Paryż 2.0. Szczyt klimatyczny w Katowicach
- Data publikacji: 03.12.2018, 21:14
W poniedziałek rozpoczął się szczyt klimatyczny w Katowicach, w którym biorą udział przedstawiciele niemal wszystkich państw świata. Zabraknie jednak reprezentantów Chin oraz Stanów Zjednoczonych, które są krajami produkującymi najwięcej zanieczyszczeń.
Spotkanie jest dwudziestą czwartą - i jednocześnie jedną z najważniejszych od czasów porozumienia klimatycznego w Paryżu - konferencją należącą do serii szczytów organizowanych przez ONZ pod nazwą Conference of the Parties (COP). Przedstawiciele niemal 200 państw będą prowadzić rozmowy m.in. o tym, jak osiągnąć cele wyznaczone w Paryżu, takie jak odejście od paliw kopalnych i utrzymanie globalnych średnich temperatur na poziomie 1,5-2˚C powyżej poziomu sprzed ery przemysłowej do roku 2100. Wielu ekspertów uważa jednak, że ustalenia z Paryża są kroplą w morzu potrzeb, a nawet, jeśli wszyscy sygnatariusze się do nich zastosują, temperatury wzrosną o 3˚C do roku 2045.
W pierwszy dzień szczytu przemówił m.in. prezydent Andrzej Duda, który podkreślił, że Polska w najbliższej przyszłości nie zamierza całkowicie zrezygnować z węgla będącego „strategicznym paliwem kopalnym” oraz gwarantem bezpieczeństwa i niezależności energetycznej.
Głos zabrał również Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres. W swojej przemowie wyraził zaniepokojenie utratą zapału wielu krajów do wdrożenia celów postawionych w Paryżu. Podkreślił również, że obecne prognozy zmian klimatu są dużo gorsze od wcześniejszych oczekiwań.
Podczas ceremonii otwarcia wystąpili również znany przyrodnik i popularyzator nauki David Attenborough oraz aktor Arnold Schwarzenegger. Amerykański celebryta wezwał do solidarności i jedności państw w obliczu zmian klimatu oraz skrytykował Donalda Trumpa za wycofanie się z porozumienia w Paryżu, podkreślając, że miało ono duże poparcie wśród władz lokalnych i stanowych.
Szczyt klimatyczny w Katowicach potrwa dwa tygodnie.