Vuelta a Espana 2021: Primoż Roglić z hat-trickiem? Zapowiedź 76. edycji wyścigu
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 13.08.2021, 19:03
Primoż Roglić ma szansę na odniesienie trzeciego z rzędu zwycięstwa w Vuelta a Espana. Mistrz olimpijski w jeździe indywidualnej na czas powalczy o skompletowanie hat-tricka podczas edycji, która rozpocznie się i zakończy czasówką. Jego plany chcą pokrzyżować rywale na czele z zespołem Ineos Grenadiers. W składzie UAE-Team Emirates znalazł się Rafał Majka, a już z polską licencją wystartuje Cesare Benedetti (Bora-hansgrohe).
Pielgrzymi udają się do Santiago de Compostela drogą św. Jakuba. Kolarze do stolicy Galicji pojadą szlakiem pod nazwą Vuelta a Espana 2021. Nie będzie to łatwa droga, gdyż liczyć będzie ponad 3400 kilometrów i trwać będzie trzy tygodnie. Trudności nie zabraknie. Rywalizacja rozpocznie się wieczorem 14 sierpnia jazdą indywidualną na czas w Burgos.
Trasa
Etap 1 - 14 sierpnia (sobota): Burgos - Burgos (jazda indywidualna na czas - 7,1 km)
Wyścig zakończy się jazdą indywidualną na czas, ale także się nią rozpocznie. Do pokonania będzie ponad siedem kilometrów, ze startem i metą pod katedrą w Burgos, symbolem miasta. Największą trudnością będzie podjazd na Alto del Castillo. Poznamy więc nie tylko lidera klasyfikacji generalnej, ale także górskiej.
Etap 2 - 15 sierpnia (niedziela): Caleruega - Burgos Gamonal (166,7 km)
Drugiego dnia wyścigu o zwycięstwo powinni powalczyć sprinterzy, gdyż na trasie zlokalizowane są tylko nieoznakowane i niezbyt trudne podjazdy. Na lotnej premii będzie można powalczyć o bonusowe sekundy do klasyfikacji generalnej.
Etap 3 - 16 sierpnia (poniedziałek): Santo Domingo de Silos - Picon Blanco (202,8 km)
Pierwszy górski odcinek na Vuelcie, a na dodatek długi. Finałowy podjazd na Picon Blanco rozpocznie się dopiero po 195 kilometrach jazdy. Bonusowa premia tym razem znajdzie się na premii górskiej pod Alto de Bocos.
Etap 4 - 17 sierpnia (wtorek): El Burgo de Osma - Molina de Aragon (163,9 km)
Kolejny z łatwiejszych odcinków, ale patrząc na profil końcówki, to ostatni kilometr prowadzi pod górę. Kto poradzi sobie tam najlepiej, ten wygra.
Etap 5 - 18 sierpnia (środa): Tarancon - Albacete (184,4 km)
Poprzedniego dnia sprinterom mogło być trudno o zwycięstwo, więc kolejna szansa będzie już na następnym etapie, oznaczonym numerem pięć. Areną finiszu będą ulice Albacete.
Etap 6 - 19 sierpnia (czwartek): Requena - Alto de la Montana de Cullera (158,3 km)
Profil etapu wygląda bardzo ciekawie. Kolarze rozpoczną ściganie na wysokości 677 metrów, a potem zjadą na poziom morza. Na końcu zmierzą się z podjazdem Alto de la Montana de Cullera. Licząca 1,5 kilometra ścianka będzie premią górską trzeciej kategorii.
Etap 7 - 20 sierpnia (piątek): Gandia - Balcon de Alicante (152 km)
Na siódmym odcinku podjazdów nie zabraknie. Premii górskich będzie aż sześć, a najważniejszy będzie Balcon de Alicante. Podjazd liczy 8,4 kilometra, a jego nachylenie ma średnio 6,2%, a maksymalnie 14%.
Etap 8 - 21 sierpnia (sobota): Santa Pola - La Manga del Mar Menor (173,7 km)
Po górskim dniu kolarzy czeka płaski etap. Będzie można odpocząć, ale trzeba uważać, bo na tym terenie może mocno powiać.
