
Trump i Putin spotkają się na Alasce. Rozmowy o Ukrainie bez udziału Zełenskiego
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 11.08.2025, 23:52
Zaplanowane na piątek spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na Alasce wywołało poruszenie zarówno w Waszyngtonie, jak i w stolicach europejskich. Według zapowiedzi amerykańskiego przywódcy rozmowy mają dotyczyć zakończenia wojny w Ukrainie oraz możliwości wymiany terytoriów między Kijowem a Moskwą. Zaskakujący jest jednak fakt, że w rozmowach nie weźmie udziału prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Trump stawia na bezpośredni dialog z Putinem
Donald Trump podczas konferencji prasowej w Białym Domu poinformował, że w piątek na Alasce spotka się z Władimirem Putinem, aby rozmawiać o warunkach ewentualnego porozumienia w sprawie Ukrainy. W swoim stylu zaznaczył, że jest to „bardzo uprzejme” ze strony rosyjskiego lidera, iż zdecydował się przyjechać do USA, zamiast zapraszać do Rosji czy na neutralny grunt.
Prezydent USA podkreślił, że celem rozmów będzie próba doprowadzenia do wymiany terytoriów między Ukrainą a Rosją. Jak zaznaczył, „niektóre propozycje będą dobre, inne złe”, ale jego zadaniem jest doprowadzenie do umowy. Trump nie ukrywa, że chciałby posadzić Putina i Zełenskiego przy jednym stole, jednak zaznaczył, że tym razem lider Ukrainy nie weźmie udziału w szczycie.
Brak udziału Zełenskiego budzi kontrowersje
Decyzja o wykluczeniu Wołodymyra Zełenskiego z rozmów spotkała się z krytyką części przywódców europejskich. Premier Polski Donald Tusk jasno stwierdził, że wszelkie decyzje dotyczące wymiany terytoriów i zakończenia wojny muszą być podejmowane przy udziale Ukrainy. Również rząd Niemiec podkreślił, że obecność Zełenskiego w rozmowach jest niezbędna, jednak – jak poinformowano – Trump stanowczo odrzucił tę możliwość.
W najbliższych dniach ma odbyć się seria konsultacji pomiędzy przywódcami europejskimi. Jeszcze przed szczytem na Alasce premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec Friedrich Merz wezmą udział w rozmowach online z udziałem przedstawicieli Polski, Włoch i Finlandii. Tematem ma być wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie negocjacji USA–Rosja.
Trump ostro o Bidenie i sceptycznie o szansach Ukrainy
W swoim wystąpieniu Donald Trump nie szczędził krytyki pod adresem swojego poprzednika, Joe Bidena, nazywając go „prezydentem o niskim IQ”. Odwołał się też do opinii eksperta, który miał określić pytanie o możliwość zwycięstwa Ukrainy jako „śmiechu warte”. Według Trumpa Rosja jest państwem, które historycznie dominuje poprzez działania militarne, a Chiny – przez handel.
Były okres rozczarowania postawą Rosji, jednak Trump powrócił do retoryki o wzajemnym szacunku z Putinem. Wskazał, że do ewentualnego porozumienia w sprawie Ukrainy dojdzie na linii Waszyngton–Moskwa, a pozostałe strony – w tym Kijów i europejscy sojusznicy – zostaną o jego efektach poinformowane później.
Historyczna wizyta Putina na Alasce
Jeżeli spotkanie dojdzie do skutku, Władimir Putin stanie się pierwszym rosyjskim prezydentem, który odwiedzi Alaskę – terytorium sprzedane Stanom Zjednoczonym przez Rosję w 1867 roku za 7,2 mln dolarów. Będzie to również jego ósma wizyta w USA w roli prezydenta. Putin sprawuje ten urząd od 1999 roku, z czteroletnią przerwą w latach 2008–2012, kiedy prezydentem był Dmitrij Miedwiediew.
Piątkowe rozmowy na Alasce zapowiadają się jako jeden z najważniejszych dyplomatycznych momentów w trwającym konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Brak udziału prezydenta Ukrainy w negocjacjach może jednak wywołać napięcia między USA a częścią sojuszników w Europie. Niezależnie od efektów spotkania Trumpa z Putinem, jasne jest, że wydarzenie to wpisuje się w szerszy proces redefiniowania układu sił i metod prowadzenia dyplomacji w czasie wojny.
Zobacz też: Afera KPO. Kontrowersje wokół dotacji na luksusowe zakupy i ostre stanowisko premiera