Tokio 2020: ogień olimpijski wyruszył z Fukushimy

  • Data publikacji: 25.03.2021, 14:30

25 marca wystartowała olimpijska sztafeta z ogniem olimpijskim. Przez kolejne 121 dni, pochodnia odwiedzi wszystkie 47 japońskich prefektur. Kibice dopuszczeni, ale z zachowaniem obostrzeń.

 

Symboliczny początek podróży pochodni odbył się w Fukushimie. Ciężko dotkniętą w 2011 r. przez trzęsienie ziemi i powiązane z nim tsunami. W konsekwencji kataklizmu śmierć poniosło ponad 15 tys. osób.

 

Gubernator Fukushimy Masao Uchibori zaznaczył, że prefektura wciąż nie uporała się całkowicie ze zniszczeniami spowodowanymi w 2011 roku. W związku z tym sztafeta oraz nadchodzące igrzyska są dla nas bardzo cenne – zaznaczył.

 

Znicz został odpalony przez japońską strzelczynię paraolimpijską Aki Taguchi w asyście aktorki Satomi Ishihary i Prezes Komitetu Organizacyjnego Tokio 2020 Seiko Hashimoto. Następnie płomień przejęła piłkarka Azusa Iwashimizu w towarzystwie swojej drużyny Nadeshiko Japan, która w 2011 roku zdobyła tytuł Mistrzostw Świata FIFA 2011 kobiet.

Podczas ceremonii rozpoczęcia, Hashimoto powiedziała: Pochodnia Tokio 2020 stanie się jasnym światłem nadziei dla japońskich obywateli i dla tych z całego świata, a także światłem na końcu tunelu.

 

Kibice będą mogli towarzyszyć sztafecie na trasie jej przebiegu. W związku z trwającą pandemią, organizatorzy kładą duży nacisk na konieczność zachowania reżimu sanitarnego. Maseczki, dystans społeczny oraz ograniczona liczba osób, będą skrupulatnie sprawdzane. W razie ich nieprzestrzegania, sztafeta może zostać wstrzymana.

 

W sztafecie ma wziąć udział około 10 tys. biegaczy, a każdy z nich poniesie olimpijską pochodnię przez średnio 200 m.