
Rząd chce chronić polskich wykonawców w przetargach publicznych
- Dodał: Jakub Klonowski
- Data publikacji: 13.05.2025, 16:53
Premier Donald Tusk zapowiedział budowę nowego systemu zasad postępowania w przetargach publicznych, który ma preferować polskich wykonawców nie tylko wobec firm spoza Unii Europejskiej, ale także w stosunku do przedsiębiorstw z innych krajów członkowskich. To śmiała deklaracja, biorąc pod uwagę obowiązujące unijne przepisy dotyczące zamówień publicznych.
Nowe zasady na rynku zamówień publicznych
Premier Tusk zapowiedział, że prace nad systemem będą prowadzone wspólnie z Urzędem Zamówień Publicznych oraz odpowiednimi resortami. Celem jest stworzenie rekomendacji i zasad, które skutecznie zwiększą szanse polskich firm w przetargach. W zamierzeniu rządu, nowe podejście ma bazować na sprawdzonych rozwiązaniach stosowanych przez inne państwa Unii Europejskiej.
Premier podkreślił, że Polska zamierza aktywnie chronić swoich wykonawców, na wzór działań stosowanych w innych krajach UE, gdzie preferencje dla rodzimych przedsiębiorstw są często skutecznie realizowane w ramach obowiązujących przepisów.
Wyzwania wynikające z prawa unijnego
Deklaracja szefa rządu budzi jednak kontrowersje. Zgodnie z zasadami obowiązującymi w całej Unii Europejskiej, zamówienia publiczne powinny opierać się na zasadzie równego traktowania wszystkich oferentów oraz otwartej konkurencji. Preferowanie wykonawców ze względu na ich kraj pochodzenia jest co do zasady zabronione, choć istnieją wyjątki – na przykład dla przedsiębiorstw społecznych przy zamówieniach o niewielkiej wartości.
Eksperci wskazują, że budowa systemu wspierającego polskie firmy będzie wymagała szczególnej ostrożności, aby nie naruszyć unijnych regulacji i uniknąć sporów prawnych.
Koniec naiwnej globalizacji
Premier Tusk nawiązał do podobnych deklaracji składanych podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w kwietniu tego roku. Wówczas mówił o końcu "naiwnej globalizacji" i potrzebie ochrony polskich przedsiębiorców na coraz bardziej bezwzględnym rynku światowym. Zapowiedział, że polskie firmy oferujące porównywalną jakość, technologię i cenę powinny wygrywać konkursy ofertowe.
Wprowadzenie nowych zasad ma również znaczenie w kontekście nadchodzących wielkich inwestycji infrastrukturalnych, w tym budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Elektrownia jądrowa jako impuls dla polskich firm
Budowa elektrowni atomowej w Polsce, która ma zakończyć się do 2035 roku, to projekt o wartości blisko 192 miliardów złotych. Już teraz przedstawiciele Polskich Elektrowni Jądrowych podkreślają, że dążą do maksymalizacji udziału polskich firm w realizacji inwestycji. Wiceprezes spółki, Piotr Piela, zaznaczył, że amerykańscy partnerzy projektu – dostawcy reaktorów Westinghouse AP1000 – są otwarci na zwiększanie tzw. local content.
Ważnym elementem tego planu ma być również wsparcie dla polskich spółek energetycznych, takich jak Rafako, które zyskało ostatnio na znaczeniu dzięki działaniom rządu.
Nowe szanse i wyzwania
Budowa systemu preferującego polskich wykonawców w zamówieniach publicznych to ambitne przedsięwzięcie, które może znacząco zmienić układ sił na krajowym rynku zamówień. Jednak jego powodzenie będzie zależeć od umiejętnego pogodzenia ochrony rodzimych firm z wymogami prawa unijnego.
W kontekście nadchodzących wielomiliardowych inwestycji, takich jak budowa elektrowni jądrowej, skuteczne wdrożenie nowych zasad może przynieść polskiej gospodarce wymierne korzyści.