![„Ślepcy” Teatru KTO już dzisiaj na Rynku Głównym w Krakowie [RECENZJA]](https://poinformowani.pl/image/868x429/0.132.1200.593/media/2021/07/30044/slepcy-teatr-kto.jpg)
„Ślepcy” Teatru KTO już dzisiaj na Rynku Głównym w Krakowie [RECENZJA]
- Data publikacji: 10.07.2021, 14:00
W dniu dzisiejszym (10.07) o godzinie 22:00 na Rynku Głównym w Krakowie, w ramach trwającego festiwalu teatrów ulicznych 34. ULICA (o którym pisaliśmy tutaj), odbędzie się spektakl Ślepcy Teatru KTO.
Jak napisał Paweł Głowacki: Monumentalne widowisko plenerowe - 11 lat po premierze - w roku, w którym pandemia koronawirusa dotyka świat, jest tym bardziej gorzką diagnozą mechanizmów rządzących współczesnym światem, nieracjonalnych wyborów, strachu, nieuczciwości i dezinformacji.
Spektakl Ślepcy, reżyserii Jerzego Zonia, to, razem z Peregrinusem, wiodące widowisko plenerowe krakowskiego Teatru KTO. Przedstawienie inspirowane powieścią Miasto Ślepców, portugalskiego pisarza i laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury José de Sousa Saramago, zapiera dech w piersiach. Jest to dopracowana do perfekcji produkcja, zaadresowana do widza dorosłego, którego - jeśli ten ogląda uważnie i ze zrozumieniem - dogłębnie poruszy. Bowiem odbiorca, nawet ten nieobeznany z powieścią, a jedynie znający tytuł widowiska, dostrzega i rozumie zawartą w nim opowieść, opowieść o mieście, w którym z niewyjaśnionych przyczyn ludzie tracą wzrok. O ilości zarażonych osób, przybywających w zatrważającym tempie, informuje komunikat przedstawiany w trzech językach. Ludzie ogarnięci białą ślepotą, zdezorientowani, bezbronni i uzbrojeni jedynie w drewniane kije, zostają odizolowani w szpitalu. W zamkniętej, stale powiększającej się społeczności, dochodzi do podziałów - słabsi stają się ofiarami, którymi bez litości rządzą ci silniejsi. Wraz z rozwojem akcji widz orientuje się, że jedna, wyróżniająca się ubiorem kobieta widzi i przybierając rolę przewodnika, stara się zapanować nad stadem ślepców.
Scenografia, za którą odpowiedzialna jest Joanna Jaśko-Sroka, w połączeniu z choreografią stworzoną przez Eryka Makohona, silnie oddziałuje na zmysły widza. Aktorzy nieustannie wprawiają w ruch łóżka szpitalne i rusztowania - rekwizyty, z których co chwilę powstają nowe, monstrualne konstrukcje. Spektakl jest pozbawiony dialogów, oczywiście pomijając niewzruszony głos sumujący zarażonych. Jest za to pełen przeraźliwych wrzasków, pełnych bólu i cierpienia oraz fenomenalnie dopasowanej muzyki. Dodatkowe napięcie budują zmieniające barwę oświetlenie i efekty specjalne w postaci ognia oraz dymu. Całość idealnie istnieje w otwartej przestrzeni oraz w otaczającej widza ciemności - ponieważ jako spektakl dla dorosłych, pełen idealnie wyważonej, ale jednak brutalności i nagości, odbywa się zawsze po umownej godzinie dwudziestej drugiej. Opowiedziana historia zaskakuje zakończeniem, za każdym razem dostarczając bardzo silnych emocji i zostawiając widza w osłupieniu - zachwyconego, przerażonego lub oburzonego - jednak niezmiennie z wieloma przemyśleniami i refleksjami.
Wystawiane w wielu państwach i na wielu prestiżowych festiwalach teatrów ulicznych widowisko plenerowe zawsze otrzymuje głośny i - wydawać by się mogło trwający w nieskończoność - aplauz oraz gorące recenzje krytyków teatralnych. Jest to zdecydowanie pozycja warta polecenia, którą można oglądać wielokrotnie, bez cienia znużenia i z wręcz rosnącym zainteresowaniem.