"Maska" [RECENZJA]
Martyna Koczorowska

"Maska" [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 22.01.2022, 13:28

Gdy 15 lat temu ukazał się film pt. Dziedzic maski, przekreślił on na dobre markę, jaką była Maska. Nic dziwnego, gdyż produkcja spotkała się z tragicznym przyjęciem wśród publiki, co w tamtych czasach nie pozwalało na myśli o jakiejkolwiek kontynuacji (teraz pewnie próbowano by zrobić z tego serial na Disney+). Jak jednak pokazuje NonStopComics, Maska to świetny materiał, który wciąż ma sporo do zaoferowania.

 

Nikogo nie zaskoczę, gdy powiem, że fabuła Maski skupiona jest wokół tytułowego artefaktu. Ci, którzy oglądali pierwszy film z Jimem Carrey'em znają mniej więcej podstawę jego intrygi, natomiast dla pozostałych powiem tylko, iż głównym bohaterem jest pewien szczęściarz (lub nie, zależy od perspektywy), któremu udało się znaleźć magiczną maskę. Choć dawała ona boskie zdolności, to niestety założenie jej, powodowało odcięcie posiadacza od świadomości, co jak wielu może się domyślić, w dalszej perspektywie stawało się niebezpieczne.

 

Od razu wspomnę, gdyż ktoś może źle pomyśleć - komiks dość znacząco odbiega od filmu. Choć trzon fabuły z zakładaniem maski czy nawet dylematów moralnych z tym związanych jest taki sam, to już kwestia brutalności została mocno zmieniona. Opowieść obrazkowa zdecydowanie celuje w mroczniejsze, bardziej brutalniejsze tony, gdyż została skierowana do bezpośrednio dla dorosłych. Jednym to podejdzie, drugim nie, ale warto odnotować, aby każdy był świadomy po co może sięgnąć.

 

No dobra, ale skoro już wiemy, że nie jest to kalka filmu, to jak się to czyta? A no właściwie jak typowy komiks rozrywkowy. Jest tutaj masa dobrej akcji, udanych, naprawdę ostrych żartów i generalnie czystej zabawy. Na pewno trafi to do ludzi, którzy lubią groteskowe i szalone historie, albo oczekują tego co widzieli w filmie, tylko z dokręconą śrubą. 

 

Problem polega na tym, że poza całą tą naprawdę udaną rozrywką, czegoś tutaj zabrakło. Zazwyczaj przy pozycjach rozrywkowych raczej oczekuje się, aby fabuła miała jakiś sens. Aby przez pryzmat żartów i żarcików, mogła zwrócić uwagę na jakiś problem czy dylemat społeczny. I w tym kontekście niestety Maska nie wypada najlepiej, gdyż czuć brak tej głębi. Może to oczywiście zależeć od preferencji czytelnika, lecz w obliczu wielu pozycji Marvela czy DC, które oferują nam właśnie taką czystą rozrywkę, po komiksach z innych marek raczej oczekuje się już czegoś więcej. 

 

Poza tym czuć tutaj, że komiks ten ma swoje lata. Wiele żartów brzmi, jakby wypowiedział je pijany ojciec na jakimś ślubie, gdzie sztab jego ulubionych wujków czy kuzynów radośnie docenia jego starania, polewając kolejną kolejkę. Dla wielu może mieć to swój urok, a inni, którym ten humor nie podejdzie zbyt dobrze, mogą bawić się przy innych, o wiele lepszych dowcipach. Ja osobiście i tak bawiłem się nieźle, bo nawet te czerstwe niczym tygodniowy chleb suchary, nie popsuły mi ich, o wiele bardziej jadalnych, kuzynów.

 

W kwestii rysunków mogę powiedzieć tyle co o żartach. Jest to komiks, który ma już swój wiek, przez co szata graficzna nie wygląda tak olśniewająco, jak inne pozycje NonStopComics. Tym niemniej i tak nie mogę się do tego zbytnio przyczepić, gdyż zapewne sięgną po to starsi wyjadacze, dla których ten styl będzie po prostu idealny. Mnie osobiście ani to zbytnio nie raziło, ani zbytnio nie zachwycało, po prostu odpowiednio wpisało się w konwencję.

 

Może ktoś pomyśleć, że jestem Maską zawiedziony, ale tak nie jest. Bo ta pozycja, to dobra, bezpretensjonalna rozrywka, która realizuje świetnie to, co chce zrealizować. Nie jest to komiks dla wszystkich, aczkolwiek zdecydowanie zadowoli fanów komiksów lat 80. i 90. oraz miłośników oryginalnej Maski, chcących rozwinąć swoją wiedzę o to medium.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl