Komisja śledcza krytykuje Chiny i WHO za zbyt powolną reakcje w sprawie pandemii
- Data publikacji: 19.01.2021, 15:50
Niezależna komisja śledcza w sprawie międzynarodowego postępowania w przypadku pandemii COVID-19 krytykuje, że początkowe działania podjęte przez Chiny i Światową Organizację Zdrowia (WHO) były zbyt powolne.
Komisji przewodniczy była premier Nowej Zelandii Helen Cark i była prezydent Liberii Ellen Johnson Sirleaf.
Eksperci stwierdzili w raporcie opublikowanym we wtorek w Genewie, że Chiny mogły wdrożyć ostrzejsze procedury w celu powstrzymywania pandemii w styczniu 2020 roku. Chiny w odpowiedzi na raport broniły swoich działań: - Kilka tygodni po wykryciu wirusa w Wuhan nałożono liczne ograniczenia, które zmniejszyły liczbę infekcji i zgonów - powiedziała we wtorek rzeczniczka chińskiego MSZ - Chiny były pierwszym krajem na świecie, który zaalarmował o wirusie i podjęły szybkie i zdecydowane środki pomimo braku pewnych informacji.
Komisja twierdzi także, że WHO mogła ogłosić stan zagrożenia zdrowia przed 30 stycznia 2020 r. Eksperci obawiają się, że międzynarodowy system wczesnego ostrzegania i reagowania nie jest obecnie w stanie właściwie spełniać swojego celu: Wydaje się, że pochodzi z ery analogowej i musi zostać przeniesiony do ery cyfrowej - czytamy w raporcie.
W raporcie okresowym była obecna również krytyka państw członkowskich WHO. Kraje mają wielkie oczekiwania co do pracy organizacji, ale nie dają jej wystarczającej siły i środków finansowych.
Raport jest wstępnym podsumowaniem dochodzenia. Pełny raport ma zostać przedstawiony Światowemu Zgromadzeniu Zdrowia w maju.
źródło: orf.at