpoczęły od prowadzenia, jednak tym razem policzanki szybko pozbawiły rywalki złudzeń. Chemik nie zwalniał ręki na zagrywce i fantastycznie organizował się w kontrach, pewnie zdobywając kolejne „oczka”. Tym samym tablica wyników szybko pokazała spore prowadzenie zespołu z Polic - 5:10. Zagrywka i blok, te elementy po stronie gości funkcjonowały dziś fenomenalnie. Mocne uderzenia podopiecznych Radosława Wodzińskiego zupełnie rozsypały linię przyjęcia Radomki, z kolei niedokładne ataki były z łatwością zatrzymywane przez świetnie czytające grę rywalek policzanki. Chemik grał pewnie i skutecznie, a ich przewaga po kolejnej punktowej serii wynosiła już dziesięć „oczek” - 10:20. Cały mecz na korzyść mistrzyń Polski zakończył kolejny efektowny blok, tym razem w wykonaniu Mairy Cipriano.

MOYA Radomka Lotnisko Radom - Grupa Azoty Chemik Police 1:3 (21:25, 12:25, 25:21, 12:25)
Radomka: Jasek, Bugg, Świrad, Łukasik, Samara, Murek, Strasz (L) oraz Zaborowska, Stepanenko, Biała, Braga, Moskwa
Chemik: Brakocevic-Canzian, Fabiola, Korneluk, Wasilewska, Łukasik, Cipriano, Stenzel (L) oraz Sikorska, Kowalewska, Połeć, Jagła (L)
MVP: Fabiola Almeida de Sousa