O Garbusie, Tatrze i Adolfie Hitlerze, czyli historia Hansa Ledwinki
- Data publikacji: 06.05.2018, 20:43
Garbus, Tatra, Adolf Hitler? Jaki to może mieć ze sobą związek? A co, kiedy do tego zestawienia dołączymy jeszcze Ferdinanda Porsche i... Czechosłowację? Tak wiele pytań i tylko jedna odpowiedź – Hans Ledwinka.
Kilka słów o bohaterze
Hans Ledwinka – ur. 14 lutego 1878 roku, zm. 2 marca 1967. Inżynier i konstruktor samochodów austriackiego pochodzenia. Wizjoner, który wyprzedzał swoje czasy o całe pokolenia. To on zaprojektował chłodzony powietrzem silnik umieszczony z tyłu, a także wprowadzał do swoich projektów aerodynamiczny kształt nadwozia.
Ledwinka swoją karierę zaczynał jako mechanik. Po studiach w Wiedniu zaczął pracę dla Nesselsdorfer-Wagenbau, czyli późniejszej Tatry. Początkowo odpowiadał za pracę nad pojazdami szynowymi, a następnie, wraz z Edmundem Rumplerem, zaangażował się w pracę nad pierwszym europejskim samochodem – Präsident'em.
W latach 1900 – 1912 Ledwinka zaprojektował aż trzy samochody.
Type A - silnik o pojemności 2,7l, umieszczony z tyłu. Prędkość maksymalna – 40 km/h. Wyprodukowano 22 sztuki.
Type B - 3,2l pojemności, silnik chłodzony cieczą. Moc: 12 KM. Skrzynia biegów: manualna (4 biegi + wsteczny). Wyprodukowano 36 sztuk.
Type S – 3,3l pojemności, 4 cylindry, silnik chłodzony cieczą. Moc: 20 KM, prędkość maksymalna 80 km/h. Skrzynia biegów: manualna (4 biegi + wsteczny). Występowała też wersja Type S z sześciocylindrowym silnikiem, którego moc oscylowała w granicach 30 KM, a prędkość maksymalna wynosiła 100 km/h. Łącznie oba warianty wyprodukowano w 74 sztukach.
W 1917 roku, w trakcie wojny, Hans Ledwinka odszedł z Tatry, by dołączyć do zakładów Steyr. Z nieznanych przyczyn cztery lata później powrócił do zakładów Tatry i do 1937 roku był ich głównym inżynierem ds. projektowania.
Tatra 77
W roku 1934 wyprodukowany został pierwszy egzemplarz Tatry 77, zaprojektowany przez Ledwinkę, Paul'a Jaray'a i Ericha Übelackera. Był to pierwszy seryjnie produkowany oraz w pełni aerodynamicznie zaprojektowany samochód z umieszczoną z tyłu 3-litrową V8-emką. Początkowo silnik generował 60 KM, by wraz z nadejściem Tatry 77a zwiększyć pojemność jednostki do 3,4l generującej 75 KM. Tatra 77(a) była uznawana w tamtym okresie za samochód niezwykle nowoczesny. Posiadała rozrząd górnozaworowy (OHV), w którym zawory znajdujące się w głowicy sterowane były przez wałek rozrządu umieszczony w bloku silnika. Do tego półkoliste komory spalania, sucha miska olejowa, niezależne zawieszenie i nadwozie wykonane przy użyciu lekkich stopów magnezu. Model T77a był w stanie osiągnąć prędkość blisko 150 km/h.
Autor: nieznany [Public domain], Wikimedia Commons
Afera z Hitlerem w tle i Tatra 97
Projekty Ledwinki odbiły się szerokim echem wśród entuzjastów motoryzacji i inżynierów europejskich. Adolf Hitler zdecydowanie zaliczał się do tych pierwszych. W czasie swoich politycznych podróży po Czechosłowacji zafascynował się Tatrą 97 i szybko stwierdził, że to jest samochód, który powinien jeździć po jego drogach.
Projekt T97, produkowany w latach 1936-39, był w tamtych czasach odpowiednikiem naszego segmentu D. Został stworzony, aby obok Tatry 77 uzupełnić ofertę firmy o samochód mały, bezawaryjny i dostępny dla każdego, a więc tak zwany „samochód dla ludu”. Tatra 97 miała 4-cylindrowy silnik typu boxer o pojemności 1,8l i mocy 40 KM. Mogła przy tym rozwijać prędkość do 130 km/h. Do 1939 roku wyprodukowano 508 sztuk. Jako ciekawostkę warto dodać, że po wojnie model T97 został zastąpiony Tatrą 600, czyli dzisiaj już bardziej znanym „Tatraplanem”.
Pod naciskami Hitlera, Ferdinand Porsche miał stworzyć samochód, który będzie spełniał dokładnie takie same założenia, jak T97. Powstał więc projekt Volkswagena Type 1 (Beetle), czyli popularnego Garbusa. Podobieństwa pomiędzy wcześniej powstałą Tatrą, a Beetle'em były wręcz szokujące. Porsche poproszony o wytłumaczenie tej sytuacji sam przyznał: „Czasem patrzyłem jemu (Ledwince) przez ramię, a czasem on patrzył przez moje”. Nie było jednak wątpliwości co do tego, że projekt Ferdinanda Porsche był po prostu kopią pomysłu Ledwinki. Tatra wytoczyła proces Volkswagenowi, natomiast został on przerwany w związku z inwazją Niemiec na Czechosłowację w 1938 roku. W 1965 roku proces wznowiono, czego efektem było postanowienie sądu nakazujące Volkswagenowi wypłacenie Tatrze zadośćuczynienia w wysokości 1 000 000 marek. Czy nakaz sądu został wykonany? Tego prawdopodobnie już się nie dowiemy.
Nie zmienia to jednak faktu, że prawdopodobnie żadne pieniądze nie byłyby w stanie zmienić świadomości ludzi o geniuszu Hansa Ledwinki - historia o nim zwyczajnie zapomniała. Jesteśmy mu jednak winni pełne uznanie, szczególnie że bez jego innowacji nie moglibyśmy podziwiać takich samochodów, jak chociażby Porsche 911, czy nawet nasz rodzimy Fiat 126p. Tuż po wojnie Ledwinka został skazany przez czechosłowacki sąd na 5 lat więzienia za współpracę z Niemcami. Dopiero w 1992 roku sprawa doczekała się ponownej analizy, a Ledwinka został oczyszczony z wszelkich zarzutów.