MŚ kobiet: Hiszpanki mistrzyniami świata, srebro dla Angielek!
- Dodał: Wiktoria Kornat
- Data publikacji: 20.08.2023, 14:30
Reprezentacja Hiszpanii pokonała Anglię w wielkim finale kobiecego mundialu. Bramkę na wagę historycznego sukcesu dla ekipy z Półwyspu Iberyjskiego zdobyła Olga Carmona.
W niedzielę na Stadium Australia w Sydney najbardziej wyczekiwany mecz całego turnieju i zwieńczenie miesięcznej rywalizacji na stadionach Australii i Nowej Zelandii. W wielkim finale tegorocznego mundialu naprzeciw siebie po raz pierwszy w historii zmagań w ramach mistrzostw świata stanęły dwie europejskie reprezentacje. Hiszpanki w meczu półfinałowym dzięki doskonałej postawie w samej końcówce pokonały Szwecję 2:1, a kluczową rolę w zespole selekcjonera Jorge Vildy odegrała fenomenalna 19-latka, Salma Paralluelo. Angielki pewnie ograły współgospodynie turnieju, Australijki, wygrywając 3:1. Podopieczne trener Sariny Wiegman pokazały się z dobrej strony, a sam fakt, że wyspiarki dotarły aż do finału mundialu należy traktować jak spory sukces. Piłkarki z Wysp Brytyjskich na turniej przyjechały bez kilku gwiazd kadry, w tym kapitan reprezentacji Leah Williamson oraz najlepszej zawodniczki minionego EURO 2022, Beth Mead.
Początek meczu to zacięta rywalizacja, która toczyła się głównie w środku pola. Oba zespoły próbowały cierpliwie budować ataki pozycyjne i szukać odpowiedniego momentu na zaskoczenie rywalek. W czwartej minucie finałowego spotkania pierwszy celny strzał oddały Angielki, Lauren Hemp starała się zaskoczyć Catę Coll, ale golkiperka hiszpańskiej kadry narodowej czujnie interweniowała, wyłapując futbolówkę. W kolejnych minutach akcja przenosiła się z jednego pola karnego do drugiego, choć w posiadaniu piłki zaczęły przeważać piłkarki z Półwyspu Iberyjskiego. W 15. minucie masę szczęścia miały Hiszpanki, Anglia wysłała kolejne poważne ostrzeżenie, ale piłka po strzale Hemp z okolic linii pola karnego zatrzymała się zaledwie na poprzeczce hiszpańskiej bramki. Błyskawicznie odpowiedziały podopieczne selekcjonera Jorge Vildy, Alba Redondo zamykała akcję na długim słupku, jednak doskonałą intuicyjną paradą popisała się Mary Earps. Spotkanie finałowe zaczęło nabierać rumieńców, a pełną gamę emocji przyniosła 29. minuta meczu, kiedy to Hiszpanki objęły prowadzenie. Cała akcja rozpoczęła się od straty Angielek w środku pola, ciężar gry z jednego skrzydła na drugie precyzyjnym zagraniem przerzuciła Teresa Abelleira, tam przytomnie do akcji Olgę Carmonę podłączyła Mariona Caldentey, a wspominana kapitan hiszpańskiej reprezentacji precyzyjnie wykończyła po długim słupku poza zasięgiem rąk Earps. Wydawało się, że w ostatnim kwadransie to podopieczne selekcjoner Wiegman rzucą się do odrabiania strat, jednak niezmiennie to zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego dominowały na murawie i były zespołem bardziej zorganizowanym. Hiszpanki były bliskie podwyższenia w doliczonym czasie pierwszej odsłony, jednak piłka po strzale Salmy Paralluelo zatrzymała się tylko na słupku i nie zatrzepotała w siatce. W przerwie meczu bliżej upragnionego tytułu mistrzyń świata były piłkarki reprezentacji Hiszpanii.
Po zmianie stron niezmiennie lepiej na murawie prezentowały się Hiszpanki. Już pięć minut po starcie drugiej połowy prowadzenie ekipy La Roja podwyższyć mogła Caldentey, ale jej kąśliwe uderzenie zmierzające do siatki w ostatnim momencie na rzut rożny zbiła bramkarka angielskiej kadry, Earps. Cztery minuty później swoją szansę na doprowadzenie do remisu i przełamanie ofensywnego impasu miały Angielki, Chloe Kelly dogrywała w pole karne do Hemp, a skrzydłowa reprezentacji Anglii nie zdołała celnie wykończyć dośrodkowania, uderzyła zaledwie obok słupka. Ataki wyspiarek były jednak sporadyczne, natomiast Hiszpania regularnie zagrażała bramce strzeżonej przez Earps. Bliska szczęścia po strzale zza pola karnego była Bonmati, ale piłka przefrunęła nieznacznie nad poprzeczką, potem zagotowało się w polu karnym Anglii, ostatecznie piłka trafiła do Paralluelo, a jej uderzenie zostało w porę zablokowane. Wydawało się, że zagrożenie dla podopiecznych trener Wiegman już minęło, ale Hiszpanki reklamowały zagranie ręką w polu karnym, którego dopuścić się miała Keira Walsh. Po wideoweryfikacji VAR arbiter główna finałowego starcia przyznała rację podopiecznym selekcjonera Vildy i wskazała na jedenasty metr boiska. Do piłki podeszła Jennifer Hermoso, ale „jedenastkę” obroniła Earps, utrzymując Anglię w grze. W kolejnych minutach spotkanie wyrównało się, Angielki postawiły wszystko na jedną kartę i rzuciły się do rozpaczliwych ataków na bramkę Hiszpanii. Piłkarki z Półwyspu Iberyjskiego bardzo umiejętnie jednak się broniły i skutecznie niwelowały wszelkie próby przeciwniczek. Mimo trzynastu minut doliczonych do podstawowego czasu gry, Angielkom nie udało się już doprowadzić chociażby do wyrównania i to Hiszpanki cieszyły się z historycznego tytułu mistrzyń świata.
Hiszpania – Anglia 1:0 (1:0)
Bramki: 29’ Carmona
Hiszpania: Coll – Carmona, Codina (73’ Ivana), Paredes, Batlle – Abelleira, Hermoso, Bonmati – Caldentey (90’ Putellas), Paralluelo, Redondo (60’ Oihane)
Anglia: Earps – Bronze, Carter, Bright, Greenwood, Daly (46’ James) – Stanway, Walsh, Toone (87’ England) – Russo (46’ Kelly), Hemp
Żółte kartki: 55’ Hemp, 78’ Paralluelo
Sędziowała: Tori Penso (USA)
Po zakończeniu meczu miała miejsce ceremonia wręczenia medali wygranym i przegranym, a także rozdanie nagród indywidualnych:
- Złoty But - Hinata Miyazawa - Japonia
- Złota Rękawica - Mary Earps - Anglia
- Najlepsza młoda piłkarka - Salma Paralluelo - Hiszpania
- Złota Piłka (MVP turnieju) - Aitana Bonmati (Hiszpania)
Wiktoria Kornat
Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.