Koniec epoki w biegach narciarskich. Kto zastąpi dawne gwiazdy?
- Dodał: Inga Świetlicka
- Data publikacji: 03.05.2018, 21:55
Kwiecień to miesiąc, w którym poszczególne kraje ogłaszają składy kadr narodowych w biegach narciarskich, a zawodnicy rozpoczynają przygotowania do kolejnego sezonu zimowego. Kwiecień – zwłaszcza w roku poolimpijskim – to także miesiąc, w którym zapada wiele decyzji o zakończeniu sportowych karier. Kogo zobaczymy w przyszłym roku na trasach biegowych, a kto zdecydował się przejść na sportową emeryturę? Przedstawiamy przegląd kadr narodowych na sezon 2018/2019.
Koniec pięknej epoki i nowe otwarcie
Po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu największe gwiazdy biegów narciarskich postanowiły odwiesić narty na kołek. Zwłaszcza w biegach kobiet nastał kres pewnej epoki. Decyzję o zakończeniu kariery podjęła najbardziej utytułowana zimowa olimpijka w historii – Marit Bjoergen, ośmiokrotna mistrzyni olimpijska i piętnastokrotna medalistka igrzysk. Wcześniej o rezygnacji z występów w Pucharze Świata poinformowała Justyna Kowalczyk – Polka w trakcie kilkunastu lat pełnej sukcesów kariery dwukrotnie stawała na najwyższym stopniu olimpijskiego podium, a w dorobku ma łącznie pięć medali z igrzysk. Pojedynki Bjoergen i Kowalczyk przeszły do historii sportu, a złote biegi Justyny z igrzysk w Vancouver i z Soczi na zawsze zostaną w pamięci kibiców.
Z wyczynowym sportem pożegnały się także inne utytułowane olimpijki i wielkie postacie świata biegów: Amerykanka Kikkan Randall – mistrzyni olimpijska ze sprintu drużynowego w Pjongczangu, Aino-Kaisa Saarinen – pięciokrotna medalistka IO i Anna Haag, która ma w dorobku cztery olimpijskie krążki.
Wśród mężczyzn odejścia nie były aż tak spektakularne, ale kilku utytułowanych zawodników również przeszło na sportową emeryturę. Na trasach biegowych nie zobaczymy już m.in. mistrzów olimpijskich z Soczi Ola Vigen Hattestada i Aleksandra Liegkowa, dwukrotnego brązowego medalisty z tych samych igrzysk – Emila Joenssona ani brązowego medalisty z Vancouver Martina Jaksa.
Zmagania w Pjongczangu zakończyły czteroletni cykl olimpijski – teraz zawodnicy wybiegają już myślami do Pekinu. Pierwszym ważnym sprawdzianem formy na drodze do kolejnych igrzysk będą przyszłoroczne mistrzostwa świata, które na przełomie lutego i marca odbędą się w austriackim Seefeld. Czy dominację na narciarskich trasach potwierdzą medaliści z Pjongczangu, czy pojawią się nowe twarze? Oficjalne składy kadr narodowych na przyszły sezon ogłosili już Norwegowie, Finowie, Rosjanie i Szwajcarzy. Sprawdzamy, kto otrzymał powołania do reprezentacji, a także co słychać w polskich biegach.
Przegląd kadr narodowych na sezon 2018/2019
Norwegia (11 medali IO w Pjongczangu, w tym 7 złotych)
Johannes Hoesflot Klaebo (fot: Granada, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons)
Norwegowie na kolejny sezon powołali siedem kadr narodowych – najlepsi zawodnicy trafili do tzw. „elity”, na którą składa się pierwsza kadra kobiet oraz dwie reprezentacje męskie: sprinterska i dystansowa. Ponadto powołano także męską i żeńską grupę rezerw oraz dwie kadry juniorskie dla biegaczek i biegaczy poniżej 20 roku życia.
Choć ciężko będzie na trasach biegowych zastąpić Marit Bjoergen, Norwegowie liczą, że schedę po 8-krotnej mistrzyni olimpijskiej przejmie powracająca po dyskwalifikacji Therese Johaug. Forma Johaug po dwóch latach przerwy w startach pozostanie niewiadomą, ale nawet w przypadku potencjalnych słabszych występów do walki o zwycięstwa na poszczególnych dystansach włączą się na pewno inne reprezentantki z kraju fiordów. Bardzo mocna w rywalizacji łyżwą powinna być podwójna mistrzyni olimpijska z Pjongczangu Ragnhild Haga, w sprintach o kolejne medale powalczy Maiken Caspersen Falla, a po koszmarnym występie w Korei zrehabilitować będzie chciała się zdobywczyni Pucharu Świata Heidi Weng. Poza wymienionymi zawodniczkami w kadrze kobiet znalazły się także: Ingvild Flugstad Oestberg, Astrid Uhrenholdt Jacobsen, Katherine Harsem, Kari Oeyre Slind, Mari Eide i Tiril Udnes Weng.
