
MTK: były dowódca rebeliantów z Ugandy winny zbrodniom wojennym
- Data publikacji: 04.02.2021, 13:45
Międzynarodowy Trybunał Karny orzekł, że były dowódca Armii Bożego Oporu - organizacji terrorystycznej z Ugandy, Dominic Ongwen, jest winny zbrodniom wojennym.
Ongwen to pierwszy z członków Armii Bożego Oporu (LRA), który stanął przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym (MTK). Organizacja powstała w 1987 roku i działała w północnej Ugandzie. Odpowiada za śmierć kilkudziesięciu tysięcy osób. To partyzancka grupa, której celem było ustanowienie teokratycznego rządu w Ugandzie, który działałby według biblijnych przykazań.
Ongwen został uznany za winnego 61 z 70 zarzutów zbrodni przeciwko ludzkości oraz zbrodni wojennych, o które został oskarżony. Zarzuty dotyczyły przede wszystkim ataków na cztery obozy dla migrantów wewnętrznych w 2004 roku.
Sprawa budziła kontrowersje, ponieważ Ongwen został porwany za młodu przez Armię Bożego Oporu i zmuszony do bycia jednym z dzieci-żołnierzy. Po latach awansował i stał się jednym z głównych dowódców organizacji stworzonej przez zbrodniarza wojennego, Josepha Kony'ego. Odczytując werdykt, sędzia Bertram Schmitt nie miał jednak wątpliwości co do jego winy. - Sąd nie znalazł dowodów na poparcie twierdzenia obrony, że Dominic Ongwen cierpiał na jakąkolwiek chorobę lub zaburzenie psychiczne w okresie, którego dotyczą zarzuty - mówił. Odrzucono też twierdzenie, że dopuścił się on zarzucanych zbrodni pod przymusem.
Ongwen został uznany za winnego zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości, a także tortur, niewolnictwa seksualnego i gwałtów.
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz jego aresztowania w 2005 roku, a siły amerykańskie i ich afrykańscy sojusznicy poszukiwali go od 2011 roku. W 2013 roku USA zaproponowało nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów za informacje, które mogą doprowadzić do jego aresztowania. Ostatecznie trafił w ręce władz w 2014 roku w Republice Środkowej Afryki.