NBA: Cade Cunningham wybrany przez Pistons z jedynką w drafcie
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 30.07.2021, 05:50
Cade Cunningham został 75. zawodnikiem wybranym z jedynką w historii NBA. 19-letni rozgrywający od dłuższego czasu był praktycznie pewny trafienia do Detroit, a jego notowania w trakcie sezonu nie uległy zmianie. W pierwszej trójce znaleźli się jeszcze Jalen Green oraz Evan Mobley, którzy trafili odpowiednio do Houston Rockets i Cleveland Cavaliers.
Noc draftu jest dla ligi NBA wyjątkowym wydarzeniem. To podczas niej do ligi trafiają największe młode talenty nie tylko z amerykańskich uniwersytetów, ale również z lig europejskich i pozostałych części świata. W tym roku największymi szczęśliwcami podczas loterii draftu okazali się być Detroit Pistons, którym przypadł wybór z pierwszym numerem. Największym pechowcem była z kolei Minnesota Timberwolves, która spadła o kilka pozycji, przez co jej wybór trafił w ręce Golden State Warriors. Tak prezentuje się tegoroczna czołówka draftu:
- Cade Cunningham (Oklahoma State) ---> Detroit Pistons
Największy talent tegorocznego draftu. Rozgrywający o wzroście 2,03 metra oraz długiej rozpiętości ramion, co daje całkiem spory potencjał w defensywie. Co jednak ważniejsze Cade jest kapitalnym graczem w ataku - posiada świetny rzut, potrafi sam wypracować dla siebie pozycję do rzutu, czy też wykreować akcję dla partnera z drużyny. Gracz kompletny, jeśli chodzi o pozycję obrońcy z bardzo dużym potencjałem. - Jalen Green (G League Ignite) ---> Houston Rockets
W przeciwieństwie do większości zawodników Jalen Green nie zdecydował się na grę na uniwersytecie i od razu po ukończeniu szkoły odpisał roczny kontrakt z drużyną grającą w G-League. Tam Green pokazał swój ogromny potencjał ofensywny oraz świetne umiejętności rzutowe. Jest to typowy "scorrer", który jednak niezbyt chętnie atakuje kosz, przez co oddaje niewiele rzutów osobistych. - Evan Mobley (USC) ---> Cleveland Cavaliers
Niesamowicie rozchwytywany środkowy. W nocy draftu do pierwszej trójki próbowali się przebić Toronto Raptors oraz Oklahoma City Thunder w celu zdobycia utalentowanego centra. Cavaliers nie byli jednak zadowoleni z przedstawionych ofert i ostatecznie zdecydowali się zachować wybór i przeznaczyć go właśnie do Mobleya. Evan w trakcie jednego sezonu na parkietach NCAA zdążył pokazać swoją wszechstronność po obu stronach parkietu. Mobley jest środkowym, ale potrafi się odnaleźć z piłką w rękach, a także posiada przyzwoity rzut zza łuku. Dodatkowo jest świetnym, mobilnym obrońcą, który jest w stanie pokryć zawodników z kilku różnych pozycji po zmianach w obronie. - Scottie Barnes (Florida State) ---> Toronto Raptors
Pierwsza mała niespodzianka tego draftu. Raptors zdecydowali się na Barnesa, pomimo że wciąż dostępny był Suggs. Można zakładać, że celem Toronto było pozyskanie zawodnika o większym potencjale defensywnym. Dodatkowo Raptors wciąż mają na rozegranie Lowry'ego oraz VanVleeta, więc mogłoby to sprawić trudności ze znalezieniem minut dla Suggsa. Barnes jest z kolei ciekawym uzupełnieniem na skrzydle dla Pascala Siakama oraz OG Anunoby'ego. - Jalen Suggs (Gonzaga) ---> Orlando Magic
Orlando natychmiast skorzystało z okazji i z piątką zgarnęło dostępnego wciąż Suggsa. Młody rozgrywający rozegrał świetny sezon na uczelni Gonzaga notując średnio ponad 14pkt, 5zb oraz 4,5as. Suggs jest solidnym rozgrywającym, ale poza tym odnajduję się bardzo dobrze w akcjach typu "catch&shoot". Co więcej, jest bardzo aktywny po bronionej stronie parkietu, gdzie często wymusza straty przeciwników, czy też zwyczajnie potrafi ich zmęczyć swoją szybkością na zasłonach. - Josh Giddey (Adelaide) ---> Oklahoma City Thunder
Drugie zaskoczenie tej nocy. Oklahoma postawiła z 6. numerem na Josha Giddeya, który ostatni sezon spędził na parkietach w Australii w drużynie Adelaide. 18-letni koszykarz został wybrany debiutantem roku w australijskiej lidze, notując bardzo ciekawe liczby: 11pkt, 7,5zb, 7,5as. Jest to zdecydowanie rozgrywający, dla którego na pierwszym miejscu znajduje się kreowanie dla drużyny. Wciąż czeka go jednak sporo pracy nad poprawą skuteczności rzutu oraz zmniejszeniem liczby strat. - Jonathan Kuminga (G League Ignite) ---> Golden State Warrios
