
Zełenski: naród nie boi się rosyjskiego ataku i jest gotowy, by się bronić
- Dodał: Aleksandra Bazelak
- Data publikacji: 16.02.2022, 23:15
Prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski w środę (16.02) odwiedził wojska w Równem na zachodzie kraju, a następnie w Mariupolu, przy granicy z Rosją. Z okazji nowego święta, Dnia Jedności, które ogłosił w tym tygodniu, powiedział, że kraj nie boi się żadnego wroga ani przewidywań co do daty rosyjskiego ataku i zapewnił, że naród będzie się bronił.
- Nie cofniemy się i nie poddamy się. Łączy nas siła i wola, niezłomność, odwaga i mądrość. Jesteśmy zjednoczeni przez te wszystkie osiem lat wojny w Donbasie. Nie boimy się żadnych przepowiedni, żadnych ludzi, żadnych wrogów, bo będziemy się bronić 16 lutego, 17 lutego, w marcu, kwietniu, wrześniu i grudniu - powiedział prezydent Ukrainy.
Władze Ukrainy wezwały również do zwołania w ciągu 48 godzin posiedzenia Stałej Rady Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) po tym, jak rząd Rosji odmówił udziału we wczorajszym spotkaniu zwołanym w celu przekazania szczegółowych informacji na temat aktywności wojskowej w pobliżu granic Ukrainy.
Ponownie wzywamy Rosję do zajęcia się uzasadnionymi obawami państw członkowskich i do wykorzystania narzędzi OBWE w celu zmniejszenia napięć spowodowanych jej działaniami wojskowymi w pobliżu granic Ukrainy - napisał dziś Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy.
Deklaracje o wycofaniu to za mało. Potrzebujemy przejrzystości i faktów - dodał, odnosząc się do zapowiedzi władz Rosji o częściowym wycofaniu jednostek wojskowych.
Niezależnie od tego, czy dojdzie do deeskalacji konfliktu, czy też nie, przedstawiciele NATO postanowili wzmocnić siły w Europie Wschodniej, by chronić swoich partnerów. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że bez względu na to, co dzieje się na Ukrainie, władze Rosji już pokazały, że mogą obalić zasady, na których opiera się bezpieczeństwo na kontynencie. - Z przykrością stwierdzam, że to nowa norma w Europie - powiedział.
- Musimy rozważyć bardziej długoterminowe korekty pozycji NATO we wschodniej Europie. Ministrowie postanowili dziś opracować opcje dalszego wzmocnienia obrony NATO, w tym rozważenia nowych batalionów w Europie Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Władze Rumunii są gotowe przyjąć grupę bojową, rząd Francji jest w stanie ją poprowadzić, a kilku sojuszników chce uczestniczyć w tych wielonarodowych siłach, ale nie podjęto ostatecznej decyzji. Nasi dowódcy wojskowi opracują teraz szczegóły i złożą raport za kilka tygodni - dodał Stoltenberg.
Źródło: DW
Aleksandra Bazelak
Oficjalnie: studentka Technologii Żywności na Politechnice Opolskiej. Nieoficjalnie: lekkoduszna melancholiczka, miłośniczka podróży, irlandzkiej whiskey i chałki z masłem. Comedamus et bibamus cras enim moriemur.