Europa technologicznie uzależniona od USA i Chin
Domena Publiczna

Europa technologicznie uzależniona od USA i Chin

  • Dodał: Poinformowani .pl
  • Data publikacji: 10.07.2025, 10:32

W dobie dynamicznego rozwoju technologii cyfrowych Unia Europejska zmaga się z poważnym problemem – uzależnieniem od zagranicznych dostawców. Aż 80 procent europejskiego sektora cyfrowego opiera się na rozwiązaniach i infrastrukturze spoza kontynentu, głównie ze Stanów Zjednoczonych i Chin. Sytuacja ta budzi poważne obawy o bezpieczeństwo danych, stabilność gospodarczą oraz zdolność do konkurowania na światowym rynku.

 

Silna zależność Europy od technologii zewnętrznych

 

Zgodnie z raportem Parlamentu Europejskiego, dominacja zagranicznych gigantów technologicznych w Europie pogłębia się. Firmy z USA i Chin przejęły kontrolę nad kluczowymi segmentami rynku – od chmury obliczeniowej, przez sztuczną inteligencję, aż po półprzewodniki. Udział UE w globalnym rynku IT spadł z 22 proc. w 2013 roku do 18 proc. w 2023 roku. W tym samym czasie firmy amerykańskie zwiększyły swoją obecność do 38 proc.

 

Taki stan rzeczy nie tylko ogranicza zdolność UE do innowacji, ale również wystawia ją na ryzyko w razie napięć geopolitycznych lub zmian politycznych w państwach dostarczających technologie. Bez cyfrowej niezależności Europa traci kontrolę nad własnymi danymi i infrastrukturą.

 

Suwerenność cyfrowa kluczem do bezpieczeństwa

 

Pojęcie suwerenności cyfrowej zyskuje coraz większe znaczenie w unijnej debacie. Oznacza ono nie tylko możliwość samodzielnego projektowania i produkcji technologii, ale także zapewnienie ochrony danych i infrastruktury przed zewnętrznymi wpływami. W praktyce chodzi o budowę lokalnych rozwiązań – od kabli światłowodowych, przez serwery i oprogramowanie, aż po sztuczną inteligencję.

 

Raport Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii podkreśla, że inwestycje w europejskie technologie są zbyt niskie. W 2021 roku UE odpowiadała jedynie za 7 proc. globalnych inwestycji w AI, podczas gdy USA i Chiny łącznie za ponad 70 proc. Brak kapitału i rygorystyczne regulacje utrudniają europejskim firmom konkurowanie na globalnym rynku.

 

Telekomunikacja i chmura pod lupą Brukseli

 

Kolejnym obszarem wymagającym uwagi jest rynek telekomunikacyjny. Komisja Europejska planuje nowe regulacje, które mają umożliwić konsolidację operatorów, z jednoczesnym zachowaniem konkurencyjności. Chodzi o to, by Europa miała silnych graczy zdolnych konkurować z globalnymi korporacjami, ale bez tworzenia monopolistycznych struktur.

 

Podobnie rzecz ma się z usługami chmurowymi. Dane obywateli UE powinny pozostawać w granicach wspólnoty i podlegać europejskiemu prawu. To istotny element suwerenności technologicznej, który ma na celu zwiększenie kontroli nad przepływem informacji.

 

Półprzewodniki czyli pięta achillesowa europejskiego przemysłu

 

Jednym z największych wyzwań dla Unii jest deficyt nowoczesnych fabryk produkujących półprzewodniki. Europa odpowiada dziś za zaledwie 10 proc. globalnej produkcji chipów, mimo że zużywa aż 16 proc. tej technologii. W razie konfliktu lub zerwania łańcuchów dostaw, europejskie gospodarki byłyby narażone na paraliż.

 

Europejski akt w sprawie czipów ma temu przeciwdziałać. Zakłada on wsparcie dla zagranicznych firm, które zdecydują się otworzyć zakłady produkcyjne na terenie UE. To krok w stronę budowania niezależności w tym strategicznym sektorze.

 

Potrzebne są pieniądze i determinacja

 

Bez odpowiedniego finansowania trudno mówić o realnych zmianach. Raport Parlamentu Europejskiego wskazuje na konieczność większego zaangażowania zarówno ze strony instytucji unijnych, jak i prywatnych inwestorów. Kluczowe są również reformy w systemie zamówień publicznych, które powinny preferować europejskie firmy spełniające kryteria suwerenności.

 

Wsparcie dla start-upów, innowacyjnych firm i partnerstw publiczno-prywatnych to fundament przyszłości cyfrowej Europy. Chodzi o stworzenie warunków, w których lokalne talenty będą miały przestrzeń do rozwoju, bez konieczności szukania wsparcia poza granicami kontynentu.

 

Europa stoi przed wyborem: pozostać cyfrowym klientem w globalnym łańcuchu wartości lub zbudować własne, niezależne fundamenty technologiczne. Suwerenność cyfrowa to nie tylko hasło polityczne, ale konieczność w świecie, gdzie bezpieczeństwo i konkurencyjność opierają się na kontroli nad technologią. Jeśli Unia Europejska chce liczyć się na globalnej scenie, musi inwestować w siebie – od badań naukowych po produkcję chipów.