NBA: historyczny mecz Davisa, LeBron wyrzucony z parkietu

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 22.11.2021, 09:55

Tylko pięć spotkań zostało rozegranych minionej nocy w amerykańskiej lidze NBA. Najciekawsze były spotkań ekip z Los Angeles — najpierw Clippers pokonali u siebie Mavericks 97:91, a kilka godzin później Lakers uporali się na wyjeździe z Pistons 121:116. W meczu Jeziorowców miała również miejsce nieprzyjemna sytuacja, po której z parkietu wyrzucony został LeBron James.

 

Los Angeles Clippers — Dallas Mavericks

Mecz pomiędzy ClippersMavericks został rozegrany w przyjaznej dla nas godzinie, ponieważ rozpoczął się już o 21:30 w niedzielny wieczór. Przed startem spotkania wyraźnym faworytem wydawali się gospodarze, którzy zaskakują swoją formą pod nieobecności Kawhia Leonarda i plasują się na 4. miejscu w Konferencji Zachodniej. Goście przyjechali natomiast do LA bez kontuzjowanego Luki Doncica, co nie dawało im największych szans w tej konfrontacji.

 

Mimo tego to właśnie podopieczni Jasona Kidda lepiej weszli w mecz, wygrywając pierwszą kwartę świetną grą w obronie. Clippersi zostali zatrzymaniu na 35% z gry, a także stracili piłkę aż 4-krotnie. W drugiej kwarcie gospodarze weszli jednak na wyższe obroty i znacznie poprawili swoje akcje w ataku, dzięki czemu odrobili część strat i w przerwie przegrywali tylko jednym punktem.

 

Obraz meczu w drugiej połowie całkowicie odbiegał od tego, co widzieliśmy wcześniej. Clippersi zdecydowanie poprawili swoją grę w obronie, zatrzymując rywali na 30% z gry w trzeciej odsłonie, w której sami trafiali aż 55% prób. Kluczową rolę dla zwiększenia przewagi odegrali Paul George (29pkt/4zb/6as) oraz Reggie Jackson (23pkt/4as), którzy łącznie zdobyli w tej odsłonie 20 punktów. Dzięki świetnej grze wspomnianej dwójki to gracze Tyronna Lue wchodzili w ostatniej dwanaście minut z przewagą dziewięciu oczek. W czwartej kwarcie przyjezdnych poderwać próbowali Kristaps Porzingis (25pkt/8zb/2blk) i Jalen Brunson (20pkt/4zb/8as/3prz), ale ich starania pozwoliły tylko na zbliżenie się na odległość trzech punktów.

 

Los Angeles Clippers wygrali 97:91, a słów pochwały dla rozgrywającego świetną drugą połowę Jackson nie szczędził jego trener, Tyronn Lue - "Kiedy gra agresywnie, szuka możliwości na zdobycie punktów — to właśnie wtedy jesteśmy trudnym zespołem do pokonania. To, jak podniósł swój poziom w ostatnim czasie, by zostać drugim strzelcem drużyny za Paulem Georgem, jest dla nas kluczowe. Kiedy Reggie gra dobrze, cały zespół działa tak, jak należy"Mavericks przegrali natomiast trzecie kolejne spotkanie, ale dobrą informacją dla zespołu jest to, że przez całą rozgrzewkę przeszedł Luka Doncic.

 

Detroit Pistons — Los Angeles Lakers

Niesamowicie wyrównane spotkanie miało miejsce w Little Caesars Arena, gdzie miejscowi Pistons podejmowali Lakers. Co prawda Jeziorowcy nie mają najlepszego startu rozgrywek, ale ich dzisiejszy rywal był jedną z najgorszych drużyn w lidze, a dodatkowo do rotacji powrócił już LeBron James. W takim wypadku pewne wydawało się, że Pistons nie będą w stanie nawiązać walki.

