Snooker - MŚ: Murphy i Selby w wielkim finale!
- Dodał: Łukasz Stopa
- Data publikacji: 01.05.2021, 22:55
Shaun Murphy i Mark Selby zmierzą się w finale snookerowych mistrzostw świata. Murphy popisał się fantastycznym comebackiem i w sobotę przegrał zaledwie dwa frejmy. Selby z kolei po niezwykle zaciętym meczu pokonał Stuarta Binghama i to on dostał szansę gry o swój kolejny tytuł mistrzowski.
Kyren Wilson i Shaun Murphy zmierzyli się w sobotę w dwóch sesjach, a do wznowienia rywalizacji przystępowali przy wyniku 10:6 dla młodszego z Anglików i to on wygrał pierwszego frejma podczas porannej części gry. Kolejne partie należały już do Murphiego, który krok po kroku odrabiał straty do Wilsona. Na przerwę w pierwszej sesji obaj zawodnicy schodzili przy stanie 11:9 dla ubiegłorocznego wicemistrza świata. Gdy snookerzyści po kilkunastu minutach powrócili do stołu, nikt nie spodziewał się, że najbliższa partia wygrana przez Wilsona będzie ostatnim frejmem, w którym zwycięży on tego dnia. Murphy zakończył poranną sesję, we wspaniały sposób doprowadzając do remisu (m.in. brejk w wysokości 120 punktów), i było to zwiastunem wielkich emocji podczas wieczornych zmagań. Niestety, ale o godzinie 20 przy stole zjawił się wyłącznie Shaun Murphy. Mistrz świata z 2005 roku grał jak w transie, nie pozostawił żadnej nadziei dla swojego rywala. Starszy z Anglików zakończył mecz, nie przegrywając ani jednej partii wieczorem. Od początkowego wyniku 10:6, Murphy wygrał 11 frejmów z rzędu i zagra o swój drugi tytuł mistrza świata.
Kyren Wilson - Shaun Murphy 12:17 (25:74(74), 79:29, 110(110):0, 72(72):14, 127(127):0, 121(121):0, 0:105(71), 104(70):37, 76(69):11, 15:89, 73(52):22, 0:88(88), 117(60):6, 131(131):0, 18:98(59), 46:86(86), 87:15, 31:62, 3:79, 60:67, 86(86):0, 27:120(120), 18:75, 0:79(76), 4:79(78), 35:95(91), 6:117(117), 3:77(77), 6:78(58))
Drugim półfinałem była batalia Marka Selbiego i Stuarta Binghama. Piątkowe zmagania wymienionej dwójki toczyły się do późnych godzin wieczornych. W sobotę ich starcie zaplanowano podczas sesji popołudniowej, ale jak się później okazało, dla obu zawodników było to zbyt mało czasu i dokończenie meczu nastąpiło po zakończeniu meczu Wilsona z Murphym. W przypadku dwóch mistrzów świata wynik 13:11 przybliżał do awansu Binghama. Selby dość szybko doprowadził do wyrównania, a pomógł mu w tym także 125-punktowy brejk. W kolejnym frejmie setką popisał się Bingham (czym ustanowił rekord stupunktowych brejków uzyskanych przez wszystkich zawodników w całym turnieju), a na przerwę zawodnicy schodzili przy remisie 14:14. Młodszy z Anglików wygrał jeszcze dwie partie (wbił przy okazji brejka 132-punktowego) i był o krok od wielkiego finału. Mistrz świata z 2015 roku przedłużył sobie jednak nadzieję w tym meczu, a następnie sędzia tego spotkania oznajmił zawodnikom, że swój pojedynek dokończą wieczorem. Gdy obaj snookerzyści powrócili do stołu, Selby zwyciężył po kolejnym zaciętym frejmie, gdzie swoją ogromną szansę miał również Bingham, ale pochodzący z Leicester Selby dostanie szansę na czwarte mistrzostwo świata
Stuart Bingham - Mark Selby 15:17 (71(60):7, 56:58, 36:67, 4:77, 118(92):0, 79:7, 82(82):0, 42:73, 63(62):52(52), 0:84, 83(83):0, 13:87, 0:134(134), 0:134(134), 135(127):8, 51(51):68, 131(131):8, 96(96):0, 62:52(52), 84(78):0, 89(68):39, 1:71(62), 4:88(51), 4:88(51), 74(63):22, 41:69(68), 0:126(125), 100(100):0, 2:62, 51(51):76, 5:132(132), 85(85):44, 59(54):81)
Łukasz Stopa
Alpejczyk niepotrafiący jeździć na nartach. Center wśród grupy przedszkolaków. Snookerzysta, który swój atak na maksymalnego brejka zakończył po pierwszej czerwonej. Lubię geografię i kryminały.