Somalia: w stolicy dochodzi do walk w związku z kryzysem politycznym
YiFeiBot / Wikimedia Commons

Somalia: w stolicy dochodzi do walk w związku z kryzysem politycznym

  • Dodał: Karol Gąsienica
  • Data publikacji: 26.04.2021, 22:50

W stolicy Somalii dochodzi do starć pomiędzy żołnierzami lojalnymi wobec rządu a grupami zbrojnymi, które sprzeciwiają się wydłużeniu kadencji obecnego prezydenta, Mohameda Abdullahiego Mohameda.

 

W niedzielę (25.04) w Mogadiszu doszło do kilku strzelanin pomiędzy wojskowymi lojalnymi wobec obecnego prezydenta a żołnierzami, którzy zbuntowali się przeciwko obecnej władzy. Kolejnego dnia, w poniedziałek (26.04), buntownicy przejęli kontrolę nad kilkoma strategicznymi punktami w stolicy. Według doniesień medialnych, setki zbuntowanych żołnierzy przybyło do Mogadiszu z baz wojskowych, leżących poza miastem. 

 

Kryzys polityczny w Somalii został pogłębiony około dwóch tygodni temu, kiedy członkowie izby niższej parlamentu zagłosowali za przyjęciem ustawy, która wydłuża kadencję obecnego prezydenta, Mohameda Abdullahiego Mohameda, o kolejne dwa lata. Projekt ustawy nie został przedstawiony i poddany pod głosowanie w izbie wyższej. Wybory w Somalii, zaplanowane na początek lutego, zostały opóźnione z powodu sporów między rządem federalnym a władzami stanów Puntland i Jubbaland oraz opozycją. Postępowanie somalijskich władz zostało skrytykowane przez opinię międzynarodową. 

 

Premier Somalii, Mohamed Hussein Roble, wezwał do zawieszenia broni i zwołania nadzwyczajnego spotkania w celu omówienia kwestii bezpieczeństwa kraju. Wezwał on żołnierzy, aby nie mieszali się w politykę. Jeden z wojskowych dowódców, pułkownik Abdulqadir Mohamud Warsame, który zajął jedno z kluczowych skrzyżowań w Mogadiszu, przekazał jednak, że walki będą kontynuowane, dopóki prezydent nie wróci do negocjacji w sprawie wyjścia z politycznego impasu lub nie zrezygnuje. - Potrzebujemy rządu, a nie dyktatury - powiedział Warsame. 

 

Większość buntowników należy do klanu dwóch byłych prezydentów, Hassana Szejka Mohamuda i Szarifa Szejka Ahmeda, którzy zobowiązali się siłą usunąć prezydenta, jeśli nie przystanie on na ich żądania. Mohamud twierdzi, że siły lojalne wobec rządu zaatakowały jego dom. Minister bezpieczeństwa wewnętrznego Somalii, Hassan Hundubey Jimale, zaprzeczył jednak tym doniesieniom i oskarżył niektórych ludzi, którzy nie są zainteresowani bezpieczeństwem swojego narodu o rozpoczęcie starć w stolicy. 

 

Dzisiejsza niedopuszczalna przemoc jest inicjowana i prowadzona przez siły, które chcą odesłać Somalię z powrotem w jej mroczną przeszłość. [...] Milicja i obca ingerencja połączyły się, aby przestraszyć Somalijczyków - oświadczyli członkowie rządu w specjalnym oświadczeniu. 

 

W niedzielę (25.04) kilkuset demonstrantów, którzy zebrali się na proteście w Mogadiszu, skandowało: Nie chcemy dyktatury, paląc zdjęcie obecnego prezydenta.

 

Źródło: Associated Press

 

Karol Gąsienica – Poinformowani.pl

Karol Gąsienica

Jeden z szefów portalu Poinformowani.pl. Szczególnie interesuję się polityką oraz stosunkami międzynarodowymi i właśnie w tym obszarze tematycznym skupiają się publikowane przeze mnie informacje.