„Skołowani”, czyli inkluzywna komedia romantyczna o tym, że kłamstwo ma krótki przebieg [RECENZJA]
- Dodał: Beata Pożarycka-Pamuła
- Data publikacji: 17.04.2023, 23:06
Pamiętacie peruwiańską telenowelę Luz Maria i postać Angeliny Mendozy, która udawała osobę z niepełnosprawnością, by nie porzucił ją narzeczony? W podobne buty wchodzi Maks, postać zagrana przez Michała Czerneckiego, który nie waha się brnąć w kłamstwo, byleby podtrzymać relację z przypadkowo napotkaną kobietą.
Debiut reżyserski Jana Macierewicza to historia o bogatym warszawiaku z korpo, randkującym nad wyraz chętnie, który jest w stanie posunąć się do pokrętnego oszustwa, byleby połechtać rozbujałe ego. Śmierć matki sprowadza go w rodzinne strony i gdy ten wygłupia się śmigając na wózku, do mieszkania wchodzi bardzo atrakcyjna dziewczyna. Gdy ubrana w krótkie szorty piękność opowiada mu, że zajmuje się osobami z niepełnosprawnością, Maks brnie w kłamstwo, chętny, byleby ta tylko nim się zajęła. Szybko jednak okazuje się, że nie utknął na wózku, a we własnym krętactwie.
Skołowani to komedia romantyczna, oparta na francuskim scenariuszu, choć dostosowana do polskich realiów. Mamy tu pielgrzymkę, cudowne wizerunki Matki Boskiej uwiecznione na t-shirtach, przaśne stragany, swojską nalewkę rodziców oraz sprzedawaną cudowną wodę. Podczas premiery filmu odtwórca głównej roli - Michał Czernecki – na pytanie, jak przygotowywał się do roli, odpowiada: - Niespecjalnie, bo wiesz, w tym akurat przypadku im bardziej bohater jest nieporadny w udawaniu osoby z niepełnosprawnością, tym lepiej. Lepiej i dla widza i dla samego Maxa, bo historia nabiera dynamiki i rumieńców. Siła tego scenariusza polega według mnie na tym, że jednocześnie chcemy żeby kłamstwo Maxa wyszło na jaw, a z drugiej jednak kibicujemy żeby ta iluzja trwała jak najdłużej – tłumaczy.
Maks buduje historię opartą na fałszu, stając przed dylematem: ukrywać prawdę aż do końca, czy ujawnić ją z narażeniem utraty wszelkiej godności? Niepełnosprawność ukazana jest tu bez piętna, bez łzawych przedstawień, a wręcz przeciwnie, z energią, dobrym humorem, inteligencją bohaterki wspaniale zinterpretowanej przez Agnieszkę Grochowską.
Zdecydowanie na plus jest udział osób z niepełnosprawnością w filmie, zarówno wśród obsady, jak i konsultantów. Patronat społeczny nad filmem objęła Fundacja Avalon, działająca na rzecz osób z niepełnosprawnością i chorych, zaś w filmie zagrała Anna Płoszyńska – sportsmenka, zawodniczka karate, wicemiss Polski na Wózku 2016 i wicemiss Świata na Wózku 2022.
Film możecie oglądać w kinach od 14 kwietnia.