Tokio 2020 - kolarstwo szosowe: Primoż Roglić zdeklasował rywali w czasówce!
- Dodał: Paweł Ukleja
- Data publikacji: 28.07.2021, 10:15
Primoż Roglić (Słowenia) został złotym medalistą olimpijskim w jeździe indywidualnej na czas. Słoweniec o ponad minutę pokonał Toma Dumoulina (Holandia). Brązowy medal przypadł w udziale Rohanowi Dennisowi (Australia). Maciej Bodnar (Polska) zakończył zmagania na 18. miejscu.
W ramach wyścigu jazdy indywidualnej na czas mężczyźni mieli do przejechania tę samą trasę, co kobiety, jednak pokonywaną podwójnie. Łączny dystans wyniósł 44,2 kilometra. 22-kilometrowa pętla miała mocno pagórkowaty charakter a zawodnicy musieli zmierzyć się z dwoma podjazdami: Shibanta (1,9 km, 6,2%) oraz Pit Lane (1,4 km, 5,6%). Przed rozpoczęciem ścigania jako faworyt do zdobycia złotego medalu stawiany był aktualny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas - Filippo Ganna (Włochy). Na drodze do tego celu miał mu stanąć Wout van Aert (Belgia), który nieco ponad tydzień temu zwyciężył w czasówce rozgrywanej w ramach Tour de France. Innymi kandydatami do medalu, którzy przewijali się w typowaniach ekspertów byli: Remco Evenepoel (Belgia), Rohan Dennis (Australia), Remi Cavagna (Francja), Stefan Kung (Szwajcaria), Kasper Asgreen (Dania), Tom Dumoulin (Holandia), Primoż Roglić (Słowenia) oraz Joao Almeida (Portugalia).
Do wyścigu zgłoszonych zostało 39 zawodników. Jako pierwszy na trasę wyruszył występujący pod flagą olimpijską Syryjczyk Ahmad Badreddin Wais, jednak jako pierwszy na linii mety zameldował się Nikias Arndt (Niemcy). Jego czas chwilę później poprawił Stefan de Bod (Republika Południowej Afryki). Pierwszym liderem, który na dłużej zadomowił się na prowadzeniu był Hugo Houle (Kanada), który wykręcił czas 57:56.
Do mety dojeżdżali kolejni zawodnicy, jednak żadnemu nie udawało się zbliżyć do wyniku Kanadyjczyka. Pierwszym, który tego dokonał był Remco Evenepoel. Poprawił on czas lidera o 35 sekund. Ten rezultat nie utrzymał się długo. Kilka minut później do mety dotarł Rigoberto Uran (Kolumbia), który nieco sensacyjnie poprawił czas Belga o dwie sekundy. Maciej Bodnar (Polska), który na finiszu zameldował się niedługo po Uranie, stracił do lidera minutę i dwadzieścia osiem sekund, plasując się na szóstym miejscu wśród kolarzy, którzy zdołali dotrzeć już do mety.
O 9:10 czasu polskiego na trasę wyruszył ostatni z kolarzy - Filippo Ganna. Włoch był najlepszy na pierwszym pomiarze czasu, pokonując Primoża Roglicia o niespełna sekundę. W stracie 10 sekund zmieścili się także: Tom Dumoulin, Wout van Aert, Rohan Dennis, Remi Cavagna oraz Stefan Kung, co zapowiadało zaciętą walkę o miejsca medalowe. Na półmetku rywalizacji różnice były już wyraźniejsze. Prowadził Primoż Roglić, wyprzedzając drugiego Toma Dumoulina i trzeciego Filippo Gannę o dziewięć sekund. Słoweniec się oddalał, ale różnice pomiędzy pozostałymi zawodnikami były minimalne.
Z faworytów jako pierwszy na mecie zameldował się Rohan Dennis. Po chwili jego czas poprawił Dumoulin wykręcając czas 56:05, jednak już po chwili na metę wpadł Roglić pokonując Holendra aż o minutę i sekundę. Kolejni faworyci kończyli wyścig poza miejscami medalowymi - Stefan Kung, Remi Cavagna, Wout van Aert, Filippo Ganna. Po przekroczeniu linii mety przez tego ostatniego wszystko było jasne. Złoty medal dla Primoża Roglicia, srebrny dla Toma Dumoulin, brązowy krążek dla Rohana Dennisa. Maciej Bodnar zakończył ostatecznie zmagania na 18. miejscu.
Wyniki:
1. Primoż Roglić (Słowenia) 55:04
2. Tom Dumoulin (Holandia) +1:01
3. Rohan Dennis (Australia) + 1:04
4. Stefan Kung (Szwajcaria) + 1:04
5. Filippo Ganna (Włochy) + 1:05
6. Wout van Aert (Belgia) +1:40
7. Kasper Asgreen (Dania) +1:48
8. Rigoberto Uran (Kolumbia) +2:14
...
18. Maciej Bodnar (Polska) +3:43
Paweł Ukleja
Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl