
Afgańscy pięściarze szukają schronienia na Zachodzie
- Dodał: Aleksandra Bazelak
- Data publikacji: 05.12.2021, 11:00
Przez kilka miesięcy trenowali w tajemnicy, by móc wyjechać na międzynarodowy turniej do Europy. Teraz członkowie afgańskiej drużyny bokserskiej szukają schronienia na Zachodzie, mając nadzieję, że będą mogli kontynuować zarówno karierę, jak i życie bez zagrożenia i strachu.
Dziesiątki tysięcy Afgańczyków, w tym sportowców, uciekło z kraju po tym, jak w sierpniu rząd USA poinformował o zakończeniu swojej misji, a władza trafiła w ręce talibów. Boks był zakazany podczas ich poprzednich rządów w latach 1996-2001.
- Boks jest dla nich (talibów) „haram”, czyli czymś, co jest w islamie nielegalne - powiedział Waheedullah Hameedi, sekretarz generalny Afgańskiej Federacji Bokserskiej.
Przed podróżą do Serbii na AIBA World Boxing Championships, pięściarze trenowali w tajemnicy i ukrywali swój plan startu na międzynarodowym turnieju. Udało im się uzyskać wizy do Iranu, a po przybyciu do Teheranu złożyli wniosek o wizę w ambasadzie Serbii, zanim udali się do Belgradu. Tam, 11 afgańskich bokserów wystartowało z ramienia 14-osobowej drużyny Fair Chance, sponsorowanej przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu dla uchodźców i innych sportowców, którzy musieli uciekać ze swoich krajów.
Po zakończeniu mistrzostw zawodnicy, ich trener i czołowy urzędnik federacji bokserskiej pozostali w Serbii, twierdząc, że mogą spotkać się z karą ze strony talibów, jeśli wrócą do domu. Ich wizy straciły ważność. Zespół skontaktował się z kilkoma zagranicznymi ambasadami w sprawie uzyskania wiz humanitarnych, ale władze krajów Unii Europejskiej odrzuciły ich prośby.
Adwokat Marko Stambuk, który pracuje w Belgradzkim Centrum Praw Człowieka, powiedział, że pięściarze skontaktowali się z organizacją i zostali poinformowani o możliwościach ubiegania się o azyl w Serbii.
- Jak wiecie, sytuacja w Afganistanie jest bardzo trudna, bardzo zła. Oni (talibowie) nie pozwalają nam trenować boksu i otworzyć siłowni. Wszyscy boją się iść gdziekolwiek na trening. Mamy nadzieję, że otrzymamy wizy tak szybko, jak to możliwe - powiedział Waheedullah Hameedi.
Źródło: AP News
Aleksandra Bazelak
Oficjalnie: studentka Technologii Żywności na Politechnice Opolskiej. Nieoficjalnie: lekkoduszna melancholiczka, miłośniczka podróży, irlandzkiej whiskey i chałki z masłem. Comedamus et bibamus cras enim moriemur.