Łyżwiarstwo figurowe - MŚ: japońska dominacja, brak awansu Samojłowa

Łyżwiarstwo figurowe - MŚ: japońska dominacja, brak awansu Samojłowa

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 24.03.2022, 16:00

Drugi dzień mistrzostw świata w łyżwiarstwie figurowym otworzyły zmagania solistów. Program krótki przyniósł wiele fenomenalnych występów, jednak to Japończycy grali dziś pierwsze skrzypce, zajmując całe podium. Na czele plasuje się Shoma Uno przed Yumą Kagiyamą oraz Kazukim Tomono. Reprezentant Polski - Władimir Samojłow niestety nie zdołał awansować do programu dowolnego.


Podobnie jak u pań i u mężczyzn w mistrzowskiej stawce zabrakło kilku istotnych nazwisk. Do Francji nie przyleciał obrońca tytułu i świeżo upieczony mistrz olimpijski Nathan Chen, który zrezygnował ze startu przez kontuzję. Z tego samego powodu na lodzie w Montpellier nie zobaczyliśmy kolejnego z kandydatów do złota Yuzuru Hanyu. Mimo braku głównych dwóch faworytów, nie zabrakło emocji i fantastycznego widowiska.


Rywalizację panów otworzył występ Aleksandra Własenki. Węgier zdecydował się na mało wymagający program, w którym przede wszystkim zabrakło podwójnego axla i zakończył zmagania z notą 51,10. Sporą ciekawość wzbudzał też występ Donovana Carrillo, który w Pekinie dał Meksykowi historyczny awans do programu dowolnego. Niestety Meksykanin zrezygnował ze startu. Poprzeczkę podnieśli jednak kolejni zawodnicy. Najlepiej w pierwszej grupie spisał się Brytyjczyk Graham Newsberry. 23-latek z Londynu rozpoczął swój występ od poprawnie wykonanego potrójnego axla. Równie dobrze poradził sobie też z kombinacją skoków oraz potrójnym lutzem. To pozwoliło Newsberriemu objąć prowadzenie z wynikiem 74,92. Blisko pobicia tego wyniku był Nikita Starostin. Niemiec zaprezentował nam piękny występ, jednak sporo kosztował go upadek przy potrójnym axlu i ostatecznie uplasował się za Brytyjczykiem.


Drugą grupę z wysokiego „C” rozpoczął Roman Sadovsky z Kanady. Podopieczny wybitnego polskiego łyżwiarza, a teraz trenera Grzegorza Filipowskiego otworzył swój występ robiącym wrażenie poczwórnym salchowem. Kanadyjczyk tak dobrze nie poradził sobie z potrójnym axlem, ale to potknięcie nadrobił kolejnymi świetnie wykonanymi elementami i imponującą ilością punktów z komponentów, które pozwoliły mu uzyskać notę 80,54 i objąć prowadzenie. Świetnym występem mógł też pochwalić się Koreańczyk Sihyeong Lee, który niemal perfekcyjnie wykonał poczwórnego salchowa, potrójnego axla i kombinację z potrójnym lutzem i potrójnym toeloopem. Tym samym debiutujący w mistrzostwach świata Lee wskoczył na pierwszą pozycję z rezultatem 85,34 punktów.


W kolejnej szóstce łyżwiarzy najbardziej wyczekiwaliśmy historycznego występu reprezentanta Polski - Władimira Samojłowa. Biało-Czerwony niestety miał sporo kłopotów podczas swojego programu. Urodzony w Moskwie 22-latek zaprezentował tylko pojedynczego axla, dobrze wykonał potrójnego flipa, ale zanotował zachwianie w kombinacji skoków. Polak zaliczył również bolesny upadek w trakcie sekwencji kroków, a nota 60,71 pozwoliła zająć mu dopiero 27. pozycję. Tym samym Samojłowa nie zobaczymy w programie dowolnym. Świetne występy odnotowali natomiast Władimir Litwincew, Camden Pulkinen i Ilia Malinin. Ten ostatni zaskoczył arcytrudnym i pięknie wykonanym programem między innymi z poczwórnym lutzem. Wysoka nota techniczna pozwoliła Amerykaninowi znacząco wyprzedzić rywali i objąć prowadzenie z imponującym dorobkiem 100,16 punktów.

 

Kolejni zawodnicy prezentowali fantastyczne występy, jednak to wciąż było za mało na pokonanie Ilii Malinina. Ta sztuka udała się dopiero Kazukiemu Tomono. Japończyk rozpoczął od świetnie wykonanej kombinacji z poczwórnym i potrójnym toeloopem, a do tego dołożył precyzyjnie wykonanego poczwórnego salchowa i potrójnego axla. Tomono zaimponował również piękną sekwencją kroków i z notą 101,12 punktów zmienił na prowadzeniu Amerykanina. Nowy rekord życiowy reprezentanta Kraju Kwitnącej Wiśni pozwolił utrzymać mu się na pierwszym miejscu aż do pojawienia się na lodzie jego rodaka - Yumy Kagiyamy. Wicemistrz olimpijski z Pekinu nie zawiódł i zachwycił wszystkich swoim fenomenalnym występem. Japończyk niemal perfekcyjnie wykonywał kolejne elementy, a w objęciu prowadzenia z notą 105,69 nie przeszkodziło mu nawet delikatne potknięcie przy potrójnym axlu. Jeszcze lepiej zaprezentował się brązowy medalista olimpijski - Shoma Uno. Kolejny z Japończyków bezbłędnie wykonał wszystkie skoki, dokładając do tego fantastyczne piruety i sekwencję kroków. Taki występ zapewnił Uno zarówno najwyższą notę techniczną, jak i komponenty, co przełożyło się na pierwsze miejsce po programie dowolnym z dorobkiem 109,63 punktów. Ostatnim akcentem programu krótkiego był występ włoskiego zawodnika Daniela Grassla. 19-latek również zaprezentował się z bardzo dobrej strony, ale to nie wystarczyło na rozdzielenie fenomenalnych dziś Japończyków, którzy zajęli całe podium.


Wyniki po programie krótkim solistów:

 

1. Shoma Uno (Japonia) 109,63 pkt
2. Yuma Kagiyama (Japonia) 105,69 pkt
3. Kazuki Tomono (Japonia) 101,12 pkt
4. Ilia Malinin (Stany Zjednoczone) 100,16 pkt
5. Daniel Grassl (Włochy) 97,62 pkt
6. Vincent Zhou (Stany Zjednoczone) 95,84 pkt
7. Moris Kwitiełaszwili (Gruzja) 92,61 pkt
8. Matteo Rizzo (Włochy) 91,67 pkt

---

27. Władimir Samojłow (Polska) 60,71 pkt

 

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.