
Cyklon Gabrielle uderzył w Azory. Wiatr dochodził do 185 km/h
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 26.09.2025, 22:20
Mieszkańcy portugalskich Azorów zmierzyli się z wyjątkowo silnym żywiołem. Cyklon Gabrielle przyniósł wichury o prędkości do 185 km/h, które uderzyły w centralne wyspy archipelagu. Choć podobne zjawiska rzadko nawiedzają ten region Atlantyku, tym razem skutki były odczuwalne niemal na każdej wyspie.
Skala zniszczeń na wyspach
Najmocniej ucierpiała Terceira, gdzie huraganowy wiatr łamał drzewa i zrywał dachy z budynków. Lokalne służby odnotowały ponad sto interwencji, głównie związanych z usuwaniem połamanych konarów, zabezpieczaniem uszkodzonych konstrukcji oraz przywracaniem drożności dróg.
Na wyspie Graciosa ewakuowano jedną osobę, a na Faial trzy kolejne, gdy silny wiatr naruszył konstrukcje domów. Pomimo ogromnej siły żywiołu, władze poinformowały, że nie odnotowano ofiar ani poważniejszych obrażeń wśród mieszkańców i turystów.
Działania prewencyjne i alarm pogodowy
Portugalskie służby meteorologiczne ogłosiły najwyższy poziom ostrzeżenia jeszcze przed nadejściem cyklonu Gabrielle. Dzięki temu szkoły i urzędy pozostały zamknięte, a wiele instytucji odwołało wydarzenia publiczne. Zawieszono również aktywność turystyczną i rekreacyjną, co pozwoliło uniknąć dodatkowych zagrożeń.
Policja i służby ratunkowe apelowały o pozostanie w domach oraz o unikanie terenów przybrzeżnych. Ostrzegano szczególnie przed wysokimi falami, które mogły stanowić poważne niebezpieczeństwo dla osób spacerujących wzdłuż wybrzeża.
Odpowiedzialność mieszkańców i turystów
Choć prognozy zakładały jeszcze większe zniszczenia, sytuacja okazała się mniej dramatyczna, niż przewidywano. Władze podkreślają, że kluczowe znaczenie miała odpowiedzialna postawa mieszkańców Azorów oraz osób odwiedzających wyspy. Zastosowanie się do ostrzeżeń i wcześniejsze przygotowanie domów na silne podmuchy wiatru pozwoliło ograniczyć straty materialne.
Cyklon Gabrielle pokazał, jak nieprzewidywalna potrafi być pogoda w regionach Atlantyku. Choć wiatr o prędkości 185 km/h wyrządził poważne szkody na Terceirze i innych wyspach, dzięki szybkiej reakcji służb i odpowiedzialności mieszkańców udało się uniknąć tragedii. Azory stanęły na wysokości zadania, a doświadczenia z tego wydarzenia będą cenną lekcją na przyszłość.