
Liban: wicepremier twierdzi, że państwo zbankrutowało, szef banku centralnego jest innego zdania
- Dodał: Damian Olszewski
- Data publikacji: 05.04.2022, 08:02
Wicepremier Libanu Saadé Chami ogłosił w niedzielę (03.04), że państwo i bank centralny Libanu są w stanie upadłości. Informacje te zdementował w poniedziałek (04.04) gubernator libańskiego banku centralnego Riad Salameh.
Chami powiedział w programie telewizyjnym wyemitowanym w lokalnym kanale Al-Jadeed w niedzielę (03.04), że nie ma konfliktu opinii w sprawie podziału strat i że zostaną one przypisane zainteresowanym podmiotom, a mianowicie państwu, Banque du Liban [libański bank centralny - przyp. red.], bankom i obywatelom.
- Państwo zbankrutowało, podobnie jak Banque du Liban, są straty, a my będziemy dążyć do zmniejszenia strat dla ludzi - wyliczał Chami. - Żałuję, że nie jesteśmy w normalnej sytuacji - dodał.
Urzędnik zaznaczył również, że wypłaty nie będą dozwolone dla wszystkich.
Kierujący Banque du Liban Salameh w kontrze do wypowiedzi wicepremiera stwierdził w poniedziałek, że instytucja, którą kieruje przez ponad trzydzieści lat, nie zbankrutowała i nadal spełnia swoją prawnie upoważnioną rolę pomimo strat w sektorze finansowym.
Tego samego dnia Chami ponownie udzielił wywiadu, tym razem lokalnemu nadawcy OTV, w którym stwierdził, że wcześniej chodziło mu o niezdolność państwa do zniwelowania strat sektora finansowego, co oznacza, że nie ma płynności.
Media zapytały o komentarz w sprawie premiera kraju Najiba Mikati'ego, który odparł, iż wierzy, że jego zastępca mówił o płynności, a nie wypłacalności - czytamy w oficjalnym komunikacie kancelarii premiera Libanu.
Przez prawie dwa lata zarządy banków libańskich nakładały ograniczenia na pieniądze deponentów w obcych walutach. Dotyczyło to głównie dolarów amerykańskich, ale w niektórych przypadkach surowe limity obowiązywały także wypłaty gotówki w funtach libańskich.
W Libanie od końca 2019 r. szaleje poważny kryzys gospodarczy - najgorszy od zakończenia wojny domowej (1975-1990) - co w rezultacie doprowadziło do bezprecedensowego załamania finansowego kraju. Waluta libańska straciła już 90 proc. swojej wartości, a mieszkańcy mierzą się z ogromnymi niedoborami paliw i leków.