La Vuelta a Espana: wygrana Kaemny

Lennard Kaemna (Bora-Hansgrohe) wygrał 9. etap La Vuelty a Espana. Niemiec tym samym skompletował zwycięstwo etapowe w każdym z trzech wielkich tourów.

Niedziela była dniem kończącym pierwszy tydzień rywalizacji w Vuelcie. Dziewiąty etap liczył 184 kilometry. Na trasie zaplanowano dwie premie górskie - jedną pierwszej kategorii i drugą drugiej. Dodatkowo kilkanaście kilometrów przed metą umieszczono lotną premię. Do ucieczki dnia zabrało się ośmiu kolarzy. Żaden z nich nie miał straty poniżej 20. minut, zatem nie zagrażał liderowi. Sytuacja na trasie była ciekawa. Mocno wiejący wiatr powodował rwanie się peletonu. Z pozoru bezpieczna przewaga uciekinierów zaczęła maleć. Ostatecznie peleton w większości się połączył i ponownie zwolnił. 

Przez czas trwania etapu organizatorzy starali się doprowadzić okolice mety do bezpiecznej jazdy po gwałtownej ulewie. 10 kilometrów przed metą podano informacje, że czas etapu zostanie zatrzymany dwa kilometry przed finiszem z powodu bezpieczeństwa. Na ostatni podjazd czołówka wjeżdżała z przewagą ponad pięciu minut. Pierwszy zaatakował Chris Hamilton (DSM). Za Australijczykiem trzymali się Lennard Kaemna (Bora-Hansgrohe), Matteo Sobrero (Jayco-AlUla) i Amanuel Ghebreigzabhier (Lidl-Trek). Na pięć kilometrów przed końcem poprawił Niemiec. Wypracował sobie ponad 10 sekund przewagi nad Sobrero. W peletonie najpierw zaatakował Joao Almeida (UAE Emirates), a później Primoz Roglić (Jumbo-Visma). Na linię mety z bezpieczną przewagą dojechał Kaemna. Dla zawodnika Bory-Hansgrohe było to premierowe zwycięstwo w Vuelcie. W klasyfikacji generalnej liderem pozostał Sepp Kuss (Jumbo-Visma).