
Polski przemysł wciąż pod kreską, ale tempo spadków wyhamowało
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 01.08.2025, 09:21
W lipcu 2025 roku sektor przemysłowy w Polsce nadal zmagał się z trudnościami, choć skala problemów uległa nieznacznemu złagodzeniu. Indeks PMI, będący barometrem kondycji przemysłu, wzrósł z 44,8 pkt w czerwcu do 45,9 pkt w lipcu. Pomimo wzrostu, wynik ten wciąż znajduje się poniżej granicy 50 pkt, która oddziela rozwój od regresu. W danych S&P Global widać jednak pewne symptomy poprawy, które mogą wskazywać, że najgorsze być może jest już za nami.
Subindeksy sygnalizują dalsze osłabienie
Choć indeks PMI dla przemysłu w Polsce nieco się poprawił, jego struktura nadal pokazuje słabość sektora. Cztery z pięciu subindeksów wpływających na końcowy wynik miały negatywny wpływ na ogólną wartość – jedynym pozytywnym wyjątkiem był czas dostaw. Spadki nowych zamówień, produkcji i zatrudnienia wciąż dominują w sektorze, a firmy coraz mocniej ograniczają zakupy materiałów i środki inwestycyjne.
Spadek nowych zamówień eksportowych
Największe problemy odnotowano w eksporcie. Nowe zamówienia z zagranicy spadły w najszybszym tempie od sierpnia 2023 roku, a głównym powodem wskazywanym przez producentów były problemy na rynku niemieckim. Zmniejszony popyt ze strony kluczowego partnera handlowego odbija się na całej gospodarce – eksport stanowi przecież istotną część polskiego przemysłu. Efektem tego była dalsza redukcja produkcji, która kurczyła się trzeci miesiąc z rzędu.
Zatrudnienie znów w dół
Firmy z sektora wytwórczego nie tylko ograniczają produkcję, ale również zmniejszają liczbę pracowników. Lipiec był piątym miesiącem w 2025 roku, w którym zatrudnienie w przemyśle spadło. Choć tempo redukcji zatrudnienia osłabło w porównaniu z wcześniejszymi miesiącami, tendencja pozostaje negatywna. Równocześnie spadły zakupy surowców, a zapasy materiałów zmniejszały się czwarty miesiąc z rzędu. To jasny sygnał, że firmy ograniczają koszty i przygotowują się na dalszą niepewność.
Niewielki promyk optymizmu
Choć ogólny obraz pozostaje pesymistyczny, pewne sygnały poprawy są zauważalne. Prognozy dotyczące produkcji w nadchodzących 12 miesiącach nieznacznie się poprawiły. Wzrost optymizmu przedsiębiorców wiązany jest z potencjalnym wejściem na nowe rynki, planowanymi inwestycjami oraz nadziejami na poprawę dostępności surowców. W lipcu 30 proc. firm zadeklarowało, że spodziewa się wzrostu produkcji – to więcej niż 24 proc. w czerwcu. Niemniej, optymizm ten wciąż pozostaje poniżej średniej z ostatnich lat.
Na tle Europy – wciąż słabo
Warto dodać, że wynik Polski na tle strefy euro nadal wypada słabo. Podczas gdy wskaźnik PMI dla Eurolandu wzrósł w lipcu do 49,8 pkt – najwyższego poziomu od trzech lat – Polska wciąż utrzymuje się znacznie poniżej tego poziomu. To sygnał, że problemy są u nas bardziej złożone i wymagają długoterminowych działań naprawczych.
Sektor przemysłowy w Polsce nadal doświadcza spadków, choć dane z lipca dają nadzieję na stopniowe wyhamowanie negatywnych trendów. Kluczowe będzie teraz utrzymanie pozytywnych prognoz i skuteczne wsparcie ze strony polityki gospodarczej. W obliczu problemów z eksportem, wysokich kosztów surowców i niepewności geopolitycznej, odbudowa przemysłu będzie procesem długotrwałym.