Siatkówka - kwalifikacje olimpijskie: łatwe zwycięstwo Polek na inaugurację
- Dodał: Radosław Kępys
- Data publikacji: 16.09.2023, 18:57
Miało być spokojne wejście w turniej i… było. Polskie siatkarki na inaugurację Turnieju Kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu zwyciężyły bez straty seta ze Słowenią (25:18, 25:15, 25:22).
Pierwszy z siedmiu kroków polskich siatkarek na drodze do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu miał zostać uczyniony już w sobotę. Podopieczne trenera Stefano Lavariniego turniej w łódzkiej „Atlas Arenie” rozpoczynały od starcia ze Słowenkami, które miesiąc temu pokonały na inaugurację Mistrzostw Europy 3:0. Mieliśmy nadzieję, że nasza drużyna uczyni zdecydowany krok, pewnie triumfując nad dużo słabszym rywalem.
Mecz rozpoczął się od udanego ataku ze środka Agnieszki Korneluk, po chwili punkt z kontry dołożyła Magdalena Stysiak. Słowenki pierwszy punkt zdobyły dopiero po czwartej akcji. Polki spokojnie trzymały trzy punkty zapasu. Nasz blok po raz pierwszy zadziałał w akcji na 6:3, gdy punkt zdobyła Joanna Pacak. Po ataku Słowenek w długiej akcji zrobiło się 8:4. Chwilę trwała gra „punkt za punkt” obu drużyn, ale Polki kontrolowały grę, kapitalnie spisując się m.in. w bloku. Przy wyniku 12:7 o czas poprosił Marco Bonitta. Nic to jednak nie dało, bo kolejne punkty zdobywały Biało-Czerwone. W decydującą część seta wchodziliśmy przy stanie 16:10. Udany atak z drugiej linii chwilę później wykorzystała Olivia Różański na 18:11. Polki dostawały dużo szans do kontr, co spokojnie pozwoliło seriami zdobywać punkty. Pojedyncze akcje – tak jak atak Lorber Fijok na 15:22 mogły się podobać, ale nasze reprezentantki po chwili pewnie zakończyły seta wygraną 25:18. Był to set bez historii, gdzie Polki początkiem meczu objęły wysokie prowadzenie, a później spokojnie ją kontrolowały.
Pierwszy punkt w drugiej partii zdobyły Słowenki po udanym ataku Zatković. Kolejne punkty zdobywały jednak Polki. Na 4:1 pierwszego asa tego turnieju z polskiej perspektywy zaliczyła Olivia Różański. Nagle zaczęły się problemy i Słowenki zdobyły trzy punkty z rzędu. Dobrze, że w kolejnej akcji zadziałał blok duetu Łukasik-Korneluk. Przez chwilę oba zespoły były na remisie. Polki odskoczyły na 8:6. Słowenki już nie grały tak bojaźliwie. Lepiej zaczęła jednak atakować też Magdalena Stysiak. Polki odskoczyły na cztery punkty, pokazując, że powoli zaczynają się rozpędzać. Przy wyniku 16:11 o kolejny czas w tym meczu poprosił Marco Bonitta. Słowenki po bardzo dobrym początku seta trochę stanęły i zaczęły popełniać błędy. As serwisowy Joanny Pacak wprowadził nas w decydującą fazę seta przy wyniku 20:13. Końcem seta podopieczne Stefano Lavariniego zbliżyły się do dziesięciu punktów różnicy. Seta z piłki przechodzącej skończyła Martyna Łukasik wynikiem 25:15.
Pierwszy punkt w secie zdobyły Polki, choć rywalki szybko odpowiedziały. Początkiem seta wynik oscylował w okolicach remisu. Słowenki dobrze spisywały się w ataku. Nasze reprezentantki bez nerwów pozwalały rywalkom na to, by te trzymały się blisko, mając nadzieję, że w odpowiednim momencie uda się odskoczyć. Polki objęły prowadzenie 8:7 i zaczęły dokładać kolejne punkty. Kolejny blok na środku Korneluk zapewnił prowadzenie 12:8. Przyszła chwila gry punkt za punkt. Udany atak ze środka Joanny Pacak znowu dał nam komfort pięciu, a po akcji Olivii Różański nawet sześć punktów różnicy. Polkom też przydarzały się błędy, ale pojedyncze nie stanowiły dużego wkładu w rozwój tego meczu. Kapitalny blok Korneluk mógł powiększyć przewagę Polek do sześciu punktów, ale Stysiak wpadła w siatkę. Poprawiła się jednak w kolejnej akcji. Końcówka seta to znowu znakomita postawa Polek w bloku. Ostatnie minuty spotkania przyniosły jednak pewne rozluźnienie. Słowenki skończyły kilka akcji i zrobiło się 25:22.
Polska – Słowenia 3:0 (25:18, 25:15, 25:22)
Polska: Pacak, Wołosz, Różański, Korneluk, Stysiak, Łukasik – Stenzel (L)
Słowenia: Najdić, Lorber Fijok, Planinsec, Zatković, Pucelj, Grabac – Banko (L)
Radosław Kępys
Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.