Chwile grozy w samolocie United Express. Maszyna spadła o 7 kilometrów w sześć minut
Kevin Woblick/Unsplash

Chwile grozy w samolocie United Express. Maszyna spadła o 7 kilometrów w sześć minut

  • Data publikacji: 03.09.2025, 11:29

Lot z Aspen do Houston miał być rutynową podróżą. Wystarczyło jednak kilka minut, by zamienił się w koszmar dla kilkudziesięciu pasażerów. Maszyna United Express wpadła w gwałtowne turbulencje i w zaledwie sześć minut opadła o ponad siedem kilometrów. Choć nikomu nie stało się nic poważnego, wielu podróżnych wspomina te chwile jako najgorsze w swoim życiu.

Chwile grozy w kabinie pasażerskiej

Świadkowie relacjonują, że na pokładzie zapanował chaos. Maski tlenowe opadły automatycznie, walizki i torby wypadły z półek, a niektórzy pasażerowie uderzyli głowami o sufit. Nagrania, które szybko trafiły do sieci, ukazują panikę i dramatyczne okrzyki ludzi trzymających się kurczowo foteli.

 

Kilka osób doznało drobnych obrażeń, a dwie zostały przewiezione do szpitala, choć lekarze zapewniają, że ich stan nie budzi poważnych obaw. Piloci zdecydowali o awaryjnym lądowaniu w Austin, gdzie czekały już zespoły ratunkowe. Według danych serwisu FlightAware, samolot w pierwszej minucie obniżył pułap o ponad kilometr, co przypominało kontrolowane nurkowanie.

Linie lotnicze i dochodzenie FAA

United Airlines wydało oświadczenie, w którym podkreślono, że załoga działała zgodnie z procedurami i priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) rozpoczęła dochodzenie, aby ustalić przyczyny i przebieg zdarzenia. Tego typu analizy mają kluczowe znaczenie, by zminimalizować ryzyko podobnych sytuacji w przyszłości.

Coraz częstsze ekstremalne turbulencje

Eksperci ostrzegają, że problem gwałtownych turbulencji będzie narastał. Badania naukowców z University of Reading dowodzą, że od końca lat 70. częstotliwość tzw. turbulencji czystego nieba, których nie można przewidzieć za pomocą radarów pogodowych, wzrosła o ponad 50 procent. To efekt zmian klimatycznych i coraz mniej stabilnej atmosfery.

 

Dla pasażerów oznacza to konieczność większej ostrożności. Specjaliści apelują, by zawsze mieć zapięte pasy, nawet gdy sygnał bezpieczeństwa jest wyłączony. Linie lotnicze natomiast muszą przygotować się na to, że nieprzewidywalne warunki lotu staną się codziennością.

Relacje pasażerów

Podróżni, którzy przeżyli dramatyczny rejs, porównują swoje doświadczenie do jazdy kolejką górską pozbawioną zabezpieczeń. „Miałem wrażenie, że ziemia znalazła się nagle zbyt blisko” – powiedział jeden z nich lokalnym mediom. To wydarzenie na długo pozostanie w pamięci pasażerów, którzy przekonali się, jak niebezpieczne mogą być nagłe zawirowania powietrzne.

 

Incydent z udziałem samolotu United Express pokazuje, że problem ekstremalnych turbulencji jest realnym wyzwaniem dla lotnictwa. Choć tym razem obyło się bez ofiar, specjaliści przewidują, że takich zdarzeń będzie coraz więcej. W obliczu zmian klimatycznych linie lotnicze i pasażerowie muszą przygotować się na nową rzeczywistość podróży powietrznych.