Orlen rezygnuje z projektu Polaris
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 16.10.2024, 08:49
Orlen, jeden z największych polskich koncernów energetycznych, zdecydował o zakończeniu swojego udziału w norweskim projekcie Polaris, który miał na celu składowanie dwutlenku węgla pod dnem Morza Barentsa. Ta decyzja została podjęta po przeprowadzeniu szczegółowego audytu i analiz opłacalności inwestycji przez nowy zarząd firmy. Choć projekt ten miał stanowić ważny element strategii Orlenu w zakresie redukcji emisji CO2, ostatecznie nie spełnił oczekiwań dotyczących stopy zwrotu.
Nowe priorytety Orlenu
Projekt Polaris był ambitnym przedsięwzięciem, które zakładało składowanie od 2 do 6 mln ton CO2 rocznie. Szacowano, że cała inwestycja może pochłonąć nawet 1 miliard dolarów, a sam Orlen Upstream Norway, spółka-córka koncernu, posiadała w nim 50% udziałów. Mimo to nowe kierownictwo firmy, po wnikliwych analizach, uznało, że inwestycja nie przyniesie satysfakcjonujących rezultatów ekonomicznych.
Decyzja o wycofaniu się z projektu Polaris wpisuje się w szerszą strategię Orlenu, która zakłada inwestowanie wyłącznie w projekty o wysokiej stopie zwrotu. Nowy zarząd koncentruje się na tych przedsięwzięciach, które gwarantują rentowność, a magazynowanie CO2, choć ważne dla dekarbonizacji, musi być realizowane w sposób opłacalny.
Inwestycja za miliard dolarów bez oczekiwanego zwrotu
Projekt Polaris miał umożliwić koncernowi redukcję emisji gazów cieplarnianych, co wpisywało się w strategię transformacji energetycznej Orlenu. Jednak pogłębione analizy geologiczne i geofizyczne wykazały, że potencjał zatłaczania CO2 pod dnem Morza Barentsa jest mniejszy niż zakładano, co znacząco wpłynęło na koszty składowania i rentowność całej inwestycji.
Początkowo planowano, że w ramach projektu Polaris będzie można składować nawet do 100 milionów ton CO2 w ciągu 25 lat. Niestety, po szczegółowej weryfikacji okazało się, że skala przedsięwzięcia nie odpowiada oczekiwaniom ekonomicznym Orlenu. Wobec braku możliwości uzyskania satysfakcjonującej stopy zwrotu, Orlen zdecydował się na wycofanie z projektu, co potwierdzili przedstawiciele koncernu.
Orlen nie rezygnuje z magazynowania CO2
Choć projekt Polaris został zakończony, Orlen nie zamierza porzucać planów związanych z technologiami wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla. Do 2030 roku koncern planuje uzyskać zdolność zatłaczania lub zagospodarowania 3 milionów ton CO2 rocznie, co stanowi ważny element strategii firmy w walce z emisjami gazów cieplarnianych. Orlen nadal poszukuje nowych projektów, które pozwolą na redukcję emisji, ale jednocześnie będą charakteryzować się odpowiednią rentownością.
Zarząd koncernu podkreśla, że technologie sekwestracji dwutlenku węgla będą nadal kluczowe dla dekarbonizacji aktywów rafineryjno-petrochemicznych. Orlen analizuje inne możliwości w tym obszarze, ale priorytetem będzie ekonomiczna opłacalność projektów.
Przyszłe wyzwania Orlenu
Zakończenie projektu Polaris to jedna z wielu decyzji, które nowy zarząd Orlenu musi podjąć w najbliższym czasie. Przed firmą stoją także inne wyzwania, takie jak realizacja projektu Olefiny III, największej inwestycji petrochemicznej w Europie, której koszty znacznie przewyższają pierwotne założenia. Dodatkowo, Orlen rozważa budowę małych reaktorów jądrowych (SMR), co również stanowi ważny element strategii firmy na przyszłość.
Warto także wspomnieć o problemach związanych z odzyskaniem 1,5 miliarda złotych, które straciła szwajcarska spółka-córka Orlenu, OTS. Kwestia ta jest obecnie badana przez polską prokuraturę, a zarzuty dotyczące niekorzystnych kontraktów na zakup ropy zostały już postawione byłym członkom zarządu tej spółki.
Decyzja Orlenu o rezygnacji z projektu Polaris w Norwegii jest symbolicznym krokiem w nowej strategii koncernu. Firma stawia na rentowne inwestycje, co oznacza, że technologie związane z wychwytywaniem CO2 będą rozwijane tylko w ramach opłacalnych przedsięwzięć. Mimo zakończenia projektu Polaris, Orlen nie rezygnuje z planów związanych z magazynowaniem dwutlenku węgla, ale priorytetem pozostaje znalezienie projektów, które przyniosą oczekiwane wyniki finansowe.
Źródło: businessinsider.com.pl