
Król Belgii podczas przemówienia w DRK: ubolewamy nad przeszłością
- Dodał: Daniel Kucharz
- Data publikacji: 09.06.2022, 17:35
Król Belgii, Filip I Koburg, powiedział podczas środowego (08.06) przemówienia w Kinszasie, że szczerze żałuje grzechów przeszłości i zapewnił, że pragnie stworzyć podwaliny pod nową relację na linii Belgia-Kongo.
- Chociaż wielu Belgów szczerze kochało Kongo i jego mieszkańców, reżim kolonialny jako taki opierał się na wyzysku i dominacji. Ten reżim był jednym z przykładów nierównych relacji, sam w sobie nieuzasadniony, naznaczony paternalizmem, dyskryminacją i rasizmem. To spowodowało nadużycia i upokorzenia. Przy okazji mojej pierwszej podróży do Konga, tutaj, w obliczu narodu kongijskiego i tych, którzy nadal cierpią, pragnę potwierdzić mój najgłębszy żal z powodu tych ran z przeszłości - powiedział Król Belgii, który już w 2020 r. napisał list z ubolewaniami nad grzechami Leopolda II i belgijskich kolonizatorów. Dodał także, że Kongo pozostaje najważniejszym partnerem Belgii w Afryce.
Król Leopold II, brat pradziadka Filipa Koburga, nadzorował okupowanie Konga w latach 1885-1908. Mówi się, że okres panowania Belgów na kongijskich ziemiach zalicza się do jednego z najbardziej okrutnych momentów w historii. Kongijczycy byli wykorzystywani do niewolniczej pracy, masowo zabijani za najmniejsze przewinienia, a kraj regularnie grabiony z surowców naturalnych. Symbolem kolonizacji tego środkowoafrykańskiego kraju stało się m.in. odcinanie dłoni mieszkańcom, a także pozyskiwanie kauczuku i kości słoniowej. Szacuje się, że w czasie belgijskiej okupacji śmierć poniosły miliony obywateli obecnej Demokratycznej Republiki Konga.
Kongo uzyskało niepodległość w 1960 r.
Źródło: Anadolu Agency
