Donald Trump o wojnie na Ukrainie: „Coś się wydarzy”
Gage Skidmore/Wikimedia Commons

Donald Trump o wojnie na Ukrainie: „Coś się wydarzy”

  • Data publikacji: 04.09.2025, 09:06

Czy w najbliższym czasie możliwe jest spotkanie Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina, które mogłoby przynieść przełom w trwającym konflikcie? Prezydent USA Donald Trump w rozmowie z CBS News zasugerował, że obaj przywódcy „nie są jeszcze gotowi na pokój”, ale równocześnie zapowiedział, że prędzej czy później dojdzie do decydujących działań.

Trump zapowiada możliwość negocjacji

Amerykański przywódca w wywiadzie podkreślił, że regularnie obserwuje działania Rosji i Ukrainy oraz prowadzi rozmowy z ich liderami. Jego zdaniem Zełenski i Putin są tak głęboko uwikłani w wojnę, że obecnie nie rozważają realnej drogi do zawarcia porozumienia. Trump jednak twierdzi, że w odpowiednich warunkach jest w stanie przekonać obie strony do dialogu. Przypomniał również swoją przedwyborczą deklarację, według której potrzebowałby jedynie doby, by zakończyć konflikt rosyjsko-ukraiński.

Pokój zamiast nagród

W rozmowie z amerykańską telewizją Donald Trump odciął się od spekulacji na temat ewentualnej Pokojowej Nagrody Nobla. Jak zaznaczył, nie interesuje go uznanie, a jedynie ratowanie życia i doprowadzenie do końca wojen. Wcześniej jednak prezydent USA kilkukrotnie sugerował, że jego zasługi w mediacjach międzynarodowych – m.in. na Bliskim Wschodzie czy w Afryce – powinny zostać docenione.

Spotkanie w Białym Domu

Do Białego Domu przybył w środę prezydent Karol Nawrocki. Podczas rozmowy z Donaldem Trumpem podkreślał konieczność zaostrzenia sankcji wobec Rosji i zwrócił uwagę na historyczne doświadczenia Polski w relacjach z tym krajem. Jak stwierdził, Moskwa konsekwentnie dąży do osłabiania swoich sąsiadów i nie należy wierzyć w jej deklaracje. Nawrocki dodał również, że w kwestii polityki wobec Kremla panuje rzadko spotykana jednomyślność między polskimi władzami a instytucjami Unii Europejskiej.

Trump jako potencjalny mediator

Polski prezydent nie krył, że widzi w Donaldzie Trumpie jedynego światowego przywódcę, który może skutecznie negocjować z Putinem. Podkreślał, że amerykański prezydent ma nie tylko wolę działania, ale też umiejętność słuchania i otwartość na argumenty partnerów. W jego ocenie to właśnie stanowcze przywództwo jest warunkiem realnych rozmów o zakończeniu wojny.

 

Słowa Donalda Trumpa ponownie rozbudziły dyskusję o możliwym przełomie w konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Choć na razie zarówno Zełenski, jak i Putin nie wykazują gotowości do negocjacji, prezydent USA zapowiada, że „coś się wydarzy”. Czy stanie się faktycznym mediatorem i doprowadzi do historycznego spotkania? Czas pokaże, czy te deklaracje przerodzą się w realne działania.