Siatkówka - Liga Narodów: porażka Polaków z mistrzami Europy
Mariusz Palczynski / MPAimages.com

Siatkówka - Liga Narodów: porażka Polaków z mistrzami Europy

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 10.06.2022, 03:15

Polscy siatkarze ponieśli pierwszą porażkę w tegorocznej Lidze Narodów. Zawodnicy Nikoli Grbicia przez półtorej seta grali bardzo dobrze, jednak później do głosu doszli Włosi, którzy z czasem nabierali coraz większego rozpędu. Mistrzowie Europy zanotowali ostatecznie zwycięstwo 3:1.

 

Po udanej inauguracji Ligi Narodów w wykonaniu reprezentacji Polski i zwycięstwie 3:0 nad Argentyną przyszedł czas na kolejny pojedynek. Tym razem rywalami podopiecznych Nikoli Grbicia byli Włosi. Aktualni mistrzowie Europy nie rozpoczęli zbyt dobrze turnieju, ulegając Francuzom 0:3. Zawodnicy Ferdinando De Giorgiego mieli tym samym coś do udowodnienia.

 

Polacy bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie, odskakując po skutecznym atak debiutującego Mateusza Poręby na 3:1. Rywale szybko złapali jednak swój rytm i wyrównali wynik, by z czasem odskoczyć na dwa punkty. Prowadzenie to nie trwało długo, bowiem zawodnicy Grbicia nie dali się zgubić, by po punktowym zbiciu Tomasza Fornala wyjść na 12:10. Późniejsza gra punkt za punkt pozwalała prowadzącym utrzymywać się z przodu. Z czasem przewaga Polaków wynosiła już nawet trzy "oczka", ale rywale nadal walczyli, zbliżając się na jeden punkt. U progu decydującej fazy prowadzący zdołali jednak ponownie odskoczyć, by po udanym ataku i asie serwisowym Karola Butryna prowadzić 18:22. Mistrzowie świata nie dali się już dogonić, zamykając partię punktowym blokiem i wynikiem 25:21.

 

Także drugi set przyniósł dobry początek polskiej drużyny, która po kolejnym asie serwisowym Butryna wyszła na 4:1. W późniejszych akcjach obie ekipy naprzemiennie zdobywały kolejne punkty, chociaż po bloku Fornala i błędzie własnym rywali na tablicy pojawił się wynik 10:5. Swoimi zagraniami ponownie czarował Jan Firlej, a świetna dyspozycja skrzydłowych dawała rozgrywającemu sporą swobodę. Włosi starali się walczyć, ale kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami w dalszym ciągu utrzymywali prowadzący. Z czasem zawodnicy Ferdinando de Giorgiego zaczęli jednak odrabiać stratę, by wreszcie dopiąć swego i wyrównać na 22:22. Po chwili mieli oni dwie piłki setowe, co stawiało polskich siatkarzy w ciężkim położeniu. Partię zakończyła zepsuta zagrywka Firleja, która dała rywalom zwycięstwo 23:25.

 

Rozpędzeni Włosi kontynuowali swoją świetną grę od początku trzeciej odsłony, odskakując po bloku na Butrynie na 3:6. Gra Polaków stanęła, co tylko dodatkowo nakręcało prowadzących rywali, którzy zwiększyli różnicę na swoją korzyść do sześciu "oczek". Po kolejnej zepsutej zagrywce z polskiej strony na tablicy widniał już wynik 6:12. Zawodnicy de Giorgiego grali pewnie, a mistrzowie świata nie potrafili im się postawić. Polakom nie pomagały zepsute zagrywki, których po obu stronach od początku spotkania było bardzo dużo. Włosi nie musieli się dużo starać, żeby utrzymywać swoją przewagę, a kolejny błąd ofensywny Butryna dał rywalom prowadzenie 14:21. Biało-Czerwoni nie byli już w stanie odwrócić losów tej partii, a po zepsutej zagrywce Jakuba Kochanowskiego ze zwycięstwa 20:25 cieszyli się siatkarze Italii.

 

Po wyrównanym początku czwartej partii na 4:6 zdołali odskoczyć siatkarze Włoch. Zawodnicy Grbicia od razu doprowadzili jednak do remisu, by po fragmencie gry punkt za punkt wyjść na dwa "oczka" przewagi i 10:8. Także ta różnica szybko została zniwelowana, a w późniejszych akcjach obie drużyny wróciły do naprzemiennego zdobywania punktów. Serię tą przerwali Włosi, którzy po bloku na Butrynie odskoczyli na 15:17. Mistrzowie świata zdołali szybko wyrównać wynik, dając sygnał, że zamierzają przedłużyć swoje szanse na zwycięstwo. Zawodnicy de Giorgiego nie pozostawili jednak Polakom żadnych złudzeń, notując świetną końcówkę i wygrywając po asie serwisowym 20:25, tryumfując w całym starciu 1:3.

 

Polska - Włochy 1:3 (25:21, 23:25, 20:25, 20:25)

 

Polska - Szymura R., Kochanowski, Fornal, Butryn, Poręba, Firlej, Popiwczak (L) oraz Muzaj, Kwolek, Kłos, Kozub

 

Włochy - Giannelli, Romano, Galassi, Recine, Bottolo, Cortesia, Piccinelli (L) oraz Gironi, Vitelli, Mosca

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.