„Friday”, tom 1 [RECENZJA]
- Dodał: Maciej Baraniak
- Data publikacji: 14.05.2023, 22:40
Ostatnią pozycją z kwietniowych propozycji wydawnictwa Nagle! był jeden z utworów Eda Brubakera o nazwie Friday. Jako, że jestem fanem tego twórcy, to z chęcią sprawdziłem jak to wygląda i cóż... mam trochę do napisania.
Friday to opowieść o młodej dziewczynie, która po kilku miesiącach nieobecności wraca do swojego małego miasteczka, aby rozwiązać tajemnicze śledztwo. Ponadto bohaterka zamierza wreszcie skonfrontować się z jej dawnym przyjacielem, gdyż to właśnie problemy w ich relacji były przyczyną wyjazdu. Jak się wkrótce okaże, jej przyjazd będzie jedynie początkiem spirali nowych problemów.
Zacznę od tego, że ten komiks cierpi trochę na syndrom pierwszego tomu, gdyż dzieje się tu stosunkowo niewiele, a twórca większość czasu poświęca na rozłożenie planszy z bohaterami jako pionkami. Nie chcę na to narzekać, jednakże sprawia to, iż trudno o tym komiksie powiedzieć coś więcej poza Czekam na drugi tom, aby zrozumieć co tu się stało. Bo tak w sumie jest.
Mimo to warto pochwalić, że komiks ten ma bardzo intrygującą historię. Póki co działa to dzięki aury tajemnicy, ale już teraz widać, iż twórca sprytnie łączy elementy fantasy/sci-fi z typową życiową opowieścią. Ten kontrast wielkiej zagadki wraz z prostymi problemami protagonistki, dotyczących jej dawnego przyjaciela, wybrzmiewa naprawdę świetnie i ma spory potencjał w kolejnych tomach, kiedy to mam nadzieję poznać odpowiedzi na wszystkie zagadki.
Poza tym całość została osadzona w małym miasteczku, co również dobrze buduje klimat. W pewnym momencie nawet sama bohaterka zachwyca się, że życie w takiej okolicy ma swoje ogromne plusy i nie wyobraża sobie, aby znowu opuścić to miejsce, a my tymczasem zaczynamy rozumieć, jak wiele ta lokacja wnosi bezpośrednio do opowieści. Jeśli ktoś lubi te małomiasteczkowe motywy, to na pewno znajdzie tutaj coś dla siebie.
W kwestii rysunków mam za to ciekawe spostrzeżenie. Otóż całość jest niezwykle kreatywna - sporo tutaj nietuzinkowych kadrów, szczególnie w kontekście retrospekcji, dzięki czemu te nie są nudne i ciągle pobudzają nasze zmysły. Ponadto pojawiło się sporo kolorów, dzięki czemu całość zachwyca oczy i chcemy chłonąć większość obrazków. Jednocześnie rysunki są proste, przez co trochę traci na swoim prestiżu. Może to tylko ja nie doceniłem przemyślanego zabiegu (co jest całkiem możliwe), ale chciałbym nieco bardziej skomplikowane grafiki. Szkoda, szczególnie w kontekście pozostałych wrażeń, jakie miałem w tym temacie.
Ogólnie trudno wypowiadać się szczegółowo o tym komiksie, bo póki co niewiele przedstawił. Mimo to ma kilka ciekawych elementów, więc warto dać mu szansę, aby na bieżąco zobaczyć, jak zostaną one rozwinięte. Ja ten kredyt zaufania daję, także chętnie sprawdzę drugi tom, choć uczciwie przyznam, że pozostałe premiery Nagle! wywarły na mnie nieco lepsze wrażenie.
Komiks otrzymałem od wydawnictwa Nagle! na mocy współpracy reklamowej.
Maciej Baraniak
Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl