Liga Mistrzów EHF: Wisła przegrywa z Duńczykami
- Data publikacji: 23.02.2019, 19:42
Wisła nie zaliczy z pewnością do udanych pierwszego meczu barażowego o 1/8 finału z Bjerringbro-Silkenborg. Płocczanie przegrali u siebie z duńską drużyną 22:26 i postawili się w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem.
Podopieczni Xaviera Sabate, mimo atutu własnej hali, nie byli faworytami tego starcia. W zespole przeciwników znajdowali się trzej obecni mistrzowie świata - Nikolajem Markussen, Nikolajem Oris Nielsen i Johan Hansen, a poza tym Duńczyków charakteryzuje zawsze twarda gra w obronie i nieustępliwość.
Mecz lepiej rozpoczęli jednak gospodarze, którzy po 5 minutach i dwóch bramkach Racotei oraz trafienia de Toledo prowadzili 3:0. W międzyczasie na ławkę kar wylądował Michael Knudsen. Rywale otrząsnęli się bardzo szybko z początkowej przewagi Wisły. Kilka minut później już na tablicy wyników widniało prowadzenie gości (3:4), a duża w tym zasługa Nikolaja Nielsena, który w krótkim odstępie czasu znalazł drogę do siatki strzeżonej przez Morawskiego.
Począwszy od 10. minuty mecz stał się bardzo wyrównany. Bjerringbro, co prawda osiągnęło trzybramkową przewagę po kolejnym celnym rzucie Nielsena (9:12), lecz Nafciarze zdołali odrobić straty w końcówce pierwszej połowy, która zakończyła się remisem 14:14. Bardzo dobrze w płockim zespole spisywali się bramkarz Adam Borbely, a także kołowy Renato Sulić.
Początek pierwszej połowy znów należał do gospodarzy. Po bramkach de Toledo i Racotei Wisła prowadziła 16:14. Duńczycy wyrównali stan rywalizacji w 38. minucie. Znakomitą wrzutkę Hansena wykorzystał Skube. 120 sekund później skutecznie rzucił Nielsen i to Bjerrinbro objęło prowadzenie. Od tego momentu goście narzucili swój ton gry i skrupulatnie powiększali swoją przewagę. Minutę przed końcem Duńczycy po trafieniu Larsena prowadzili nawet sześcioma bramkami (20:26), ale w ostatnich fragmentach Wiśle udało się zmniejszyć straty po dwóch celnych rzutach Przemysława Krajewskiego.
Czterobramkowa porażka, a także słaba postawa ( zwłaszcza w drugiej połowie) niemal w każdym elemencie gry nie zwiastuje nic dobrego w rewanżu, który odbędzie się w Danii. Płocczanie muszą zaprezentować maksimum swoich umiejętności, by awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów.