NBA: 76ers i Mavs odpowiedzieli rywalom
Luka Doncić / fot. wikimedia commons

NBA: 76ers i Mavs odpowiedzieli rywalom

  • Dodał: Andrzej Kacprzak
  • Data publikacji: 07.05.2022, 11:00

Zarówno Philadelphia 76ers jak i Dallas Mavericks odnieśli ubiegłej nocy bardzo ważne zwycięstwa. Obie ekipy przegrały w swoich seriach pierwsze dwa spotkania, ale po dzisiejszej nocy przegrywają już tylko 2:1.

 

Philadelphia 76ers - Miami Heat

 

Jako pierwsi ubiegłej nocy zagrali 76ers i Heat. Po dwóch zwycięstwach ekipy z Miami we własnej hali seria przeniosła się do Philadelphii. Do gry wkroczyć miał Joel Embiid co wlało wiele nadziei w serca kibiców gospodarzy. Kameruńczyk nie zagrał na tak wysokim poziomie jak do tego przyzwyczaił, ale mimo to dał drużynie bardzo wiele, zwłaszcza w zestawieniu z zastępującym go do tej pory DeAndre Jordanem. Miejscowi bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie zdobywając drobną przewagę już w pierwszej kwarcie. 76ers prowadzili 21:17 i zapowiadało to, że mecz może wyglądać zgoła inaczej niż poprzednie dwa spotkania. Obie drużyny wydawały się być skupione bardziej na skutecznej obronie niż ofensywnych popisach. Kontynuację takiej gry mieliśmy w drugiej kwarcie, w której znów górą byli gracze z Philadelphii. Podopieczni Doca Riversa tym razem wygrali 20:17 i przed zmianą stron mieli siedmiopunktową przewagę nad rywalami. Po rozpoczęciu drugiej połowy wydawało się jednak, że wszystko w tym spotkaniu za chwilę się odwróci. Lepiej zaczęli prezentować się goście, a obie ekipy zaczęły zdobywać znacznie większą ilość punktów. Przed ostatnią partią przewaga gospodarzy zmalała do 3 punktów i wynik pozostawał otwartą sprawą. W czwartej kwarcie 76ers nie pozostawili jednak rywalom żadnych wątpliwości. Na tym etapie spotkania rzucili aż 31 punktów, a do tego znakomicie bronili, ograniczając poczynania rywali do zaledwie 14 punktów. Philadelphia 76ers pokonała Miami Heat 99:79 i zanotowała tym samym swoje pierwsze zwycięstwo w tej serii.  76ers "odzyskali" również Joela Embiida co może odmienić losy całej rywalizacji.

 

Dallas Mavericks - Phoenix Suns

 

Jako kolejni zagrali ze sobą Dallas Mavericks oraz Phoenix Suns. Gospodarze byli w równie trudnej sytuacji co grający wcześniej 76ers i przegrywali w serii 2:0. Rywalizacja na mecz nr. 3 przeniosła się jednak do Dallas, gdzie wszyscy liczyli na przebudzenie Mavs. Pierwsze mecze pomiędzy tymi ekipami pokazały, że sam Luka Doncić nie będzie w stanie wprowadzić swojej ekipy do finału konferencji. Oznaczało to, że pozostali "starterzy" ekipy z Dallas musieli w końcu zrobić krok do przodu i wesprzeć swojego lidera. W pierwszych dwóch spotkaniach ta sztuka wychodziła im dość słabo zwłaszcza, że w pierwszym meczu Doncić zdobył więcej punktów niż wszyscy pozostali gracze pierwszej piątki razem wzięci. Mavs znakomicie rozpoczęli mecz co również w poprzednich spotkaniach było ich bolączką. Rywale odskakiwali od nich na blisko 10 punktów w pierwszych dwóch meczach stawiając Mavs w trudnym położeniu już na starcie spotkania. Tym razem role jednak się odwróciły i po pierwszej kwarcie to Mavericks prowadzili 29:20. Suns w drugiej kwarcie wyraźnie poprawili się po obu stronach boiska dzięki czemu ich strata przed trzecią kwartą zmalała do 7 punktów. Po zmianie stron znów znacznie lepiej wyglądali Mavs, którzy wygrali trzecią kwartę 31:23 stawiając się w bardzo dobrej sytuacji przed ostatnią częścią gry. W niej gracze z Phoenix byli w stanie urwać 6 punktów z przewagi rywali, ale ostatecznie musieli uznać ich wyższość przegrywając 103:94. Kolejne znakomite spotkanie rozegrał Luka Doncić (26pkt/13zb/9as), który tym razem mógł liczyć na duże wsparcie Jalena Brunsona (28 punktów) czy dobre występy "zadaniowców" takich jak Reggie Bullock (15pkt) czy Maxi Kleber (14pkt).

 

Wyniki:

 

Philadelphia 76ers - Miami Heat 99:79 (21:17, 20:17, 27:31, 31:14) stan serii 1:2

James Harden 17pkt/8zb/6as - Jimmy Butler 33pkt/9zb

Dallas Mavericks - Phoenix Suns 103:94 (29:20, 22:24, 31:23, 21:27) stan serii 1:2

Luka Doncić 26pkt/13zb/9as - Jae Crowder 19pkt/7zb/5as

 

Andrzej Kacprzak – Poinformowani.pl

Andrzej Kacprzak

Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.