Polska kupi od USA 250 czołgów Abrams w najnowocześniejszej wersji

Przedstawiciele Departamentu Stanu USA wyrazili zgodę na sprzedaż Polsce 250 czołgów Abrams. O sprawie zdążyli już poinformować szefowie zarówno polskiego, jak i amerykańskiego resortu obrony. Planowany zakup pojazdów, w ich najnowocześniejszej wersji M1A2 SEPv3, polski minister określił jako jeden z ważniejszych kontraktów zbrojeniowych w historii Rzeczypospolitej.

O pozytywnym zaopiniowaniu potencjalnej transakcji między obydwoma państwami przez władze Stanów Zjednoczonych jako pierwszy, w swoim czwartkowym (17.02) wpisie w serwisie Twitter, poinformował Mariusz Błaszczak. Wieści te potwierdził w piątek (18.02), przebywający z wizytą w Polsce, sekretarz obrony USA Lloyd Austin. Amerykanin nadmienił, że umożliwienie zakupu amerykańskiego wyposażenia polskim władzom nie byłoby możliwe, gdyby nie zaangażowanie w sprawię nie tylko jego, ale i sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena. Szef Pentagonu zaznaczył, że to wszystko w imię naszej wspólnej obrony.

- W odpowiedzi na formalną prośbę Polski z lipca 2021 roku sekretarz Antony Blinken i ja przedstawiliśmy Kongresowi naszą intencję, aby zaoferować Polsce możliwość zakupu 250 czołgów Abrams M1A2. [...] To jest najnowsza wersja czołgu Abrams, która zdecydowanie da Polsce większe zdolności w tym zakresie. Jednocześnie wzmocni naszą interoperacyjność z polskimi siłami zbrojnymi, zwiększy wiarygodność naszego połączonego odstraszania, naszych wysiłków, jak również wysiłków innych sojuszników NATO - mówił Austin podczas wspólnej konferencji szefów resortów obrony w Warszawie.

Zgodnie z wszelkimi szacunkami, wartość 250 egzemplarzy takich maszyn opiewa na ok. 6 miliardów dolarów amerykańskich, czyli blisko 24 miliardów złotych. Na ten moment nie podano jednak do publicznej wiadomości, jaką kwotę zakupu wynegocjowano w ramach obustronnych ustaleń. Zdaniem ministra Błaszczaka, pierwsza partia Abramsów powinna trafić do Polski w 2022 roku. W proponowanej transakcji, oprócz samych maszyn, uwzględniono również pakiet logistyczny i szkoleniowy oraz znaczące ilości amunicji dla czołgów. 

Zainteresowanie zakupem amerykańskich pojazdów rządzący zapowiadali już w ubiegłym roku. Abramsy znajdują się na wyposażeniu wojsk m.in. Australii i Arabii Saudyjskiej, ale przede wszystkim armii Stanów Zjednocznonych. Były używane zarówno podczas konfliktu w Afganistanie, jak i wojny w Iraku. Zdaniem przedstawicieli Agencji Współpracy Obronnej USA (DSCA), sprzedaż poprawi zdolność Polski do radzenia sobie z obecnymi i przyszłymi zagrożeniami poprzez zapewnienie wiarygodnej siły, która jest w stanie odstraszać przeciwników i uczestniczyć w operacjach NATO, a Polska bez trudu wcieli ten sprzęt do swoich sił zbrojnych. Jak można przeczytać w komunikacie widniejącym na oficjalnej stronie internetowej tego podmiotu, polskie władze wystąpiły do Amerykanów również o zakup szeregu innego sprzętu wojskowego, w tym: 500 karabinów maszynowych, bojowych wozów ratowniczych i tysięcy sztuk amunicji czołgowej.

Źródło: dsca.mil, PAP