Premier League: remis w derbach Merseyside. Liverpool traci pozycję lidera!
- Dodał: Radosław Kępys
- Data publikacji: 03.03.2019, 19:12
Były w tym meczu momenty, tempo spotkania było zadowalające, ale derby Liverpoolu nie przyniosły bramek. Podopieczni Jurgena Kloppa zremisowali w 29. kolejce Premier League z Evertonem i po raz pierwszy od wielu miesięcy stracili prowadzenie w tabeli!
Derby Merseyside - mecz wyjątkowy, na który miasto Beattlesów dwa razy w roku wstrzymuje oddech i to bez względu na formę obu grających ze sobą zespołów. "The Reds" powoli zmierzają po mistrzostwo Anglii, choć ostatnio ta droga wiedzie trochę pod górę. Jeszcze na przełomie 2018 i 2019 roku podopieczni Jurgena Kloppa mieli na koncie siedem punktów przewagi nad najgroźniejszym rywalem - Manchesterem City, podczas gdy obecnie oba kluby są już na równi. Everton gra ostatnio bardzo nierówno. W środku tygodnia przyszło zwycięstwo bez straty gola 3:0 z Cardiff, ale przerwało ono serię trzech porażek z rzędu. Dziś - na The Goodison Park - faworytem na pewno byli goście, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że w lidze Everton ostatni raz bezpośredni mecz tych dwóch drużyn wygrał... w 2010 roku. Jednak po takim meczu można się wszystkiego spodziewać...
Początek meczu mógł nam zwiastować spore emocje. Przede wszystkim widać to było po bardzo szybkim tempie, jakie narzucili sobie jedni i drudzy. Akcja przechodziła z jednej pod drugą bramkę, jednak brakowało trochę dokładności, która mogłaby przestraszyć jednego, czy drugiego bramkarza. Pod bramką Evertonu na szansę czekał groźny Mohamed Salah, z drugiej strony bardzo aktywny był Dominic Calvert-Lewin, strzelec gola w ostatnim ligowym spotkaniu Evertonu. Takie tempo trwało przez prawie pół godziny. Była 28 minuta, gdy po przebitce sam na sam z Jordanem Pickfordem znalazł się Mohamed Salah, popędził z nią na bramkę, ale jego uderzenie fantastycznie wybronił reprezentacyjny bramkarz "Synów Albionu". Po tej sytuacji gra ponownie siadła, trzeba napisać, że na boisku widzieliśmy dużo niedokładności i pierwsza połowa skończyła się bezbramkowym wynikiem. Obie drużyny w sumie oddały 5 strzałów (4:1 dla Liverpoolu), ale tylko dwa - w wykonaniu piłkarzy Jurgena Kloppa - były celne.
Dokładnie 10 minut po gwizdku rozpoczynającym pierwszą połowę Everton oddał pierwszy celny strzał w tym meczu. Po groźnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzał Dominic Calvert-Lewin i sprawił tym trochę problemów Alisonowi. Kilka minut później drugą świetną okazję w tym meczu miał Mohamed Salah, który ponownie wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale tym razem został dogoniony przez jednego z obrońców. Everton nie cofał się jednak do tyłu, wręcz miał w tym meczu przewagę. Przy dobrych okazjach bardzo dobrze spisywała się jednak defensywa "The Reds".
Jedni i drudzy znowu przyspieszyli w okolicach 70 minuty meczu. Everton raz po raz atakował prawym skrzydłem, gdzie bardzo dobrze spisywał się Richarlison, który na boisku pojawił się w 62. minucie. Piłkarze "The Reds" atakowali zdecydowanie rzadziej, ale gdy już udało się dostać pod pole karne Jordana Pickforda, zazwyczaj było groźnie, tak jak w 71. minucie, gdy z bliska nie trafił Fabinho. W ostatnich minutach meczu to podopieczni Jurgena Kloppa przeważali. Długo posiadali piłkę, starali się stworzyć zagrożenie, ale to było zbyt mało. Jurgen Klopp wprowadził nawet na boisko Adama Lallanę, ale jego forma też jest ostatnio bardzo daleka od ideału. Jednym słowem, Liverpool znowu stracił punkty i po raz pierwszy od kilku miesięcy po zakończeniu całej kolejki spadł z pozycji lidera na drugą lokatę.
29. kolejka Premier League
Everton - Liverpool 0:0 (0:0)
Inne mecze:
Tottenham - Arsenal 1:1 (0:1)
74' Harry Kane (rzut karny) - 16' Aaron Ramsey
Bournemouth - Manchester City 0:1 (0:0)
55' Riyad Mahrez
Brighton - Huddersfield 1:0 (0:0)
79' Florin Andone
Burnley - Crystal Palace 1:3 (0:1)
90' Ashley Barnes - 15' Phillip Bardsley (samobójczy), 48' Michy Batshuayi, 76' Wilfried Zaha
Manchester United - Southampton 3:2 (0:1)
53' Andreas Pereira, 59' 89' Romelu Lukaku - 26' Yann Valery, 75' James Ward-Prowse
Wolves - Cardiff 2:0 (2:0)
16' Diogo Jota, 18' Raul Jimenez
West Ham - Newcastle 2:0 (2:0)
7' Declan Rice, 42' Mark Noble (rzut karny)
Watford - Leicester 2:1 (1:0)
5' Troy Deeney, 90+2' Andre Gray - 75' Jamie Vardy
Fulham - Chelsea 1:2 (1:2)
27' Calum Chambers - 20' Gonzalo Higuain, 31' Jorginho

Radosław Kępys
Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.