Mateusz Morawiecki spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen
Fot. Krystian Maj / KPRM, Flickr Domena Publiczna

Mateusz Morawiecki spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen

  • Data publikacji: 01.03.2022, 21:04

Mateusz Morawiecki spotkał się we wtorek (1.03) w Brukseli z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Rozmowy dotyczyły wojny na Ukrainie oraz tego, jak pomóc zaatakowanemu przez Rosję krajowi. Premier zaznaczył, że Polska nie jest stroną konfliktu zbrojnego, ale też jasno stwierdził, że należy zaostrzyć sankcje wobec reżimu Putina, by wstrząsnąć Kremlem. Jednym z pomysłów jest embargo na rosyjski węgiel. O szczegółach rozmów premier poinformował podczas konferencji prasowej.

 

Putin zdecydował o ataku przede wszystkim dlatego, że czuł słabość Zachodu - mówił w Brukseli premier. - Czuł rozczłonkowanie, rozdrobnienie, brak jedności, brak solidarności i dlatego ta nasza odpowiedź teraz, odpowiedź Zachodu, jest odpowiedzią solidarną, jest odpowiedzią, która ma pokazać Kremlowi, że jesteśmy zjednoczeni - dodał i podkreślił, że to na pewno zaskoczyło Władimira Putina.

 

Morawiecki stwierdził, że nie można pozwolić, aby agresor, strona która rozpoczęła wojnę, skorzystała na tej sytuacji, a także nie można dopuścić, by obywatele Ukrainy tracili swoje szanse, swoje nadzieje na przyszłość, nadzieje na rozwój.

 

- Dzisiaj w Brukseli z przewodniczącą von der Leyen rozmawialiśmy również o tym, jak dać nadzieję dla Ukrainy - przekazał szef rządu. - Najważniejsze jest to, żeby spowodować, aby Ukraina obroniła swoją suwerenność, obroniła swoją niepodległość, bo Ukraina, która broni swojej integralności terytorialnej i swojej niepodległości, staje w obronie wartości europejskich - dodał. -  Polska, która wspiera Ukrainę, wspiera ją przede wszystkim w obszarze humanitarnym, politycznym i dyplomatycznym, ma pełną świadomość tego, że Ukraina dzisiaj staje w obronie wolności, staje w obronie niepodległości - powiedział Morawiecki.

 

Premier poinformował, że razem z szefową KE von der Leyen rozmawiali także o tym, jak uniezależnić Europę od rosyjskiego węgla. - Chcemy zatrzymać wojnę, zatrzymać agresora. (...) Możemy to zrobić tylko poprzez sankcje. Gospodarka rosyjska dostała potężne uderzenie, ale nie ma się co oszukiwać, codziennie ta sama gospodarka (rosyjska - przyp. red.) jest zasilana również twardą walutą poprzez sprzedaż węgla i gazu. Zaapelowałem o to, żeby nałożyć embargo na rosyjski węgiel. A w perspektywie kolejnych miesięcy także przestać kupować ropę i gaz, bo to jest ten środek, poprzez który Putin jest w stanie finansować machinę wojenną - powiedział Morawiecki. 

 

Szef polskiego rządu wyjaśnił, że  Polska domaga się pomocy dla Ukrainy, ale też sankcji dla Rosji, po to, żeby to nie Putin decydował o losach Ukrainy, ale żeby Ukraina sama mogła zadecydować o swoich losach.

 

Premier podkreślił, że polski rząd jest w stanie już teraz zaprzestać kupowania węgla oraz ropy od Rosji. Dodał jednak, że czekają na jak najszybszą decyzję i zgodę w tej sprawie ze strony Komisji Europejskiej. Powiedział, że trzeba jak najszybciej odciąć rosyjskich importerów od twardej waluty, od pieniędzy, które otrzymują ze sprzedaży ropy i gazu

 

Podczas konferencji prasowej Mateusz Morawiecki poinformował również o planie odbudowy dla Ukrainy, w wysokości 100 mld euro, finansowanym przez Unię Europejską. 

 

- Potrzebny jest plan odbudowy, o którym również mówiłem przewodniczącej Komisji Europejskiej. Na przykład 100 miliardów euro, które byłoby finansowane przez Unię Europejską po to, żeby w kolejnych latach ta zniszczona infrastruktura, zniszczone szkoły, szpitale, bombardowane osiedla, mogły być odbudowywane - mówił premier. 

 

Szef polskiego rządu zaznaczył, że bardzo ważne jest też to, żeby przygotować pakiet inwestycyjny dla Ukrainy, bo gospodarka potrzebuje nowych inwestycji, nowych miejsc pracy. Kolejnym ważnym elementem powojennej odbudowy Ukrainy - jak wymieniał Mateusz Morawiecki - jest jej bezpieczeństwo energetyczne. - Oby wojna jak najszybciej się zakończyła i doprowadziła również do tego, że nasza część Europy uniezależni się wreszcie od rosyjskiego gazu, ropy i węgla. To warunek konieczny, aby w dłuższej perspektywie zapanował tutaj pokój - podkreślał. 

 

Kolejną bardzo ważną kwestią jest też oficjalne przyjęcie przez Parlament Europejski wniosku Ukrainy o członkostwo w Unii. Dzisiaj (1.03) Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą instytucje unijne do podjęcia działań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE

 

- Tutaj w Brukseli widać, że jest już dużo bardziej podatny grunt po to, aby przyjąć Ukrainę do UE, nadać status kraju kandydującego i w szybki sposób przeprowadzić ścieżkę akcesji do UE - ocenił premier Morawiecki.

 

Kolejnym elementem jest też wiedza dla Ukrainy i wymiana studencka, jak już zapanuje pokój. Ukraina musi widzieć przed sobą nadzieję - podkreślił po raz kolejny szef rządu.

 

Premier dodał, że podczas rozmów z Ursulą von der Leyen został poruszony temat objęcia sankcjami nie tylko Rosji, ale również Białorusi. Morawiecki powiedział, że oboje są zgodni, aby zostały one nałożone jak najszybciej. 

 

Szef polskiego rządu zapytany przez dziennikarzy, czy z Polski zostaną wysłane samoloty bojowe do Ukrainy, odpowiedział - Polska nie ma takich planów, ponieważ angażujemy się w pomoc humanitarną. Pomagamy poprzez działania humanitarne, charytatywne, przyjmując ludzi, którzy nie mają dachu nad głową, a my pomagamy im ten dach nad głową w Polsce zdobyć - powiedział. Wyjaśnił także, że Polska przekazuje sprzęt, jednak jest to sprzęt takiego typu jak agregaty prądotwórcze, czyli sprzęt, który jest przede wszystkim potrzebny do życia.

 

Premier Morawiecki przypomniał, że na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów podjęto dyskusję o bardzo ważnej ustawie, która ma być procedowana w trybie pilnym. - Liczę tutaj także na współpracę ze strony opozycji, bo to przecież nasza wspólna narodowa sprawa – niepodległość, wolność, bezpieczeństwo. To polska racja stanu, aby szybko przepracować ustawy, które dotyczą właśnie wsparcia dla społeczeństwa ukraińskiego w tym bardzo trudnym okresie - zapewnił.

 

Jak powiedział, Polska stanęła na wysokości zadania. - Dzisiaj dziękują nam różni ludzie z zachodniej Europy, że to się tak szybko udało zrobić. Uważam, że te podziękowania należą się przede wszystkim zwykłym Polakom - mówił. Zapewnił także, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby ulżyć w tym ciężkim losie, który dotknął naszych wschodnich sąsiadów.

 

 

 

Źródło: PAP, KPRM