Zawodniczkom z kadry B ciężko będzie przebić się do pierwszej reprezentacji, ale jeśli szukamy obiecujących młodych talentów, które za kilka lat mogą namieszać w czołówce, to warto zwrócić uwagę na 17-letnią juniorkę Helene Marie Fossesholm. Urodzona w 2001 roku zawodniczka w sezonie zimowym wygrała wszystkie zawody juniorskie, w których startowała, bez względu na to, czy rywalizowała w gronie juniorów młodszych (do lat 18), czy starszych (do lat 20). Na koniec sezonu wystąpiła w biegu na 5 km klasykiem w seniorskich mistrzostwach Norwegii i zajęła tam 11. miejsce, ze stratą niespełna minuty do Marit Bjoergen, w pokonanym polu pozostawiając między innymi Heidi Weng. Fossesholm jest bardzo wszechstronna – wygrywa i dystanse i sprinty w obu technikach, a oprócz narciarstwa z sukcesami uprawia kolarstwo górskie. Już teraz nazywana jest nową Johaug (ze względu na drobną budowę ciała), a Norwegowie widzą w niej przyszłą gwiazdę biegów.
Ciekawie przedstawia się sytuacja w męskich kadrach Norwegii. Najlepszy biegacz ubiegłego sezonu – Johannes Hoesflot Klaebo – na życzenie pozostał w kadrze sprinterskiej, a nie dystansowej. W tej samej kadrze będzie trenował także Petter Northug, który po pięciu latach indywidualnych treningów powróci do wspólnych zajęć z kolegami. Prócz Klaebo i Northuga w reprezentacji sprinterów znaleźli się także Eirik Brandsdal, Paal Golberg, Sindre Bjoernestad Skar, Sondre Turvoll Fossli i Fin Hagen Krogh. Liderami kadry dystansowców będą podwójny mistrz olimpijski z Pjongczangu Simen Hegstad Krueger oraz Martin Johnsrud Sundby. Oprócz nich powołania otrzymali Hans Christer Holund, Niklas Dyrhaug, Sjur Roethe, Dirik Toenseth i Emil Iversen.
Finlandia (4 medale IO w Pjongczangu, 1 złoty)
Finowie pożegnali Aino-Kaisę Saarinen, ale mają w kadrze dwie inne gwiazdy, które w kolejnym czteroleciu powinny przynieść im jeszcze sporo radości. Mowa oczywiście o podwójnym mistrzu olimpijskim Iivo Niskanenie oraz czterokrotnej medalistce IO Kriście Parmakoski. W kadrze żeńskiej znalazło się miejsce dla ośmiu biegaczek – obok rywalizujących na arenie międzynarodowej od lat Riity-Liisy Roponen, Anny Kylloenen, Kerttu Niskanen i Laury Mononen, są w niej także sporo młodsze Johanna Matintalo i Eveliina Piippo, a także Susanna Saapunki. Męska reprezentacja liczy dziesięciu biegaczy. Poza Niskanenem, trafili do niej: Ristomatti Hakola, Matti Heikkinen, Perrtu Hyvarinen, Martti Jylha, Lari Lehtonen, Joni Maki, Antti Ojansivu, Anssi Pentsinen i Lauri Vuorinen. Podobnie jak w Norwegii osobno powołano także kadry B oraz reprezentacje juniorskie.
Szwajcaria (1 złoty medal IO w Pjongczangu)
Główna reprezentacja Szwajcarii w przyszłym sezonie będzie złożona z sześciorga biegaczy. Jej liderem pozostanie oczywiście Dario Cologna – czterokrotny złoty medalista olimpijski. Poza Dario o dobre wyniki na trasach biegowych spróbują pokusić się przede wszystkim biegaczki: Nathalie Von Siebenthal, Nadine Faehndrich oraz sprinterka Laurien Van Der Graaff. Powołanie do pierwszej drużyny otrzymali także Jovian Hediger i Roman Schaad.
Poza pierwszą reprezentacją w Szwajcarii utworzono także kadry A i B oraz dwie reprezentacje C: dla zawodników do 24. i do 20. roku życia. Łącznie we wszystkich grupach szkoleniowych znalazło się 39 zawodników, z czego większość stanowią perspektywiczni biegacze z roczników 1996 i młodszych.
