Plus Liga: Projekt na kolanach, Jastrzębski po raz kolejny zwycięski
Piotr Sumara/PLS

Plus Liga: Projekt na kolanach, Jastrzębski po raz kolejny zwycięski

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 12.11.2022, 19:23

Dziewiąty mecz i dziewiąte zwycięstwo – tak prezentuje się bilans Jastrzębskiego Węgla w tym sezonie PlusLigi. Tym razem wicemistrzowie Polski pokonali w Hali Ursynów w Warszawie tamtejszy Projekt 3:1, w pierwszym secie wręcz demolując rywali.

 

Bardzo nerwowo weszli w spotkanie gospodarze, bowiem swój pierwszy punkt zdobyli, kiedy JSW na swoim koncie miało ich aż sześć. Siatkarzom Projektu nie wychodziło nic, co skutkowało atakami w aut, blokiem gości czy podbijaniem ataków przez zawodników gości. Podopieczni Marcelo Mendeza nie zamierzali się zatrzymywać i po autowym ataku Kevina Tillie wyszli na prowadzenie 9:1. Chwilę później kolejne „oczko” dołożył świetnym serwisem Tomasz Fornal. Wicemistrzowie Polski wręcz bawili się z rywalami, a na prawym skrzydle i w bloku szalał Stephen Boyer. Po stronie gospodarzy żaden z zawodników nie potrafił zaskoczyć rywali, co potwierdzały dramatyczne wręcz statystyki. Na 22 rozegrane akcje siatkarze Roberto Santilliego wygrali zaledwie cztery. Warszawianie do końca seta walczyli o zachowanie twarzy, jednak mimo wszystko zdobycie w pierwszej partii 11 punktów chluby im nie przyniosło. Zwłaszcza, że sporą część „oczek” podarowali im rywale.

 

Od początku drugiego seta w końcu doczekaliśmy się meczu siatkarskiego. Zawodnicy Projektu musieli wymazać z pamięci nieudaną partię inaugurującą, przez co zawodnicy z Jastrzębia-Zdroju musieli wrzucić bieg wyższy niż w pierwszym secie. Mimo to warszawianom udało się – po raz pierwszy w tym spotkaniu – wyjść na prowadzenie 13:10. Spory wpływ na taki obraz miało pojawienie się na parkiecie Andrzeja Wrony oraz Niels Klapwijka. Wicemistrzowie Polski zaczęli popełniać błędy, przez co przed końcowym fragmentem partii Projekt miał czteropunktowy zapas nad rywalami, prowadząc 18:14. Dodatkowo wejście na zmianę zadaniową Jakuba Kowalczyka pozwoliło gospodarzom dorzucić kolejne „oczko” zapasu. W końcowych akcjach sporo strachu warszawianom napędził Boyer, jednak ostatecznie po autowym serwisie Clevenota siatkarze Roberto Santilliego zdołali wyrównać stan meczu, zwyciężając drugiego seta 25:22.

 

Trzecia partia przypominała poprzednią. Co prawda to Jastrzębski znajdował się na dwu, trzypunktowym prowadzeniu, jednak gospodarze stawiali twarde warunki. Kiedy po asie serwisowym Artura Szalpuka warszawianie doszli rywali do stanu 9:10 wydawało się że ich gra ruszy do przodu. Drużyna Marcelo Mendeza ma jednak w swoich szeregach Boyera. Francuski atakujący wziął na siebie ciężar zdobywania punktów, dzięki czego wraz z kolegami ponownie zdołał „odjechać” rywalom na czteropunktowy dystans. W samej końcówce Projekt dość poprawnie prezentował się w ofensywie, jednak straty poniesione we wcześniejszej fazie seta okazały się decydujące – Jastrzębski Węgiel ponownie wyszedł na prowadzenie w meczu, zwyciężając w trzeciej odsłonie 25:21.

 

Już od początku czwartego seta goście chcieli ustawić go pod siebie. Po serii Boyera w polu serwisowym i stanie 2:5 o czas poprosił Roberto Santilli. To jednak niewiele pomogło, bowiem chwilę później na tablicy pojawił się wynik 7:3 dla „Pomarańczowych”. Goście z każdym kolejnym punktem rozpędzali się, a do siatkarzy Projektu wróciły demony z pierwszej partii, przez co Jastrzębie powiększyło prowadzenie do siedmiu punktów przy stanie 12:5. Pomimo wysokiego prowadzenia Boyer raz po raz imponował swoją skocznością i regularnością, kończąc spotkanie z około 80-procentową skutecznością. Przybici gospodarze w pewnym momencie stanęli i stało się jasne, że trzy „oczka” jadą do Jastrzębia-Zdroju. Ostatecznie atak niezawodnego Francuza spowodował, że goście zwyciężyli 25:16 i całe spotkanie 3:1.

 

Projekt Warszawa – Jastrzębski Węgiel 1:3 (11:25, 25:22, 21:25, 16:25)

Projekt: Nowakowski, Tillie, Firlej, Semeniuk, Szalpuk, Weber, Wojtaszek (libero) oraz Pawlun, Klapwijk, Janikowski, Wrona, Kowalczyk, Baranek

Jastrzębski: Wiśniewski, Fornal, Toniutti, Macyra, Clevenot, Boyer, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti