Dwars door Vlaanderen: samotny rajd van Baarle zakończony zwycięstwem
- Dodał: Paweł Ukleja
- Data publikacji: 31.03.2021, 16:33
Dylan van Baarle (INEOS Grenadiers) po ponad 50-kilometrowej samotnej ucieczce został zwycięzcą wyścigu Dwars door Vlaanderen. Drugi na mecie był Christophe Laporte (Cofidis), a podium uzupełnił Tim Merlier (Alpecin-Fenix).
Dwars door Vlaanderen to wyścig jednodniowy rozgrywany corocznie na terenach belgijskiej Flandrii. Od 2017 roku posiada kategorię World Tour, a także jest zaliczany do tzw. flamandzkiego tygodnia, który obejmuje rozgrywane na przestrzeni kilkunastu dni klasyki, których charakterystyczną cechą są trasy prowadzące po brukach. Trasa tegorocznej edycji liczyła 184 kilometry i wiodła tradycyjnie z miejscowości Roeselare do Waregem. Jej druga część usłana była krótkimi, lecz stromymi podjazdami, z których część pokryta była brukiem. Charakterystyka profilu sugerowała, że do mety zawodnicy docierać mogli w kilkuosobowych grupkach, niewykluczone było również powodzenie samotnego ataku. W zeszłym sezonie wyścig nie odbył się ze względu na pandemię. Zwycięzcą imprezy przed dwoma laty został Mathieu van der Poel, który wygrał sprint z pięcioosobowej ucieczki pokonując Francuza Anthony'ego Turgisa oraz Boba Jungelsa.
Pomimo kilku pojedynczych prób przez większość wyścigu nikomu nie udało się stworzyć ucieczki, bowiem peleton konsekwentnie kasował wszelkie ataki. Dziać zaczęło się w okolicach pięćdziesiątego kilometra przed metą, kiedy sekwencja podjazdów spowodowała porwanie grupy głównej, w wyniku czego na czele utworzyło się kilka pojedynczych grup, w których znalazło się paru faworytów. Na 40 kilometrów przed kreską na czele znajdował się samotnie jadący Dylan van Baarle (INEOS Grenadiers). Około 25 sekund za nim jechała trzyosobowa pogoń w składzie: Ivo Oliveira (UAE-Team Emirates), Victor Campenaerts (Team Qhubeka ASSOS) oraz Luke Durbridge (Team Bike-Exchange). Kolejne 25 sekund później znajdowała się kilkunastoosobowa grupa, której znajdowali się między innymi: zwycięzca sprzed roku Mathieu van der Poel (Alpecin-Fenix), Alexander Kristoff (UAE-Team Emirates), czy Greg Van Avermaet (AG2R Citroen Team).
35 kilometrów przed metą na przeskok z trzeciej do drugiej grupy zdecydowali się: Florian Senechal (Deceuninck-Quick Step), Jasper Stuyven (Trek-Segafredo), Christophe Laporte (Cofidis), Dylan Teuns (Bahrain-Victorious), Warren Barguil (Team Arkea Samsic) oraz Greg Van Avermaet. Na czele z półminutową przewagą nadal znajdował się van Baarle. Jego przewaga raz malała, raz wzrastała, jednak utrzymywała się mniej więcej na podobnym samym poziomie. Sfrustrowani tym faktem zawodnicy z grupy drugiej zaczęli próbować pojedynczych ataków, by zmniejszyć przewagę do samotnego uciekiniera. Na niewiele się to zdało, bowiem przewaga Dylana van Baarle zaczęła się stopniowo powiększać.
Holender okazał się dzisiaj zbyt mocny dla innych zawodników. Udało mu się utrzymać przewagę do samego końca i samotnym atakiem zwyciężył w wyścigu Dwars door Vlaanderen. Za jego plecami grupa pościgowa została doścignięta przez naciskającą grupę trzecią. Jedynym, który utrzymał się na czele był Christophe Laporte, który wpadł na metę tuż przed finiszującym Timem Merlier (Alpecin-Fenix).
#DDV21 - Top 10 pic.twitter.com/n3SCCOBdap
— La Flamme Rouge (@laflammerouge16) March 31, 2021
Paweł Ukleja
Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl