Biathlon - PŚ: Francuzki bezkonkurencyjne, Polki z dublem

Zdecydowane zwycięstwo Francuzek w sztafecie kobiet biathlonowego Pucharu Świata. „Trójkolorowe” zwyciężyły wyprzedzając Szwedki i Niemki. Polki spisały się bardzo słabo i po trzeciej zmianie musiały zejść z trasy w wyniku zdublowania.

Początkowo na starcie wyścigu sztafetowego kobiet w ostatnim sprawdzianie przed lutowymi Mistrzostwami Świata w Oberhofie, miało stanąć 20 sztafet, jednak w ostatniej chwili ze startu wycofała się Japonia. Z jednej strony spoglądaliśmy na grono faworytek, do których należały Szwedki, Norweżki, Francuzki czy Niemki, z drugiej za to kibicowaliśmy drużynie z numerem 15, czyli reprezentacji Polski, która tym razem była ustawiona w składzie Sidorowicz, Żuk, Mąka, Jakieła.

Na początku rywalizacji na czele stawki uplasowały się Szwedka Linn Persson i Niemka Vanessa Voigt, ale do pierwszego strzelania wszystkie sztafety biegły razem. Na pierwszej zmianie kapitalnie poradziła sobie Austriaczka Dunja Zdouc, która objęła prowadzenie po bardzo szybkich i bezbłędnych próbach. Zaraz za nią wybiegły Vanessa Voigt (Niemcy), Lou Jeanmonnot (Francja) i Rebecca Passler (Włochy). Dobrze poradziła sobie Natalia Sidorowicz, która raz dobierała i wyprowadziła naszą sztafetę na 13. miejscu. Na drugim strzelaniu czołówka nie zmieniła się znacznie. Linn Persson wybiegła na pierwszym miejscu przed Rebeccą Passler, Dunją Zdouc i Lou Jeanmonnot. Czołowe sztafety dzieliły cztery sekundy. Natalia Sidorowicz dużo traciła do rywalek w biegu, ale nieźle strzelała, dzięki czemu po bezbłędnej wizycie Polki były 14. sztafetą tego wyścigu.

W reprezentacji Francji na trasę wybiegła Anais Chevalier-Bouchet, zaraz za nią Dorothea Wierer, Anna Magnusson i Sophia Schneider. Polki zmieniły na 13. miejscu ze stratą około 1,5 minuty do czołówki. Pierwsze strzelanie drugiej zmiany zdecydowanie najszybciej wykonała Anais Chevalier-Bouchet. Za nią sensacyjnie ze stratą 9 sekund wybiegła… Kanadyjka Nadia Moser. Dopiero później pudłujące i dobierające sztafety Niemiec, Austrii czy Włoch. Kamila Żuk spisała się na strzelnicy rewelacyjnie i ze stratą 1:55,3 do Francuzek Polki zajmowały 13. miejsce z niewielką stratą do 10-tki. Przed drugim strzelaniem drugiej zmiany Francuzki budowały przewagę nad resztą. Dzięki bezbłędnemu strzelaniu Chevalier-Bouchet do liderek aż 30,4 sekundy traciła Moser i o 1,5 sekundy więcej Dorothea Wierer. Kamila Żuk tym razem spisała się niestety fatalnie i musiała przebiec dodatkowo aż 300 metrów, czyli dwie karne rundy. To zepchnęło nas na bardzo dalekie 18. miejsce. To zaprzepaściło nasze szanse na dobry wynik. Polki zmieniały na 17. miejscu.

W czołowych sztafetach na trzeciej zmianie startowały Chloe Chevalier, Janina Hettich-Walz oraz Hannah Auchentaller. Jak widać, trzecia zmiana była tą, w której startowały zawodniczki jeszcze sprawdzane przed MŚ. Francuzka strzeliła zdecydowanie najszybciej i bezbłędnie, przez co Włoszki znajdowały się 37 sekund za liderkami, a Szwedki nawet 44 sekundy. Nasza Anna Mąka strzelała daleko za czołówką, Polka jednak spisała się świetnie i na trasę wybiegła jako 15. Strata 4:12,1 powodowała, że trzeba było uważać, by na kolejnych punktach trasy nie zbliżyć się do groźby dubla. Na szóstym strzelaniu całych zawodów kapitalnie po raz kolejny spisała się Chloe Chevalier, ale przewaga nad bardzo szybką Hanną Oeberg zmalała do 27,5 sekundy. Trzecie miejsce zajmowały Włoszki. Anna Mąka tym razem zawiodła. Z ośmiu strzałów zaliczyła cztery celne i niestety zarobiła kolejną karną rundę. To spowodowało, że Polki nie liczyły się już w stawce, bo zostały zdjęte z trasy po zdublowaniu.

Za to z tonu nie spuszczały liderki wyścigu Francuzki, które na ostatniej zmianie reprezentowała Julia Simon. Co prawda bardzo niedaleko (20 sekund straty) były Szwedki, ale po bezbłędnym strzelaniu reprezentantki „Trójkolorowych” oraz Elviry Oeberg w czołówce sytuacja pozostała bez zmian. Ostatnie strzelanie to koncert bezbłędnej Julii Simon, która strzelała bezbłędnie i biegła po zwycięstwo. Elvira Oeberg musiała dobierać aż trzykrotnie. To pozwoliło się zbliżyć kolejnym sztafetom, ale Szwedka i tak miała sporą przewagę nad resztą. Bardzo ciekawe rzeczy działy się za plecami. Przed strzelaniem na uprzywilejowanej pozycji były Norweżki, ale zarobiły dwie karne rundy, co wykorzystały Niemki, które kończyły na podium.

Ostatecznie, reprezentacja Francji wygrała z ledwie dwoma dobieraniami i czasem 1:07:21,3. Drugie miejsce zajęły Szwedki (+45,2), a trzecie Niemki (+1:16,9).

Wyniki: