
Statystyki po wyborach prezydenckich 2025
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 19.05.2025, 13:17
Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce w 2025 roku przeszła już do historii – i to z kilku powodów. Po pierwsze, wyniki spłynęły z niespotykaną dotąd szybkością. Po drugie – co znacznie ważniejsze – frekwencja okazała się rekordowa, bijąc wyniki zarówno z 2020, jak i 2015 roku. Coraz więcej Polaków decyduje się korzystać ze swojego prawa do głosowania, a dane pokazują, że zainteresowanie wyborami rośnie, mimo kurczącej się liczby uprawnionych wyborców. Jak wyglądały tegoroczne statystyki? Sprawdzamy najważniejsze liczby i ciekawostki związane z głosowaniem.
Frekwencja rośnie, mimo spadku liczby wyborców
Z roku na rok populacja Polski się zmniejsza – a co za tym idzie, maleje też liczba osób z prawem do głosowania. W 2015 roku uprawnionych było 30,88 mln obywateli, w 2020 roku już tylko 30,20 mln, a w bieżącym 2025 roku liczba ta spadła do 29,25 mln. Mimo to, frekwencja wyborcza wzrosła. W 2015 roku udział w głosowaniu wzięło jedynie 49,18% obywateli. Pięć lat później było to już 64,51%. W 2025 roku padł kolejny rekord – frekwencja wyniosła aż 67,31%.
To dowód na to, że Polacy coraz bardziej angażują się w życie polityczne i są świadomi wagi swojego głosu. Wyższa frekwencja może świadczyć o rosnącej potrzebie wpływu na losy kraju i wyraźniejszym zainteresowaniu tym, kto zasiądzie w Pałacu Prezydenckim na kolejne pięć lat.
Najbardziej i najmniej aktywne gminy
Na mapie wyborczej Polski szczególnie wyróżniła się Krynica Morska. To właśnie tam odnotowano najwyższą frekwencję – aż 83,51% mieszkańców oddało ważny głos. Na drugim końcu skali znalazła się gmina Zębowice z frekwencją na poziomie 41,61%. Różnice pomiędzy regionami są widoczne i mogą wynikać z różnych czynników – od lokalnej mobilizacji, przez kampanie informacyjne, aż po dostępność lokali wyborczych.
Głosowanie poza granicami kraju
Polacy mieszkający poza granicami również aktywnie uczestniczyli w głosowaniu. W 92 krajach działało 511 komisji wyborczych, w których oddano łącznie 465,7 tys. głosów. To 2,43% wszystkich ważnych głosów. Co ciekawe, głosowanie odbywało się także na pięciu statkach – tam swój wybór wyraziło 171 obywateli, co stanowiło symboliczne 0,0009% ogółu.
Głosy nieważne – mniej niż w poprzednich latach
W każdej elekcji pojawiają się również głosy nieważne. W tym roku było ich 85,8 tys., czyli 0,436% wszystkich oddanych głosów. To oznacza, że średnio co 229 osoba oddała głos, który nie został zaliczony. W porównaniu do poprzednich lat sytuacja jest stabilna – w 2020 roku odnotowano 58,3 tys. głosów nieważnych (0,299%), natomiast w 2015 roku aż 126,2 tys. (0,831%). Najczęstszym powodem nieważności jest pusta karta do głosowania (ok. 75%), a pozostałe przypadki to najczęściej zaznaczenie więcej niż jednego kandydata.
Szansa na jeszcze wyższą frekwencję w drugiej turze
Statystyki pokazują, że druga tura wyborów zazwyczaj przyciąga dodatkowych wyborców. W 2015 roku do urn poszło wtedy o 1,96 mln osób więcej niż w pierwszej turze, co przełożyło się na wzrost frekwencji o 6,21 punktu procentowego. W 2020 roku mimo wysokiego wyniku już w pierwszym głosowaniu, druga tura i tak zgromadziła dodatkowe 1,15 mln głosujących – wzrost o 3,67 pp.
Czy w 2025 roku będzie podobnie? Wszystko na to wskazuje. Jeśli tendencja się utrzyma, możemy spodziewać się, że frekwencja w drugiej turze przekroczy próg 70%, co byłoby absolutnym rekordem w historii III RP.
Wybory prezydenckie 2025 pokazują, że zaangażowanie obywateli w proces demokratyczny stale rośnie. Mimo zmniejszającej się liczby wyborców, coraz więcej Polaków podejmuje decyzję o oddaniu głosu. Wysoka frekwencja to wyraźny sygnał, że społeczeństwo chce współdecydować o przyszłości kraju. Druga tura może przynieść jeszcze większą mobilizację, a tym samym – kolejny historyczny wynik.