 

Pierwsza kwarta przebiegła dość spokojnie — przyjezdni od pierwszych minut znajdowali się na prowadzeniu, a dobrze w spotkanie wszedł Russell Westbrook (26pkt/9zb/10as/2prz), który już w pierwszych dwunastu minutach rzucił osiem oczek. Dystans dzielący obie ekipy nie był jednak zbyt duży, a Pistons cały czas byli w kontakcie. W końcu gospodarzom udało się zaskoczyć rywali i tuż przed przerwą przeprowadzili serial 12:0 w ledwie dwie minuty, dzięki czemu zakończyli pierwszą połowę na prowadzeniu 68:61.

 

Po przerwie gra Jeziorowców wyglądała jeszcze gorzej i po trzech minutach tracili do rywali już 12 punktów. To właśnie wtedy w walce o zbiórkę starli się ze sobą LeBron James oraz Isaiah Stewart. Gwiazda Lakersów uderzyła przeciwnika wierzchem dłoni w twarz, co doprowadziło do zamieszania na całym parkiecie, a koszykarze musieli zostać rozdzieleni przez sędziów oraz kolegów z drużyny. Po obejrzeniu całej sytuacji sędziowie zdecydowali się wyrzucić obu graczy i bardzo prawdopodobne jest, że na każdego z nich czekać będą jeszcze dodatkowe kary po meczu.

 

"Wszyscy w lidze wiedzą, że LeBron nie robi takich rzeczy, nie jest tego typu zawodnikiem. Jak tylko zauważył, co się wydarzyło, odwrócił się do Stewarta i go przeprosił" - bronił swojego zespołowego kolegi po spotkaniu Anthony Davis.

 

Mecz trwał jednak dalej, a sytuacji przyjezdnych coraz trudniejsza. Kolejne punkty Jeramiego  Granta (36pkt/4zb/3as) czy też doskonała dyspozycja Cade'a Cunnighama (13pkt/12zb/10as) sprawiły, że przed ostatnią kwartą gospodarze prowadzili aż 99:84. Warto zaznaczyć, że Pistons to przecież drużyna z historycznie słabą ofensywą w obecnych rozgrywkach. Ostatnie dwanaście minut to jednak teatr dwóch aktorów — Russella Westbrooka oraz Anthony'ego Davisa (30pkt/10zb/6as/4prz/5blk). Pierwszy z nich zapisał na swoim koncie aż 15 punktów, 6 asyst oraz 5 zbiórek tylko w czwartej kwarcie! Davis dołożył od siebie 12 punktów, 3 zbiórki, 3 asyst, 2 przechwyty oraz 2 bloki! Kosmiczna gra tej dwójki sprawiła, że Lakersom udało się odrobić całą stratę i ostatecznie zwyciężyć 121:116.

 

Jego niepowstrzymana determinacja w ataku była bardzo miłym widokiem dla naszej drużyny. Mamy nadzieję, że ten mecz pozwoli mu się odblokować i narzucić tempo na resztę sezonu" - mówił po meczu o Westbrooku trener gości, Frank Vogel.

 

Komplet wyników minionej nocy:

Los Angeles Clippers — Dallas Mavericks 97:91 (19:22, 27:25, 25:15, 26:29)

Paul George 29pkt/4zb/6as - Kristaps Porzingis 25pkt/8zb/2blk

Detroit Pistons — Los Angeles Lakers 116:121 (26:30, 42:31, 31:23, 17:37)

Jerami Grant 36pkt/4zb/3as - Anthony Davis 30pkt/10zb/6as/4prz/5blk

Chicago Bulls — New York Knicks 109:103 (25:20, 26:25, 21:29, 37:29)

DeMar DeRozan 31pkt/6zb/5as/2prz - Julius Randle 34pkt/10zb/3as

Phoenix Suns — Denver Nuggets 126:97 (48:28, 25:32, 27:18, 26:19)

Deandre Ayton 21pkt/8zb/2blk - Aaron Gordon 16pkt/10zb/4as/2prz

Golden State Warriors — Toronto Raptors 119:104 (36:24, 25:23, 31:30, 27:27)

Jordan Poole 33pkt/4zb/4as - Pascal Siakam 21pkt/6zb

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.