Rosja (8 medali IO w Pjongczangu, bez złota)
Aleksander Bolszunow podczas sprintów w Dreźnie (fot. Peulle, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons)
Podczas zmagań w Pjongczangu Rosjanie sprawili najwięcej niespodzianek. Z powodu skandali dopingowych kadra tego kraju została mocno osłabiona – czołowi zawodnicy nie dostali pozwolenia na wyjazd i w konsekwencji na igrzyska wysłano bardzo młodą reprezentację. Mimo to rosyjscy młodzieżowcy (zawodnicy poniżej 23. roku życia) wrócili z Korei z ośmioma krążkami. Po tym sukcesie – oraz powrocie do rywalizacji zawieszonych zawodników – Sborna wydaje się być jedną z najmocniejszych ekip świata.
Chcąc stworzyć swoim zawodnikom jak najlepsze warunki przygotowań do następnej zimy, w Rosji utworzono cztery odrębne kadry narodowe z różnymi trenerami. Nie ma głównej reprezentacji, a każdy biegacz mógł wybrać szkoleniowca, z którym pracuje mu się najlepiej. Medaliści olimpijscy z Pjongczangu trafili pod skrzydła różnych fachowców. W grupie Markusa Cramera i Siergieja Turyszewa trenować będzie sześć biegaczek i sześciu biegaczy z Julią Biełorukową i Siergiejem Ustiugowem na czele. W skład tej ekipy wejdą także: Alisa Żambałowa, Jana Kirpiczenko, Natalia Matwiejewa, Jelena Sobolewa, Jewgienia Szapowałowa, Jewgienij Biełow, Gleb Retiwychm Andriej Krasnow, Artiom Malcew i Iwan Kiriłłow.
Największe odkrycia poprzedniego sezonu – Aleksander Bolszunow, Denis Spicow i Natalia Niepriajewa będą się szkolić pod okiem duetu Jurij Borodawko/Artiom Żmurko. Grupa będzie składała się z dziesięciorga zawodników, a oprócz wspomnianej trójki znajdą się w niej: Aleksiej Czerwotkin, Władysław Wieczkanow, Jegor Kazarinow, Andriej Sabakariew, Lydia Durkina, Anna Żerebiatiewa i Maria Istomina.
Z trenerami Jegorem Sorinem i Nikołajem Pankratowem pracować będzie medalistka olimpijska ze sztafety Anna Nieczajewska, a także: Tatiana Aleszyna, Polina Niekrasowa, Aida Bajazitowa, Polina Kalsina, Christina Matoskina, Siergiej Ardaszew, Aleksiej Wicenko, Kiriłł Kiliwniuk i Ilia Poroszkin. Z kolei na współpracę z Olegiem Pierewozczikowem i Daniłem Akimowem zdecydowali się: Maksim Wylegżanin, Andriej Łarkow, Aleksander Bessmertnych, Andriej Mielniczenko, Jarosław Ryboczkin, Ilia Semikow oraz Iwan Jakimuszkin.
Osobna grupa biegaczy wybrała treningi indywidualne. W tym gronie znalazła się członkini brązowej sztafety z Pjongczangu Anastazja Siedowa, a także Julia Czekaliewa, Maria Guszczina, Anastazja Docenko, Aleksiej Pietuchow, Aleksander Panżyński i Stanisław Wołżencew.
Polskie niewiadome
W czasie gdy świat rozpoczął już przygotowania do kolejnego sezonu i – w szerszej perspektywie – do kolejnych igrzysk olimpijskich, polscy biegacze narciarscy tkwią w próżni. Kadry narodowe miały zostać ogłoszone przez PZN do końca kwietnia, tak się jednak nie stało. Wiemy, że powstaną trzy odrębne kadry: żeńska, męska i młodzieżowa, ale składów poszczególnych reprezentacji nadal nie znamy.
Sytuacja reprezentacji kobiet wygląda nieźle – trener Aleksander Wieretielny i Justyna Kowalczyk byli już z częścią zawodniczek na pierwszym zgrupowaniu, a kolejny obóz wraz z badaniami wydolnościowymi dla większej grupy biegaczek zaplanowano na maj. Po nim mamy poznać ostateczny skład ośmioosobowej reprezentacji kobiet. Znacznie gorzej sprawy wyglądają w biegach męskich. Stanowisko głównego szkoleniowca po beznadziejnym sezonie stracił Janusz Krężelok, ale do tej pory nie wybrano jego następcy. Poszczególni biegacze trenują indywidualnie, częścią zawodników opiekuje się trener Tadeusz Krężelok, który w poprzednim roku pracował z kadrą młodzieżową. Czas ucieka, a żadne kluczowe decyzje jeszcze nie zapadły.
źródła: fis-ski.com, langrenn.com
Inga Świetlicka
Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.