Bardzo wszechstronny niski skrzydłowy, który ma jednak ogromne problemy rzutowe. 19-latek ma wielki potencjał po obu stronach parkietu, a podczas roku spędzonego na uczelni pokazał, że nie boi się brać odpowiedzialności na siebie. Jego decyzje w ataku oraz skuteczność (38% z gry, 24% zza łuku) pozostawiają jednak wiele do życzenia i jest to gracz, który będzie potrzebować jeszcze sporo czasu na rozwój. - Franz Wagner (Michigan) ---> Orlando Magic
Solidny obrońca z przyzwoitym rzutem. Na uczelni rozegrał dwa sezony, a podczas ostatniego z nich zdobywał średnio 12,5pkt, 6,5zb oraz 3,5as. Niemiecki talent jest bardzo wszechstronny w ataku, a w drużynie takiej jak Orlando nie powinien mieć problemu ze znalezieniem miejsca dla siebie. - Davion Mitchell (Baylor) ---> Sacramento Kings
Rozgrywający ze świetnym przeglądem pola oraz kapitalnym rzutem. Davion potrafi sam wypracować dla siebie pozycję do rzutu, czy też otrzymać piłkę po wyjściu zza zasłony. Dodatkowo jest również przyzwoitym obrońcą na swojej pozycji. Dlaczego więc "dopiero" dziewiąty wybór? Davion Mitchell spędził aż cztery sezony na uczelni i w tym momencie ma już 22 lata, co sprawia, że jest jednym z najstarszych zawodników przystępujących do tegorocznego draftu. - Ziaire Williams (Stanford) ---> New Orleans Pelicans (później wymieniony do Memphis Grizzlies)
Przypadek Ziaire jest bardzo podobny do Kumingi. Niski skrzydłowy z ogromnym potencjałem ofensywnym, ale również skłonnościami do podejmowania złych decyzji rzutowych. Cierpi na tym skuteczność Williamsa (37% z gry oraz 29% za trzy). Były zawodnik Stanford ma jednak wciąż 19 lat, dlatego z czasem powinna przyjść również bardziej odpowiedzialna gra w ofensywie. - James Bouknight ---> Charlotte Hornets
- Jashua Primo ---> San Antonio Spurs
- Chris Duarte ---> Indiana Pacers
- Moses Moody ---> Golden State Warrios
- Corey Kispert ---> Washington Wizards
- Alperen Sengun ---> Oklahoma City Thunder (później wymieniony do Houston Rockets)
- Trey Murphy III ---> Memphis Grizzlies (później wymieniony do New Orleans Pelicans)
- Tre Mann ---> Oklahoma City Thunder
- Kai Jones ---> New York Knicks (później Charlotte Hornets)
- Jalen Johnson ---> Atlanta Hawks
- Keon Johnson ---> New York Knicks (później Los Angeles Clippers)
- Isaiah Jackson ---> Los Angeles Lakers (później Washington Wizards, później Indiana Pacers)
- Usman Garuba ---> Houston Rockets
- Josh Christopher ---> Houston Rockets
- Quentin Grimes ---> Los Angeles Clippers (później New York Knicks)
- Nah'Shon Hyland ---> Denver Nuggets
- Cameron Thomas ---> Brooklyn Nets
- Jaden Springer ---> Philadelphia 76ers
- Day'Ron Sharpe ---> Phoenix Suns (później Brooklyn Nets)
- Santi Aldama ---> Utah Jazz (później Memphis Grizzlies)
II runda - Isaiah Todd ---> Milwaukee Bucks (później Indiana Pacers, później Washington Wizards)
- Jeremiah Robinson-Earl ---> New York Knicks (później Oklahoma City Thunder)
- Jason Preston ---> Orlando Magic (później Los Angeles Clippers)
- Rokas Jokubaitis ---> Oklahoma City Thunder (później New York Knicks)
- Herbert Jones ---> New Orleans Pelicans
- Miles McBride ---> Oklahoma City Thunder (później New York Knicks)
- JT Thor ---> Detroit Pistons (później Charlotte Hornets)
- Ayo Dosunmu ---> Chicago Bulls
- Neemias Queta ---> Sacramento Kings
- Jared Butler ---> New Orleans Pelicans (później Memphis Grizzlies, później Utah Jazz)
- Joe Wieskamp ---> San Antonio Spurs
- Isaiah Livers ---> Detroit Pistons
- Greg Brown III ---> New Orleans Pelicans (później Portland Trail Blazers)
- Kessler Edwards ---> Brooklyn Nets
- Juhann Begarin ---> Boston Celtics
- Dalano Banton ---> Toronto Raptors
- David Johnson ---> Toronto Raptors
- Auburn's Sharife ---> Atlanta Hawks
- Marcus Zegarowski ---> Brooklyn Nets
- Filip Petrusev ---> Philadelphia 76ers
- Brandon Boston ---> Memphis Grizzlies (później New Orleans Pelicans, później Los Angeles Clippers)
- Luka Garza ---> Detroit Pistons
- Charles Bassey ---> Philadelphia 76ers
- Sandro Mamukelashvili ---> Indiana Pacers (później Milwaukee Bucks)
- Aaron Wiggins ---> Oklahoma City Thunder
- Scottie Lewis ---> Charlotte Hornets
- Balsa Koprivica ---> Charlotte Hornets (później Detroit Pistons)
- Jericho Sims ---> New York Knicks
- RaiQuan Gray ---> Brooklyn Nets
- Georgios Kalaitzakis ---> Indiana Pacers (później Milwaukee Bucks)
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.