Rok 2018 bez nagrody dla najśmieszniejszej książki

  • Dodał: Inga Świetlicka
  • Data publikacji: 18.05.2018, 19:06

W tym roku nie zostanie przyznana nagroda im. P.G. Wodehouse’a dla najśmieszniejszej brytyjskiej książki roku. Jak donosi The Guardian, żadna z 62 nadesłanych powieści nie rozbawiła wystarczająco jurorów. Trofea dla zwycięzców – butelka szampana i świnia rzadkiej rasy – będą musiały poczekać do przyszłego roku.

 

Brytyjczycy są znani z nietuzinkowego poczucia humoru, nie powinno więc dziwić, że w gąszczu wyróżnień literackich mają także nagrodę dla najzabawniejszej powieści roku. Tym razem nie poznamy jednak jej kolejnego laureata. Nietypową sytuację tłumaczy juror konkursu David Campbell: - Żadna z 62 zgłoszonych powieści nie wywołała u jury wybuchów niekontrolowanego, głośnego śmiechu, a jedynie krzywe uśmieszki. Dostaliśmy do rąk wiele świetnych książek, nie były to jednak historie prawdziwie zabawne. Chcąc pozostać wiernym wysokim standardom, wyznaczonym przez patrona nagrody, postanowiliśmy nie przyznawać wyróżnienia. Już nie możemy się doczekać, by za rok nadrobić zaległości i uhonorować wyjątkową, przezabawną opowieść.

 

To pierwszy taki przypadek w historii. Nagroda im. P.G. Wodehouse’a dla najśmieszniejszej brytyjskiej książki roku przyznawana jest od 18 lat. Pierwszym zwycięzcą został Howard Jacobson, późniejszy laureat Bookera za Kwestię Finklera. Jacobson to także jedyny pisarz, który wyróżnienie dla najzabawniejszej brytyjskiej powieści zdobył dwukrotnie: w 2000 roku za The Mighty Waltz i w 2013 za Zoo Time. Na liście laureatów nagrody widnieją także inne bardzo znane nazwiska, m.in.: Terry Pratchett za powieść Niuch (2012), Helen Fielding za najnowszą odsłonę przygód Bridget Jones (Dziecko, 2017), znany w Polsce z cyklu o Patricku Melrose Edward St Aubyn (Lost for words, 2014), Ian McEwan za Solara (2010) czy Marina Lewycka za Zarys dziejów traktora po ukraińsku (2005).

 

Jako że wyróżnienie samo w sobie jest mocno specyficzne, równie specyficzna jest także nagroda dla zwycięzcy. Każdy laureat nagrody im. P.G. Wodehouse’a otrzymuje pokaźną butelkę dobrego szampana, a także… zostaje właścicielem świni rzadkiej rasy, nazwanej na cześć zwycięskiej powieści. Autor odbiera swoje niezwykłe trofea podczas najsłynniejszego literackiego festiwalu na świecie – walijskiego Hay-on-Wye. David Campbell podkreśla, że w zaistniałej sytuacji przyszłoroczny laureat może się spodziewać szampana wyjątkowo dobrej jakości, a także wyjątkowo dorodnej świni.

 

Patron nagrody – P.G. Wodehouse – to znany brytyjski pisarz i satyryk, przez rodaków uważany za arcymistrza gatunku. Zasłynął głównie cyklem humoresek o lordzie Bertiem Woosterze i jego kamerdynerze Jeevesie.

Inga Świetlicka

Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.