Likwidacja bazy zbóż w Witoldowie zagrożeniem dla rolnictwa i lokalnego rynku pracy
Pexels, by Pixabay

Likwidacja bazy zbóż w Witoldowie zagrożeniem dla rolnictwa i lokalnego rynku pracy

  • Dodał: Poinformowani .pl
  • Data publikacji: 23.04.2025, 10:58

Baza magazynowa zbóż w Witoldowie, należąca do spółki Top Farms Wielkopolska, znalazła się na krawędzi likwidacji. Mimo swojej pełnej funkcjonalności i kluczowego znaczenia dla rolnictwa w regionie, obiekt może wkrótce zniknąć z mapy z powodu braku decyzji ze strony Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). W tle tej sprawy pojawia się nie tylko ryzyko destabilizacji lokalnej gospodarki, ale również poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego kraju.

Wieloletnia baza, nowoczesne zaplecze

Obiekt w Witoldowie powstał pod koniec lat 80. XX wieku, jednak przez ostatnie dekady był sukcesywnie modernizowany. Dziś to nowoczesna baza magazynowa, gotowa do przechowywania, suszenia i obsługi różnego rodzaju płodów rolnych – od zbóż, przez rzepak, po soję i groch. Dzięki odpowiedniemu zapleczu technicznemu suszarnia obsługuje nawet 1000 hektarów upraw, co pozwala na sprawne działanie nawet w trudnych warunkach pogodowych.

 

To szczególnie istotne w okresie żniw, gdy deszczowe dni mogą uniemożliwić zbiór plonów w optymalnych warunkach. Dzięki nowoczesnej infrastrukturze Top Farms Wielkopolska może dostarczać wysokiej jakości surowiec do regionalnych młynów i przetwórni.

Brak decyzji KOWR blokuje przyszłość

Pomimo gotowości spółki do dalszego inwestowania w obiekt i rozwoju działalności, rozmowy prowadzone od lat z KOWR-em nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Top Farms postulowało utworzenie ośrodków produkcji rolniczej, które zapewniłyby dalsze funkcjonowanie takich instalacji. Alternatywą miało być przejęcie majątku przez podmioty wskazane przez państwo. Jednak żadna z tych propozycji nie doczekała się realizacji.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, spółki dzierżawiące grunty od Skarbu Państwa są zobowiązane do wyłączenia 30 proc. użytków rolnych. Niestety, znaczna część tych terenów – mimo że miała trafić do rolników indywidualnych – do dziś pozostaje niezagospodarowana. Brak formalnych decyzji w sprawie ich dalszego wykorzystania paraliżuje działania zarówno dużych gospodarstw, jak i planów mniejszych rolników.

Bezpieczeństwo żywnościowe pod znakiem zapytania

Z punktu widzenia krajowego rolnictwa, utrata takich obiektów jak baza w Witoldowie niesie poważne konsekwencje. W obliczu wyzwań klimatycznych, rosnących kosztów produkcji i napięć geopolitycznych, każda forma wsparcia logistyki i magazynowania jest kluczowa. Utrata nowoczesnych suszarni i magazynów może oznaczać mniejszą wydajność, wyższe koszty produkcji i ograniczoną zdolność do dostarczania odpowiednich ilości surowca o odpowiedniej jakości.

 

Dodatkowo, Top Farms odpowiada obecnie za około 10 proc. produkcji ziemniaków przemysłowych w Polsce. Likwidacja bazy w Witoldowie to ryzyko zachwiania całego łańcucha dostaw, od producenta do zakładów przetwórczych. W dłuższej perspektywie może to wpłynąć również na ceny produktów spożywczych.

Miejsca pracy pod dużym znakiem zapytania

Nie bez znaczenia pozostaje również kwestia zatrudnienia. Spółka Top Farms Wielkopolska zatrudnia obecnie 165 pracowników etatowych i ponad 100 sezonowych. Wielu z nich to osoby z długoletnim doświadczeniem, często reprezentujące kolejne pokolenia pracujące w rolnictwie. W regionie, gdzie bezrobocie wśród osób z kwalifikacjami rolniczymi jest wysokie, utrata takich miejsc pracy może mieć katastrofalne skutki społeczne.

 

Mimo że Ministerstwo Rolnictwa promuje obecnie rozbudowę infrastruktury magazynowej w ramach Krajowego Planu Odbudowy, równolegle dochodzi do sytuacji, w której funkcjonujące od lat i w pełni wyposażone bazy muszą być demontowane. Ta sprzeczność budzi uzasadnione pytania o kierunek polityki rolnej i zarządzanie zasobami państwowymi.

Potrzebna szybka decyzja, zanim będzie za późno

Według zapowiedzi, decyzje dotyczące utworzenia ośrodków produkcji rolniczej powinny zostać podjęte do końca marca 2025 roku. Termin ten został wyznaczony nieprzypadkowo – cykl agrotechniczny nie czeka na formalności. Niestety, upływ tej daty bez jednoznacznych decyzji oznacza, że wiele nowoczesnych gospodarstw może zostać zmuszonych do zakończenia działalności.

 

Jeśli nie zostaną podjęte szybkie i zdecydowane kroki, Polska nie tylko straci istotne ogniwo swojego systemu rolniczego, ale również osłabi pozycję konkurencyjną na europejskim rynku żywności.