Etap 9 - 22 sierpnia (niedziela): Puerto Lumbreras - Alto de Velefique (188 km)
Pierwszy tydzień hiszpańskiego wyścigu zakończy się na pierwszej premii poza kategorią - Alto de Velefique. Wspinaczka liczy ponad 13 kilometrów, a maksymalne nachylenie wynosi 15%. Jednak wcześniej także będzie trudno, bo do pokonania będą trzy premie górskie, w tym pierwszej kategorii na Alto Collado Venta Luisa.
Etap 10 - 24 sierpnia (wtorek): Roquetas de Mar - Rincon de la Victoria (189 km)
Po dniu przerwy w Almerii na peleton Vuelty czeka płaski etap z 10-kilometrowym wyjątkiem. Będzie to premia górska drugiej kategorii Puerto de Almachar, po którym do mety prowadzić będzie zjazd.
Etap 11 - 25 sierpnia (środa) - Antequera - Valdepenas de Jaen (133,6 km)
Etap numer 11 może być dniem uciekinierów. Będzie wiele krótkich podjazdów, w tym krótkie wzniesienie na metę. Odcinek liczyć będzie ponad 133 kilometry i będzie najkrótszy, nie licząc dwóch etapów jazdy na czas.
Etap 12 - 25 sierpnia (czwartek): Jaen - Cordoba (175 km)
Kolejny etap określony przez organizatorów został jako pagórkowaty. Największą trudnością będą premie górskie trzeciej i drugiej kategorii, ale do mety w Cordobie prowadzić będą zjazd i płaski fragment.
Etap 13 - 27 sierpnia (piątek): Belmez - Villanueva de la Serena (203,7 km)
Etap długi i płaski, zupełnie jak nie na Vuelta a Espana. Po dłuższym oczekiwaniu swoją szansę dostaną sprinterzy.
Etap 14 - 28 sierpnia (sobota): Don Benito - Pico Villuercas (165,7 km)
Na 14. etapie Vuelta wróci w góry. Do pokonania będą aż dwie premie pierwszej kategorii - Alto Collada de Ballesteros i Pico Villuercas. Pierwszy z tych podjazdów jest krótki, jedynie 2,8 kilometra, ale nachylenie wynosi tutaj nawet 20%. Finałowa wspinaczka liczy 14,5 kilometra o średnim nachyleniu 6,2%.
Etap 15 - 29 sierpnia (niedziela): Navalmoral de la Mata - El Barraco (197,5 km)
Kolejny z górskich etapów. Po 70 kilometrach rozpocznie się Alto de la Centenera, który obok Puerto de Mijares otrzymał pierwszą kategorię. Drugi z tych podjazdów ma ponad 20 kilometrów długości, a po szaleńczym zjeździe z niego na kolarzy jeszcze czeka premia Puerto San Juan de Nava. Na koniec drugiego tygodnia będzie bardzo intensywnie.
Etap 16 - 31 sierpnia (wtorek): Laredo - Santa Cruz de Bezana (180 km)
Dzień przerwy kolarze spędzą w Santander. Pierwszy etap w trzecim tygodniu będzie stosunkowo płaski z jedną premią górską trzeciej kategorii - Alto de Hijas. O bonusy będzie można walczyć na lotnej premii. Na ostatnich metrach do głosu powinni dojść sprinterzy.
Etap 17 - 1 września (środa): Unquera - Lagos de Covadonga (185,8 km)
Prawdziwie królewski etap, na którym mogą rozstrzygnąć się losy wyścigu. Dwukrotnie trzeba będzie się zmierzyć z La Collada Llomena o długości 7,6 kilometra i nachyleniu średnim 9,3%, a maksymalnym nawet 14%. Aż 16% nachylenia czeka na kolarzy na finałowym słynnym podjeździe na Lagos de Covadonga. Premia poza kategorią liczy 12,5 kilometra.
Etap 18 - 2 września (czwartek): Salas - Altu d'El Gamonitieru (162,6 km)
Kolejnego dnia dla wielu zawodników może być jeszcze trudniej. Na Puertu de San Llaurienzu i Altu de la Cobertoria nachylenie sięga ponad 13%, a będzie to dopiero przygotowanie do finałowej kombinacji Altu la Sega o del Cordal i Alto d'El Gamoniteiru (14,6 km i 9,8%), gdzie maksymalne nachylenie wynosi przed linią mety nawet 17%.
Etap 19 - 3 września (piątek): Tapia - Monforte de Lemos (191,2 km)
Nie będzie to płaski etap, ale dużo łatwiejszy niż odcinki w dwóch poprzednich dniach. Premie górskie ulokowane będą w początkowej części trasy. Możliwe, że o zwycięstwo powalczą uciekinierzy.
Etap 20 - 4 września (sobota): Sanxenxo - Mos. Castro de Herville (202,2 km)
Ostatni etap ze startu wspólnego będzie niezwykle ciekawy. W drugiej połowie odcinka znajdzie się pięć oznakowanych podjazdów. Na najtrudniejsze wyglądają Alto de Mougas i finałowy na Alto Castro de Herville, gdzie nachylenie sięga nawet do kilkunastu procent. Na ostatniej wspinaczki można będzie jeszcze wprowadzić zmiany do klasyfikacji generalnej.
Etap 21 - 5 września (niedziela): Padron - Santiago de Compostela (jazda indywidualna na czas - 33,8 km)
Finałową czasówkę najlepiej będzie zapowiadać po dwudziestu etapach, kiedy będziemy znali prawie ostateczną klasyfikację generalną. Na blisko 34 kilometrach można dużo odrobić. Na ostatnich górskich odcinkach kolarze z czołówki wyścigu będą mieli z tyłu głowy myśl o zakończeniu wyścigu jazdą indywidualną na czas, szczególnie rywale Primoża Roglicia.
Lista startowa
W wyścigu wystartują 23 zespoły, w tym Alpecin-Fenix, Burgos-BH, Euskaltet-Euskadi i Caja Rural-Seguros RGA z dzikimi kartami. Od niedawna z polską licencją jeździ Cesare Benedetti (Bora-hansgrohe). Drugim polskim kolarzem na starcie będzie Rafał Majka, który pojedzie w Vuelcie po Tour de France i zajęciu 19. miejsca na igrzyskach olimpijskich. W zespole UAE-Team Emirates zabraknie Tadeja Pogacara, ale liderem drużyny ma być reprezentant gospodarzy, David de la Cruz.
Szansę na trzecie z rzędu zwycięstwo w Vuelcie ma Primoż Roglić. Po kolarzu Team Jumbo-Visma nie widać już śladu po upadku na Tour de France. Pokazał już to na igrzyskach olimpijskich, kiedy zdobył złoty medal w jeździe indywidualnej na czas. Ze Słoweńcem powalczy przede wszystkim Ineos Grenadiers z mistrzem olimpijskim ze startu wspólnego Richardem Carapazem, zwycięzcą Giro d'Italia Eganem Bernalem i Adamem Yatesem. Rok temu obok Roglicia i Carapaza na podium Vuelty stanął Hugh Carthy. Brytyjczyk z EF Education-Nippo jest jednym z faworytów do wysokiego miejsca także w tym roku. W klasyfikacji generalnej powinni się liczyć także: Aleksandr Własow (Astana-Premier Tech), Mikel Landa (Bahrain-Victorious), Felix Grosschartner (Bora-hansgrohe), Louis Meintjes (Intermarche-Wanty-Gobert-Materiaux), Enric Mas (Movistar Team), Romain Bardet (Team DSM) i Fabio Aru (Team Qhubeka NextHash), który po Vuelcie zakończy karierę. Wśród sprinterów w wyścigu wystartują: Jasper Philipsen (Alpecin-Fenix), Alex Aranburu (Astana-Premier Tech), Fabio Jakobsen (Deceuninck-Quick Step), Magnus Cort (EF Education-Nippo), Arnaud Demare (Groupama-FDJ) i Michael Matthews (Team BikeExchange).
Pełna lista startowa
Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.